ot i anka Opublikowano 14 Września 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 duszność komunikacji sparzonych feromonówdlaczego nienawidzę poniedziałków? dudni mi w trzewiach pociąg długi prawie jak te dwa wagony zaszybiona w widokach miejskobliskich mi już nie tak samo tnie drzewa wiatr na liście jestem na końcu wysiadam jak zwykle ale nie pytam samochodów prowadzi mnie zapach twoich spalin
macte poema Opublikowano 14 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 Spaliny na końcu kompletnie mnie zaskoczyły - kojarząmi sie jednoznacznie z samochodami, a nie z pociągiem.
ot i anka Opublikowano 14 Września 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 proszę się dobrze wczytać:)
Skabiczewski Panajew Opublikowano 14 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 Zaszybioność zwłaszcza mię uwiodła. Co też by na taki kalambur powiedział tradycyjny, słownikowy szybowiec? Pani jest zaszybiona, a ja, sklozeciały, spisuarowany czytam tę gazetę i zastanawiam się: "czemuż, ach czemuż nie wziąłem niebieskiej pigułki i nie zainstalowałem internetu w kiblu?".
ot i anka Opublikowano 14 Września 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. nie wiem jak się to ma do wiersza, no ale szkoda, fakt.
Skabiczewski Panajew Opublikowano 14 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 dlaczego nienawidzę poniedziałków w trzewiach dudni pociąg za długi na te dwa wagony w widokach miejskich już mi nie do twarzy tnie drzewa wiatr na liście tej jestem na końcu wysiadam i jak zwykle nie pytam przechodniów zaprowadzi mnie dzisiaj zapach twoich spalin
ot i anka Opublikowano 14 Września 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 jakby pan dobrze czytał, to by pan zobaczył, że mi pan wyciął smaczki:P (panpanpan:)))pozdrowienia
degrengolada Opublikowano 14 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 tnie drzewa wiatr na liście jestem na końcu to mi się bardzo spodobało d.
ot i anka Opublikowano 14 Września 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 dziękuję:) połowa to tnie..
zak stanisława Opublikowano 14 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 aniu, pozdrawiam esjuż nie tak samo tnie drzewa wiatr na liście dobre!
degrengolada Opublikowano 14 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Września 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. o! tego nie odkryłam, świetne, naprawdę. d.
EWA_SOCHA Opublikowano 15 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Września 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. :)))) fajnie się czytało:) pozdrawiam ewa
ot i anka Opublikowano 15 Września 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Września 2006 dziękuję Ewo:) dziwnie mi jak wszyscy chwalą:) pozdrawiam:)
Messalin_Nagietka Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2006 ło matko - co z tej poezji zostało, kiedyś się szło za pachnącymi ... (tu proszę samemu wstawić) a teraz za spalinami? z ukłonikiem i pozdrówką MN
Jimmy_Jordan Opublikowano 16 Września 2006 Zgłoś Opublikowano 16 Września 2006 kolejny dylemat wielkomiejskiej egzystencji, jak być w tym sobą? ładny wiersz pozdrawiam
marcin krüger Opublikowano 10 Lutego 2007 Zgłoś Opublikowano 10 Lutego 2007 Witam! Czepiają się bez powodu o) jak dla mnie wiersz jak najbardziej zrozumiały a co ważne trafiony bo i na czasie. pozdrawiam
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się