Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w tej parszywej mgle, która już nie istnieje,
ale inaczej nie można tego określić, gdy matujesz
skorupę skóry: z precyzją, dwoma palcami w elipsy myśli,
poszarzałe parawany ścian, a nad łóżkiem
karuzela z lepów na muchy - boisz się?

że przez zamknięte okno widać rudery, będziesz
wypatrywać liści i powtarzać samobójczo alfabet
minuty - tam zostawiłeś martwe cytadele blokowisk.
przyzwyczajaj się: prawo, lewo, prawo i chór
taksówek, co nuci nowy hymn stolicy,
w dusznym labiryncie metra układa celną metaforę
strefy - punktu zbornego stóp

w stalowym obuwiu. nawołują syreny lotnisk, turbiny
silników, zdławione korpusy kół. giną słowa
w mlecznej pajęczynie; tuż nad asfaltem
odmawiam modlitwę powrotu - że cię nie opuszczę

Opublikowano

w parszywej mgle, która nie istnieje, inaczej
nie można tego określić, gdy matujesz skorupę
skóry: z precyzją, dwoma palcami w elipsy myśli,
poszarzałe parawany ścian, nad łóżkiem
karuzela z lepów na muchy - boisz się

przez zamknięte okno widać rudery, będziesz
wypatrywać liści i powtarzać samobójczo alfabet
minuty - zostawiłeś tam martwe cytadele blokowisk.
przyzwyczajaj się: prawo, lewo, prawo i chór
taksówek, co nuci nowy hymn stolicy,

w dusznym labiryncie metra układa metaforę strefy
punktu zbornego stóp w stalowym obuwiu. nawołują
syreny lotnisk, turbiny silników, zdławione korpusy
kół. giną słowa w mlecznej pajęczynie; tuż nad asfaltem
odmawiam modlitwę powrotu - że cię nie opuszczę

Taki mixik ci proponuję przy małych skrótach. Pozdrawiam.

Opublikowano

Kyo, zapis Eugene na pewno lepszy, treść... faktycznie zapiski, trochę przyciężkawe, jak na mój odbiór... nie mniej przeczytałam trzy razy, ale raczej na długo nie pozostanie w pamięci.
Ciekawe zakończenie... "giną słowa w mlecznej pajęczynie; tuż nad asfaltem
odmawiam modlitwę powrotu - że cię nie opuszczę"... Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Z pewnych powodów domaga się mojej uwagi. Legenda legendą, a duszno to fakt, aż się o metaforę prosi. Czytam juz po raz kolejny, żeby zrozumieć uczucie że kilka tu wątków nie powiązanych, ale jak na razie nie rozumiem :P

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



a dzięki wielkie za podwójne odwiedziny!! ;)
ale 1szego wersu nie zmienie, a nad resztą pomyśl,
tak czy siak wszystkie Twoje wersje zapisuje:)

Pozdrawiam
:)
Opublikowano

Nie, no chyba nie wycinać tylko jakiś pomościk dorzucić. W sumie brakuje mi czegoś między drugą a trzecią strofą. Bo obie zrozumiałe, tylko taki przeskok jak dla mnie zbyt ostry.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hehe, ale marudzisz:PPP
a idź już. jest przejście,
tak jak umiem, ale niech
dojrzewa;)

Wiesz co, odwołuję ( zresztą od razu wspomniałam, że to mój problem;), moje uczucie mi mówi, że jest subiektywne. Brakowało mi chyba tylko linii metra. No cóż latam ze Stansted. No więc teraz mogę z całym przekonaniem rzec- jak zwykle Twój wiersz mnie zatrzymał, znaczy sie plusik :P
...rany co ja z tymi "plusami"? tfu! tfu! się mi przyplątało.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



hehe, ale marudzisz:PPP
a idź już. jest przejście,
tak jak umiem, ale niech
dojrzewa;)

Wiesz co, odwołuję ( zresztą od razu wspomniałam, że to mój problem;), moje uczucie mi mówi, że jest subiektywne. Brakowało mi chyba tylko linii metra. No cóż latam ze Stansted. No więc teraz mogę z całym przekonaniem rzec- jak zwykle Twój wiersz mnie zatrzymał, znaczy sie plusik :P
...rany co ja z tymi "plusami"? tfu! tfu! się mi przyplątało.

ja kiedyś z Luton;)
a daj minusa to bede happy:P
dzięki

Pozdrawiam
:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...