Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

między nocą a dniem
strachem co zniszczyć chce
jak zbłąkana w dzień ćma
gdzie wiatr wieje i gra
siedzi robak w rozgrzanym kominie

wszystko co dzieje się
wkoło - nieważne gdzie
ma niewielki dlań sens
na swej drodze po kres
zawisł robak w rozgrzanym kominie

swoje miejsce i ład
znalazł tam chociaż świat
gdzieś daleko wciąż trwa
o tym już jednak sza
spłonął robak w rozgrzanym kominie.

Opublikowano

Podoba mi się oprawa i styl tego wiersza, ale to chyba jedyne co mi się w nim podoba. Chciała Pani napisać w klasyczny sposób, ale wyszła rymowanka. Powie pewnie Pani, że tak miało być, ale niech Pani jeszcze raz przeczyta co napisała. Takie rymy są poprostu niedopuszczalne nie dość, że częstochowskie i jednosylabowe to jeszcze oklepane i wymuszone. Już by było lepiej bez nich. Jeśli już chce Pani rymować to niech się Pani skupi na rymach mniej dokładych i żeńskich. Rymy do wyrazów: się, chcę, być, chcę, mnie, ty, sobą Tobą, ciebie, niebie itd. to żadne rymy.

Dobrze, że chociaż rytm Pani w miarę zachowuje. Wiersze rymowane mają to do siebie, że musza być rytmiczne.

Reasumując, na Pani miejscu uciekałabym z Z zanim reszta Panią zje..

Opublikowano

Już nie raz zostałam zjedzona, czy może raczej próbowano mnie zjeść lub spalić na stosie. Odradzam się jak feniks z popiołów :)))
W wierszu tak miało być istotnie. Zastanawiam się dlaczego, gdy się pojawi wiersz w którym są rymy, większość osób skupia się właśnie na nich a nie na ocenie treści wiersza. To nie rymy są ważne, jak mi się zdaje, tylko treść. A moje rymy, czy są częstochowskie? Określenie częstochowskie pochodzi od takich pieśni dziadowskich śpiewanych pod kościołami. Pod Czestochową było tych śpiewaków najwięcej. Zwykło się to określenie stosować do rymów prostych i gramatycznych. Same jeszcze czestochowszczyzny nie czynią. Dopiero w wierszu gdzie brak rytmu, a treść do tych rymów dostosowana i z sensem całego wiersza nie najlepiej. Oczywiście na te gramatyczne trzeba uważać i wiersz zyskuje jeśli nie ma ich zbyt dużo. To prawda.
Wymuszone rymy to takie, które nie pasują do treści. Który w moim wierszu nie pasuje? Poprawię może.
Dziekuję za komentarz :)
Trochę się podobało i to mnie cieszy. Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


sugeruje Pani, że każdy wiersz rymowany ma takie rymy. a to nieprawda. Największą sztuką jest napisac taki wiersz gdzie te rymy nie będą wcale zauważalne i nie będą przeszkadzać w treści. W Pani wierszu tak nie jest. Dlatego każdy kto go przeczyta pierwsze co zauważy to te okropne rymy.

Nieprawda. Rytm to jedno, sens wiersza to drugie a rymy częstochowskie to trzecie. Sugeruje Pani, że rymy częstochowskie (a raczej banalne, bo o to znaczenie rymów częstochowskich mi chodziło) są cz ęstochowskie dopiero w wierszu i dopiero gdy wiersz jest niesensowny i nierytmiczny? bzdura.
Rymy mogą istnieć same. Rymy są rymami same w sobie.


może nazwę to tak. W Pani wierszu wydaje się, że rymy determinują treść. Tak jakby chciała Pani na siłe, żeby się rymowało i podporzadkowywała treść rymom. To jest przerost formy nad treścia..
Opublikowano

Dorno piszesz:
" Rymy mogą istnieć same. Rymy są rymami same w sobie."
Mogą, tylko po co?
Nie mają znaczenia same słowa, dopiero zdania z nich ułożone o czymś mówią.
Same rymy też niczemu nie służą , nabierają znaczenia dopiero w wierszu.
Można napisać zły wiersz i zupełnie bez sensu, używając do tego samych dobrych i wyszukanych rymów i dbając o rytmikę.

Piszesz także:
"Tak jakby chciała Pani na siłe, żeby się rymowało i podporzadkowywała treść rymom " - zdecydowanie nie miałam takiego zamiaru. Wiersz ma treść. To krótki wiersz ale nie ma w nim niepotrzebnych słów. I przecież nie jest o robaku.

