Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

"Wirtualny dotyk."


Rekomendowane odpowiedzi

Ulepiliśmy ślizgawki, zwrócone w swoje strony.
Materiałem były
wspólne pasje,
zrozumienie,
nadzieje,
impuls
i wiara.

My postanowiliśmy,
Bóg zatwierdził.

Zniecierpliwieni i wpatrzeni w siebie
usiedliśmy na samej górze swoich
gotowych do odjazdu,
fantazyjnych dróg.
Odepchnęłam się od mojej...
pierwsza (?)

Chcieliśmy wpaść w swoje ramiona,
ciała i dusze.
Razem...

Pędziliśmy na oślep.
Na skrzydłach niewinnych złudzeń.
Mieliśmy oczy, a nie widzieliśmy nic.
Tylko swoje wymalowane wnętrza.

Ałć!

Stuknięcie o niewidzialną ścianę
(odległość),
bolało.
Przylgnęliśmy do niej,
Wpatrując w siebie.


Wróciliśmy na ziemie.
Wirtualny kontakt
nadal udostępniał nam widok swoich myśli.
Muskamy je delikatnie...

Czy aby nie za mocno ściskamy swoje umysły?
A serca? Choć wyrywają się, nie wiemy jak o nie dbać.

Przezroczysta szyba.
Ciągle tkwi.


I tylko BÓG potrafi ją rozbić,
pozwalając nam BYĆ RAZEM.

Lub...

W odpowiednim momencie przeistoczy ją w kamienny mur.
Gdzie myśli nie znajdą już siebie...
Słowa zawisnął w powietrzu, i rozpłynął się w zapomnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...