Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

"Dla Nieszczęśliwej (ode mnie)"
Szczęście - niematerialne...
niby oddech, śpiew ptaka w nocnym okryciu, jakby z nikąd
(- wyobrazić należy sobie ptaka czarnego, co zwiększy wymowę obrazu).
Ludzki wymysł, albo i nieludzki
("ludzki"...zbyt pejoratywne -(chyba... wątpliwości mieć jest dobrze))
puste słowo - (jeśli w ogóle słowo,
jakimś sposobem może być pełne).
A jednak tak go pragniemy (czy wszyscy - tego nie wiem,
wiedzieć prawdopodobnie mógłby Bóg,
gdyby istniał)
bo czegoż innego pragnąć by nam zostało?
złe chwile niestety
przyfruwają nader często
a my z godnością
z siłą serca znieść je musimy
bo one takie samo prawo mają do nas
jak i chwile szczęśliwe.
tak...trzeba dumnie i odważnie...
choć serduszko mokre od łez... (trzykropek sygnalizuje, iż dobrze byłoby
zamyślić się nad treścią przeczytanego utworu,
do czego przewrotnie nie namawiam).

Opublikowano

nuda i niezorganizowaniem...
to co zastosowałeś moze intrygować, sa ludzie, którzy wplatając niby to swoje "przypadkowe " mysłi w wiersz tworzą wspaniały, spójny wuersz. tobie się to niestety nie udało. zamieszanie.... nawet nie pamiętam, zbliżając się do końca o czym czytałam na samym początku!!!
pozdrawiam

Dziuńka

Opublikowano

panie Michale mysle,ze jest pan wrazliwy i chcialby zmienic cos,co nie lezy w jego mocy,z tad pewnie tez duzo haotycznych pytan.
"zle chwile takie samo prawo maja do nas jak i szczesliwe"
pociecha moze byc i to,ze jedne i drugie przemijaja,jak slonce i burza. (; i ):

M+A

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, pani Agnieszko, już wróciłem z Wojska Polskiego - dostałem wezwanie na trening i gdyby pani była zainteresowana, serdecznie zapraszam na mój kolejny wiersz, który przed chwilą opublikowałem.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński Herbu Topór 
    • In gloriosa mortem heroum*   I to już niedługo biała pani z białą suknią w biały dzień zacznie zbierać wybielałe żniwo i to nie za długo blada pani z bladą lutnią   jak bordowa matka z rubinową kokardką płatkami szkarłatnych róż złączy różane ogniwo: oj, bordowa matko, oj, bądź mi kochanką   w błękicie fioletu - w niebiańskiej ciszy i szafirową klepsydrą leniwą - Niwą w lazurowej niszy...   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (październik 2025)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Robert Witold Gorzkowski  wiesz Robert jestem w szoku, i nie wiem co napisać, po prostu nie wiem. Przeczytałam ten list i kropka dalej nie wiem. Bo powinnam napisać, że wiedziałam, ale nie, nie wiedziałam. Choroba, to wiedziałam, a jego zachowania zakładałam że są wynikiem choroby, wojny. Jest taki wiersz Kołatka, długo zastanawiałam się znaczenia uderzania w deski. Myślałam, że to odniesienie do Boga, imperatyw kategoryczny, moralny. Nie napisałabym tego wiersza, gdybym znała treść tego wiersza, a jeśli już to inaczej. Muszę jeszcze dużo przemyśleć (że wciąż tak mało wiem). Może powinnam bardziej zwracać uwagę, jakim człowiekiem był poeta,  autor.   Dziękuję  
    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...