Zamieściłam go, bo byłam ciekawa jak jest odbierany. Mam do wiersza bardzo osobisty stosunek. Jest w jakiś sposób ważny dla mnie. Może tylko dla mnie :)
Jak widzisz jesteś jedyną osobą do tej pory, która chciała napisać opinię i bardzo za nią dziękuję, chociaż nie o ocenę rymów mi chodziło.
Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Czy ja wiem, czy te rymy można podpiąc pod częstochowe ? Czerpiąc z Kulawika i Miodowskiej - oni zwią to rymy "ubogie", ale w sensie minimalnej ilości głosek. Oczywiście "ład/świat" to typowy, szkolny rym, ale faktem jest też, że warsztat to tylo częsc. Są też rymy niedokładne - oparte na przybliżonej zgodności brzmieniowej. Tresciowo ten utwór jest bogaty z znaczenia, zatem jakby rekompensuje powtarzalnośc pewnych ukladów rymowych. Chcąc nie chcąc wyszedł całkiem znośny refleksyjny liryk. A wynaleźc nowe rymy po tylu latach poezji, nie jest łatwym zadaniem - co nie znaczy, ze nie trzeba.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Jednak liryk i jakieś znaczenia widać w wierszu :))
Mam nadzieję, że to nie po protekcji ta opinia tylko tak myślisz naprawdę M. Krzywaku.
Już pisałam, że do wiersza mam wyjątkowo osobisty stosunek. Zaburza mi to samoocenę :)
Nie zawsze używam prostych rymów. Tu pasują do tego robaka prymitywnego jak karaluch albo inna glizda. Nawet mi się kiedyś wydawało, ze to na pierwszy rzut oka widać, a tu dyskusja czy rymy powinny być męskie czy żeńskie :))))
Z rymami w ogóle trudno, ale się staram jak umiem. Te dokładne rymy najlepiej lubię, choć i te mniej dokładne też mi się zdarzają a i napisałam też kilka białych wierszy :))
Dziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O żadnej protekcji nie może byc mowy, zresztą ze mnie protektor jak z koziej d... trąbka. A dwa, to głupio kogoś dźwigac na siłe wmawiając, że to arcydzieło. Jest tekst i to na jego podstawie ewentualny krytyk może porównac - czy poprzednik miał racje, czy nie. A klepac kogoś po pleckach, bo to Halina spod piątki to obciach.
Tak myśle pani Joanno.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Tym bardziej mnie cieszy poprzedni wpis :))
Sama też nigdy nie piszę opinii zależnych od tego kto tekst napisał, albo co napisał pod moim tekstem.
Pisząc o protekcji w żadnym przypadku nie chciałam urazić. A opinie Szanownego M. Krzywaka bardzo sobie cenię :)
Pięknie dziękuję i pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czuję się osobiście obrażony ;). Dlaczego "szkolny" i "częstochowski" są traktowane jak synonimy. Ja chodzę do szkoły i będę chodził jeszcze ładnych parę lat, co nie znaczy, że od razu jestem grafomanem. (A może jednak ;P).

Co do wiersza - zastosowanie takich, a nie innych rymów wygląda mi na zabieg celowy. Jeżeli rzeczywiście zamierzeniem Autorki było, żeby wszystkie rymy były takie pozornie złe, męskie (dlaczego w tak wielu przypadkach rymy męskie brzmią kiczowato? feministki to wymyśliły czy co? ;)), to w takim razie akceptuję wolność twórczą.

Jeśli chodzi o treść, to jest dość dobra, refleksyjna.
Minimalnie plusuję.

Pozdrawiam,
Gaspar :-).
Opublikowano

Dziękuję Gasparze za ten plusik malutki :)
Tak jeszcze się dopiszę o tych rymach a właściwie słowach, bo to słowa, które się rymują wprawdzie ale przecież coś znaczą. Nie uważam aby jakieś rymy były złe. Mogą być nieumiejętnie użyte, bo to tylko tworzywo, z którego powstaje wiersz.
Jeśli porównać np. pisanie do gotowania to z bardzo dobrych i drogich produktów można ugotować niesmaczną potrawę a z prostych i tanich taką że palce lizać :) Jest tylko małe ale nie wszystko wszystkim smakuje.
Także serdecznie pozdrawiam :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czuję się osobiście obrażony ;). Dlaczego "szkolny" i "częstochowski" są traktowane jak synonimy. Ja chodzę do szkoły i będę chodził jeszcze ładnych parę lat, co nie znaczy, że od razu jestem grafomanem. (A może jednak ;P).

