Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

możesz mi gratulować bo każdego dnia sięgam niżej

ten koleś ze ściany obok przeżywa podobno osobistą tragedię
gdy rozmywam go wzrokiem. bezczelnie ciągnie się za mną
w smugach mojej zepsutej głowy

podróż zamyka się w kwadracie i butelce więc może warto
wyjść przez okno i pospacerować

na zewnątrz podstępne chodniki grożą upadkiem i nikt nie podnosi
ofiar zeszłej zimy. jest ciekawiej gdy spadam w ekwilibrystyczny
sposób więc nie walcz ze mną kiedy krzyczę

i zejdź mi z oczu z tym swoim cholernym relanium bo nie dorosłem
jeszcze do twoich słów. chcę dotknąć dna

Opublikowano

Aby chodniki nie zrobiły Tobie krzywdy proponuję internet jak forma przekazu, nauki, rozrywki bardziej popularna od telewizji i radia które już są w naszych telefonach komórkowych oraz w samym internecie...
Wiersz przedstawia nie tylko Twój nastrój w danej chwili ale ukazuje złe dni każdego z nas - pozdrawiam - - - Sunny



http://poezjamalowana.blog.onet.pl

Opublikowano

Cześć, Patryku.
Przeraża mnie ten wiersz.
Zepsuta głowa ->Butelka, relanium – >osobista tragedia.


nie dorosłem jeszcze do twoich słów

przeraża mnie to, że jesteś zajebiście MĄDRYM facetem –
co w obliczu powyższego tekstu oznacza jedynie,
że trzeba uciekać.

pozdr.

Opublikowano

wspomnienia z podróży? czyli nic nowego, nadal butelka i świat zwężający się do jej rozmiarów. hmm...posłodzili Ci tu, ale chyba sam wiesz, że nie jest to rewelacja. oczywiście samo wyznanie, odrzucenie jakby tego nie nazywać "natarczywej pomocy" i sama chęć siegnięcia dna wymaga pewnej odwagi, ale samego wiersza jako wiersza nie mogę ocenić zbyt wysoko. stan świadomości nie jest obcy, choć bardziej z obserwacji niż autopsji.

ja też już wróciłam, ale wierszowanych wspominek nie będzie
flaszki przywiezione (dematerializują się)

pozdr. a

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wybrałem pogodę i pole i las
    • @Alicja_Wysocka skoro nie porwał ten wiersz, może czas pokazać własny? z chęcią przeczytam:)   to napisałem 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Myślę że Marek ujął tą poezję najtrafniej.
    • @Robert Witold Gorzkowski Po co ten wiersz?    @Robert Witold GorzkowskiTo Twój? O co chodzi?    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Znowu zapłoną ognie w twych oczach Otwierasz szafy przepastne wrota Kurz już się zebrał na jasnych włosach Melancholijnie zza zaświatów kochasz.   A cóż tu robią stare sukienki Zielona w stójkę rękaw bufiasty Materiał piękny niczym gipiura Kiedyś na trawie zagniotła kwiaty.   Ręce zanurzasz w szafy otchłanie W niej zwiewnych myśli kłębią się moce Czujesz ich młodość poezja staje Ulotny obłok młodość dostaje.   Do piersi tulisz te wszystkie cuda Kręcisz się z nimi jak w pięknym walcu Wciąż jeszcze myślisz że z ich pomocą Cofnie się życia okrągły parkiet.   Bezwiednie wciskasz cud rękawiczki Na których w świetle jeszcze widoczne Składanych w nocy słów pocałunki I przysiąg czułych żarzące moce.   I po kolei wszystko wyciągasz Aż ze zdziwieniem patrzą się stroje Jakby pytały czym zasłużyły  Żeby powrócić na ciało twoje.   Ta purpurowa dwunasta biła  on obejmował tak ściskał w talii w głowie bąbelki jeszcze kłębiły wzmogły wspomnienia rzeczy ożyły.   Ta letnia z halką jeszcze ją czujesz Wiatr cię utulał układał plisy Jak się dobierał do twoich ramion Jak czule szeptał jak ją kołysał.   Ta aksamitna gdy do opery spóźniona biegłaś w jesienne słota lekko siedziała na drugim piętrze  W mroku skrywała kochanka swego.   No i ta żółta wycięty dekolt  tysiące oczu błądziło za nim  kto ci przywróci zapach konwalii  i kiedy pierwsze pachniały róże.   I choć włożona jest ta sukienka  co silnie serce wzruszała nocą pod nią już nie ma pięknego ciała mrok przykrył szafę opadły liście .
    • @Robert Witold Gorzkowski Dziękuję za szczerość i pasję, z jaką śledzisz twórczość na portalach poetyckich — to widać i słychać. Jednak poezja to nie tylko „ambicja” czy „wielkie tematy”. To także umiejętność poruszenia czytelnika, rytm, melodia słów i szczerość, niezależnie od rozmiaru czy złożoności wersu. „Prosta rymowanka” może być świadomym wyborem — nie każdy wiersz musi kruszyć góry czy zrywać zasłony tajemnic. Czasem to właśnie lekkość i naturalność otwierają drzwi do serca. Jeśli szukasz wielkich dzieł, dobrze — ale proszę nie lekceważ tych, którzy potrafią czarować słowem i radością tworzenia, nawet na pozór „o niczym”. Przyznam szczerze, że skoro sam nie czujesz się  poetą, może warto spojrzeć na twórczość z większą pokorą i ciekawością — zamiast narzekać, dobrze jest czasem posiedzieć u boku tych, którzy słowem potrafią czarować, i uczyć się, jak duży szczeka. Na końcu — każdy czytelnik i poeta ma swoje miejsce, a różnorodność jest siłą, nie słabością. Pozdrawiam serdecznie i życzę wielu inspiracji!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...