Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

drogiej karolinie

--------------------------




sierpniowa noc
cisza zodiak przewierca mnie srebrnie
doznaję zawrotu głowy
zaraz wystraszę pustkę
raczej adapter niż
twój ciepły język
obrosłem szczelnie
czekaniem i pchły lęgną się
do tego miodu

nie jest ze mną łatwo
w trakcie podwieczorka
ośliniłem mechanicznie
wszystkie nogawki w moim domu
psik głupi psik piesek

i już nie wiem czy w monument
mnie zdziwiłaś
czy w paryski burdel

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Po pierwsze dedykacji brzmi co najmniej dziwnie (zwłaszcza w kontekście pointy ;P - franki, funty, euro? :)
Po drugie: nie chwytam momentami wersyfikacji (np. "w trakcie podwieczorka / ośliniłem mechanicznie" - czemu w dwóch i czemu tak?)
Po trzecie: peel się lekko rozckliwia nad sobą (nienasyceniem / czekaniem)
Po czwarte: pierwszy wers jest banalny, wiesz? ;P
Reszta mi się podoba, zwłaszcza te pchły (to tego pieska, prawda? ;D)
cmok
b
Opublikowano

ależ krewniak! - nie daj się tak łatwo;D
- pierwszy wers jak najbardziej - ok, no bo przecież trzeba gdzieś uczasoprzestrzenić akcję:)
po wywaleniu ciszy z 2. wersu - nie będzie tak banalnie (swoją drogą banalne nie to co jest, a to co się komu wydaje:)
- z adapterem nie czaję
- zbędne słowa moim skromnym :nienasyceniem, mechanicznie
- nie wiem jak się odgania psa, ale psikiem to chyba tylko kota (sio? - to kury raczej i może dziennikarze:))

ale to:
"i już nie wiem czy w monument
mnie zdziwiłaś" - cudo (moja krew!:D)

pozdr

Opublikowano

Po pierwsze: również tak jak Bezet nie łapię momentami wersyfikacji. Brak mi przedewszystkim znaków interpunkcyjnych. Nie wiem czy dany wers kończy się w danej linijce czy ma dalszy ciąg w następnej. To oczywiście budzi wiele sprzeczności, ale też nadaje oryginalności wierszowi gdyż każdy może go odczytać inaczej.

"cisza zodiak przewierca mnie srebrnie" - po cisza powinien byc przecinek? bo jak nie wyjdzie nam cisza zodiak a nie mam pojęcia co to jest.


To samo tutaj:

"doznaję zawrotu głowy zaraz" to zdanie brzmi trochę śmiesznie, a nie każdy wpadnie, ze to ma być:
"doznaję zawrotu głowy" i dalej "zaraz wystraszę pustkę".. Dalej już lepiej..




Mi sie akurat te pchły najmniej podobają, za to najbardziej podoba mi się:

"w trakcie podwieczorka
ośliniłem mechanicznie
wszystkie nogawki w moim domu"

Nie wiem tylko czemu ma służyć:"psik głupi psik piesek". Jeśli to "psik" ma być wyrazem odganiania psa to z tego co wiem to "psik" robi się do kotów..
Ale niech mnie Pan oświeci jeśli nie o to chodziło.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No nie, kobitki ;)
a czegóż wy chcecie od tego psa-kota? proszę czytać wiersz od początku:
peel jest samotny, wyobcowany, zamknięty (całą czułość i potrzebę czułości schował w sobie); stąd adapter, a nie język (mechanicznie, a nie ciepło i naturalnie); czy taki ktoś jest jednoznacznie określony? a w dodatku, to jest raczej jego wyobrażenie o Jej poglądzie na niego (niezrozumienie uwypuklone w ostatniej zwrotce); peel sam nie wie, czy jest psem, czy kotem (myśli raczej, że Ona nie wie jak go traktować, bo go nie może zrozumieć - "nie jest ze mną łatwo"); poza tym zwróćcie uwagę, ze to pisze facet, a ci nie żyją szczegółami (zapewne bez pudła poda nr stanika, ale bez szczegółów na temat koloru czy wzoru materiału ;).
Tak to jest, gdy się chodzi aktualnie na wystawy typu "Boznańska nieznana" (myśląc jednak stale o lampce wina i o potem....)
:D
dyg
b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dziękuję Ci mój drogi!! Dzięki tobie mam już pogląd o facetach :)

A tak serio.. To bardzo pomogła mi Twoja interpretacja.. Teraz już wszystko rozumiem
Opublikowano

„budzi wiele sprzeczności, ale też nadaje oryginalności wierszowi gdyż każdy może go odczytać inaczej”
fuck yeah, o to biega autorowi:)

„a nie każdy wpadnie, ze to ma być:”
nie każdy wie, że Spinoza to nie tenisista


„psik robi się do kotów..”

jeśli znasz onomatopeję psią to stawiam dobre wino:)

pozdrawiam serdecznie


ps. i dziękuję wszystkim za opinie

ps2. bezecie:) godzi się to tak wierszona tłumaczyć...? jak chłopu na miedzy(słowami) :)?