Co do wiersza - zastosowanie takich, a nie innych rymów wygląda mi na zabieg celowy. Jeżeli rzeczywiście zamierzeniem Autorki było, żeby wszystkie rymy były takie pozornie złe, męskie (dlaczego w tak wielu przypadkach rymy męskie brzmią kiczowato? feministki to wymyśliły czy co? ;)), to w takim razie akceptuję wolność twórczą.

Jeśli chodzi o treść, to jest dość dobra, refleksyjna.
Minimalnie plusuję.

Pozdrawiam,
Gaspar :-).

To już wina badaczy - tak po prostu nazywają.
Ale ja powtarzam, że akurat w takim wierszu on się broni, nie razi, ale wyobraźmy sobie wiersz:

piękny świat
w nim rzeka miłośc
kocham cię tak
w ramionach twej czułości

i wątpie, żeby taki potworek przeszedł gdziekolwiek.
:)
Opublikowano

M. Krzywaku
Czyli treść wiersza jest ważna :)))
Taki ckliwy potworek mógłby być napisany również bez rymów (ile takich wierszydełek się pojawia kto to zliczy :)))

Mnie się wydaje, że wiele złego w poezji właśnie tej rymowanej, przyniosły listy tego co zakazane. Ktoś gdzieś napisze "to jest złe, tak się już nie pisze, to nienowoczesne, to już lamus" i potem już nikt się nie zastanawia w jakim kontekście coś zastosowano, lub co autor ma do powiedzenia. Wszyscy się skupiają na formie a nie na treści. Nad formą białych, czy wolnych wierszy nikt się często nie zastanawia. Nie piszę aby bronić swojego wiersza, ale nie ukrywam, że wolę wiersze z rymami. Myślę, że z powodu krytyki takich wierszy, bez pokazywania w nich konkretnych błędów, wiele osób nawet nie próbuje się zmierzyć z tym rodzajem wierszy.
To spore wyzwanie aby tak ułożyć słowa, by do siebie pasowały rymem, wiersz był rytmiczny i w dodatku miał sens i treść. Łatwo nie jest, ale kto mówi, że łatwo wiersze pisać.
Te wolne wiersze też są różne, tylko tam błędy trudniej znaleźć i nikt głosek nie liczy.
No to się trochę powymądrzałam w moim ulubionym temacie :)))
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ten ktoś to chyba był Boy ;)
A tak powazniej - mam wrażenie, że wzięło się to z sytuacji ówczesnych czasów. Wyobraźmy sobie redaktora, ktory dziennie dostawał xxx wierszy, z czego 95 procent były praktycznie takie same. Czyli - te same tematy, i te same rymy. I pewnie z tego powodu zaczęto szukac jakiejś nowej drogi. a teraz, patrząc jako my, w pewnym sensie uczestniczy - wciąż czytamy te same wiersze i o tym samym, i warto zauważyc, jak wiele sie powtarza tego samego. A zresztą sięgając do podręczników poetyki, mamy własnie nazwy - "rym oklepany, banalny, szkolny a nawet - częstochowa". Zatem w jakiejś poważnej dyskusji ciężko będzie obronic teraz wiersz o takich rymach. a dużo złego zrobilo wmawianie ludziom, że wystarzcy opisac uczucia i już są poetami. A warto też pamiętac, cowyszło nadrealistom z ich zapisem tego, co teraz i tutaj - nic. Dlatego pewne stanowisko nalezy zając i rozróżnic - np. dobry, oryginalny wiersz z rymami nawet oklepanymi, a sztampowego. grafomańskiego gniota, wynikającego z tego, że Hela się zakochała, napisała, a mama powiedziała że super wiersz i ona już się uważa za poetkę. Ble.
Opublikowano

Witaj, Joasiu ze swoim fajnym wierszem. Piszę -fajnym, bo zawsze komentuję twoje wiersze pozytywnie, więc żeby się nie powtarzać, napisałem - fajnym. Hehehehihihe...

Znowu miło mi tu z tobą i jak zawsze chętnie na ciebie klikam...
Pozdrawiam Piast

p.s. A Michał też fajnie... hehehe

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O, to jest jakieś wyjście. Dla robaka już za późno, ale gdyby wcześniej mu przyszło do głowy, że są różne przyjemne rzeczy na świecie a ciepło, bezpieczeństwo i spokój w nadmiarze, tak samo szkodzą jak ich brak, to by może wylazł z tego komina :))
Miłego wieczoru życzę.


