Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrzę w Twe oczy,
widzę jak diamentowe krople
w kącikach rosną mieniąc się w blasku świec,
zamknięte powieki wyciskają ten klejnot
na pajęczynę rzęs gdzie drga...
czeka na zerwanie jak owoc dojrzały.
Lecz owoc ma duszę, nazwę, kolor i kształt...
....a łza?
Blask zimny od czasów narodzin,
klejnot, któremu żaden szlifierz kształtu nie nada,
nie zmieni na ból, cierpienie, szczęście, wściekłość czy żal....
Patrzę w Twe oczy,
zbiorów nadszedł już czas...
pęka trzymająca nić i lśni przez chwilę mokry ślad.
nic nie mów... teraz wiem już...
gdybym zarabiał szlifowaniem łez
królowie mieliby je w swoich koronach.

Opublikowano

hmm... podoba mi sie... na pierwszy rzut oka tak jakby przegadany, ale to tylko pozory, niczego za duzo, niczego za malo... slicznie opisales lze, ktora wyplywa z oka i dalej powoli az spadnie z rzes, tak ladnie az ja zobaczylem... no i fajna puenta, no i ogolnie fajny wiersz...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...