Wasz Miś

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



U mojej babci na wsi, kiedy odganiają psy mówią np.: "poszedł!!! poszedł!!!" Może to głupio brzmi, ale zawsze rozwiązanie:)."Psik" brzmi jeszcze gorzej a pozatym mądremu psu wystarczy podniesiony ton głosu :)

Nie pijam win, tych dobrych również. Może być piwo :))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Naram-sin Do pisania wierszy trzeba fantazji. Do pisania komentarzy również. Bo jedno i drugie to sztuka. Po pierwsze, i po ostatnie… chodzi o wyczucie emocji. Gdy czytasz czyjś tekst, dobrze jest na chwilę odłożyć na bok swoje „mam prawo do opinii” i zapytać siebie: ile krytyki mogę wcisnąć z tak zwanego buta, zanim zniszczę coś więcej niż tylko słowa? Treści, które czytasz, to nie tylko forma. To żywi ludzie ze swoją historią, czasem bardzo osobistą. Czasem pisaną nocą, ze ściśniętym gardłem. A z takimi rzeczami trzeba ostrożnie.   Pouczanie a nauczanie - różnica subtelna, ale kluczowa. To pierwsze wywołuje opór, to drugie buduje most. Krytykowanie a sugerowanie -  tu też detale robią różnicę. Jedno zostawia ślad, drugie daje kierunek.   Komentarz to nie miejsce na dominację. To zaproszenie do rozmowy. Jeśli tak bardzo chcesz się wypowiedzieć... powiedz coś, co nie rani. A jeśli musisz coś skrytykować - zrób to z klasą, nie bezlitośnie. Uważam, że posiadasz wiedzę i wielu dzięki Tobie może rozwinąć swój talent, jednak kwestia polega na tym, że chyba za mocno zafiksowało się Twoje ego, że tak powiem.  
    • Czy to, co zostawia po sobie znaki na niebie, cierniste gwiazdy, powinno kojarzyć się z nadzieją? Czy to, co pozostało po jutrze, stanowi element przyszłości?   Zliczam skrupulatnie pragnienia. Kataloguję łzy, przelane nadaremno, pod włos czasu. Czekam na Ciebie nad przepaścią – w czeluściach zalęgło się moje odbicie.   Prawdopodobnie stałam się skrawkiem życia wiecznego. Zaplątałam we własne rzęsy. Moja przeszłość nie koliduje z przemijaniem.   Oglądam się, widzę same obce zwierciadła. Przybądź, namiętności, odkryj w środku kilka nadaremnych złudzeń. Być może to zewnętrzny świat nauczy mnie rozmawiać z ludźmi?   Nie liczę na Twoje poczucie winy, na Twój bezczas. Jestem duszą, pozostawioną wczoraj na wysypisku ludzi.
    • @Marek.zak1 oo, dziękuje Marku. Bardzo mi miło. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Ten sam autor potrafi napisać jeden wiersz dobry, drugi zły i nie  ma dla mnie większego znaczenia, czyj tekst czytam. Prawdziwe podcinanie skrzydeł to arbitralne stwierdzenie, że ktoś nie ma talentu, w związku z czym jego twórczość będzie zawsze z założenie niskiej wartości. To jest bezsprzecznie krzywdzące, dlatego, bo przekreśla z góry potencjał autora, który ze swoim "beztalenciem",  jako kompetencją niezależną od niego, niedefiniowalną i odgórnie przydzieloną przez jakiegoś arbiter elegantiarum nic już nie może zrobić. Moje przekonanie jest takie, że każdy ma zasoby do pisania dobrych wierszy. Każdy posługuje się jakimś językiem, każdy ma zmysły za pomocą których rejestruje zjawiska świata, każdy ma jakąś wyobraźnię i wrażliwość na emocje. Posługiwanie się tymi zasobami oczywiście wymaga know-how, a znamienita większość osób woli bronić do upadłego słabego wiersza, zamiast przyznać się do braku umiejętności i zastanowić się, co z tym mankamentem zrobić.
    • @Naram-sin dziękuję za przeczytanie i komentarz.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...