Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Ubojnia


Karol Samsel

Rekomendowane odpowiedzi

wbrew wrażeniom to nie jest szpital
taczka do przewożenia sierści
wydaje się być Wielkim Wozem
lub niedopałkiem którejś z galaktyk

akcesoria są nieczynne całodobowo
powód jakaś choroba zakaźna
bez nich czuję się zupełnie nagi
brak piłki lub topora drażni jak przepuklina

ciekawe kiedy nastąpi drugi potop
to że rozmiłowuję się
w kolorze cynobru i zapachu jabłoni
nie znaczy że jestem bez winy

rzężenie kolejnej ciężarówki transportu
odczytuję jako monodram zapisany Braille'em
przemień się w jubilera koniecznie w jubilera
opraw jeszcze jedną skórę heliotropu

12.09.2006r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś przeczytałam sporo na temat tamtego czasu i bardzo dobrze, że są jeszcze ludzie, którzy w jakiś spoóśb przypominają o tym okresie. Wiersz pozwalający cofnąć się w czasie. Ciekawie ująłeś temat, tytułowa ubojnia, o której piszesz w pierwszej strofce, akcesoria drażniące jak przepuklina, poczucie winy połączone z cynobrem i zapachem jabłoni, piękne połączenie kolejnego transportu z zapisem Braill'a, no i ten heliotrop w zakończeniu.
Wiersz, jak dla mnie, bardzo przemyślany, zdecydowanie plus. Pozdrawiam... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...