Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przesłanie:
Po dwóch tysiącleciach Chrystus wraca na ziemię. Jednak jest niewygodny dla nikogo. Trzej królowie nie świętują narodzin, życie upływa w cieniu XXI-wiecznych faryzeuszy a śmierć przychodzi w całkowitym odrzuceniu.
Generalnie chodzi mi tutaj o degradację rodzaju ludzkiego.
Podwójne pytania całkowicie zamierzone. Czy Chrześcijaństwo przetrwa kolejne dwa tysiąclecia to jedno pytanie. Drugie zaś dotyczy tego, czy przyszłe Chrześcijańsatwo przyjmie osobę Jezusa Chrystusa powracającego na ziemię jako "number one"


Wrócił po wiekach
w ziemskie żywota.
Nie było mirry,
kadzideł, złota..

Przez życie stąpał
oddany Bogu.
Przestrzegał trudnych
praw Dekalogu.
W cieniu neonów
z dumną godnością
uczył słów Stwórcy.
Wkrąg siał miłością.
Nikt mu przypisać
grzechu nie zdoła..

Dziś w ciszy zgasnął
u wrót kościoła..

Czyste sumienie
pyta... Dlaczego
nikt nie rozpoznał
uczynków ?
-JEGO- ?

Kiedyś powróci.
Znów próbie podda..

Czy przyszła ludzkość
hołd
-JEMU- ?
odda ?

Opublikowano

Niestety, na tym świecie jest dobra niezbyt dużo,
I coraz mniej Aniołów przybywa dzisiaj w niebie.
A może strach o przyszłość każe pozostać stróżom,
By dobro czynić wszędzie, lub wspomóc nas w potrzebie?

Może zostaną tutaj, az w końcu uwierzymy,
Że Ziemia złem skażona pogrąża się w rozkładzie,
Spróbują... raz ostatni, nim się unicestwimy
We własnej bezduszności, świat pchając ku zagładzie.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

choć wiersz mój który ci chcę drogi Vanity zadedykować nie jest limerykiem
- mam nadzieję że szacowni koledzy mi to wybaczą pozwolę sobie tu go pokazać:

akt oskarżenia

odnalazłam w ruinach przydworcowego gmachu
cień pierworodnego syna
wzięłam na ręce mgliste jego szczątki
i niosę skażoną krew
niewinnego baranka
po ratunek
ostatni pociąg odjechał
kilka lat temu
jego dłonie zapisane
kosmicznymi mapami światopoglądu
sięgającymi pod tętnicę szyjną
intrygują rozleniwione mózgowie
bliska poznania
zaszyfrowanych informacji
przerażona aktem oskarżenia
wpisanym w linie papilarne
w ciemnych zimnych
ruin piwnicach
zakopuję po kawałku
moje winy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...