Piaście- Michale
Bardzo się cieszę z Twoich wizyt.
Dziekuję pięknie i do następnego poklikania zatem :))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma to ja jeszcze powiem, że ta moja "cisza" to takie moje idee fixe.  Prześladuje mnie.  Dziękuję Roma. Dobranoc.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zawsze wesprzesz dobrym słowem Waldku :) Miłego weekendu.
    • Pieszo—tup—tup—tup—tupiemy przez Afrykę Krok—krok—krok—krok—tupiemy przez Afrykę (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Siedem—sześć—jedenaście—pięć—dwadzieścia dziewięć—dzisiaj mil— Cztery—jedenaście—siedemnaście—trzydzieści dwie mile wczoraj (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Nie—nie—nie—nie—patrz co przed sobą masz. (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Lu—dzie— lu—dzie— wariują gdy wciąż widzą je, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   Licz—licz—licz—licz— naboje w ładownicach. Gdy—spuś—cisz—wzrok—zaraz dopadną cię! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Pró—buj—pró—buj—myśleć o czymś innym—  O—mój—Bo—że—nie daj mi oszaleć! (Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa!) Nie ma zwolnienia na wojnie!   Mo—że—my—prze—trwać głód, pragnienie, wyczerpanie, Ale—nie—nie—nie—nie to ciągłe patrzenie na—  Bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W dzień—nie—jest—tak—źle bo koledzy są, Lecz—noc—to—sznu—rów—ki czterdziestu tysięcy milionów Bu—tów—bu—tów—do góry raz, o ziemię dwa Nie ma zwolnienia na wojnie!   Sze—dłem—sześć—ty—godni w piekle i mówię Nie—o—gień—dia—bły, ciemność czy coś, Lecz bu—ty—bu—ty—do góry raz, o ziemię dwa, Bo nie ma zwolnienia na wojnie!   W 1900 British Army przemaszerowała od Cape Town do Pretorii (1500 km) - tak ten marsz zapamiętał Kipling.  Fraza - nie ma zwolnienia na wojnie - pochodzi z Księgi Koheleta 8,8: Nad duchem człowiek nie ma władzy, aby go powstrzymać, a nad dniem śmierci nie ma mocy. Tak samo nie ma zwolnienia na wojnie i nie uratuje nieprawość tego, kto ją popełnia.  I Rudyard: We're foot—slog—slog—slog—sloggin' over Africa  Foot—foot—foot—foot—sloggin' over Africa (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Seven—six—eleven—five—nine—an'—twenty mile to—day— Four—eleven—seventeen—thirty—two the day before   (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again!)  There's no discharge in the war!     Don't—don't—don't—don't—look at what's in front of you. (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again); Men—men—men—men—men go mad with watchin' 'em,  An' there's no discharge in the war!     Count—count—count—count—the bullets in the bandoliers.  If—your—eyes—drop—they will get atop o' you!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up and down again)  There's no discharge in the war!     Try—try—try—try—to think o' something different—  Oh—my—God—keep—me from goin' lunatic!  (Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again!)  There's no discharge in the war!     We—can—stick—out—'unger, thirst, an' weariness, But—not—not—not—not the chronic sight of 'em—  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again,  An' there's no discharge in the war!     Tain`t—so—bad—by—day because o' company, But night—brings—long—strings—o' forty thousand million  Boots—boots—boots—boots—movin' up an' down again  There's no discharge in the war!     I—'ave—marched—six—weeks in 'Ell an' certify It—is—not—fire—devils, dark, or anything, But boots—boots—boots—boots—movin'up an' down again,  An' there's no discharge in the war!  
    • @Migrena mi właśnie też odpowiada, ale ja już tak mam, że zaczynam kombinować. A, że akurat na taką wersję? Myślę, że byłaby bardziej czytelna, ale niech tam... Zostanie tak jak jest :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No to tu mamy odmienne zdania, ja tam swoją poezję uważam za dość szorstką, a Twoje "i niech cisza domknie wiersz" mogłoby, przynajmniej ten wiersz, złagodzić. Choć nie będę ukrywać, że podoba mi się to, że widzisz w niej subtelność Tu odpiszę tylko tak. Do mnie Twoje wiersze trafiają, podoba mi się i Twój styl i tematy o jakich piszesz, bardzo. Jeszcze raz, dziękuję :)     Aaaa i zanim zapomnę. Ja nie raz potrafiłam doprowadzić do tego, że z wiersza nie zostało nic, bo co chwilę coś, albo to, albo tamto nie pasowało, więc wiem o czym mówisz.
    • @Alicja_Wysocka Alicjo a Twój komentarz przecudny-:)…zapachniało „mgiełką”” prawdą w kolorze soczystej zieleni mnie realistkę…” oczarowało…nie wiem…ale wiem że lubię Twoje komentarze przemyślane też…Pozdrowienia
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...