Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

całuję


Rekomendowane odpowiedzi

jak długo trwać może
pocałunek

rekordy
o których donoszą
są jak kropla
przy oceanie

ten o którym piszę
trwa kolejny miesiąc
bez oddechu

kto zatem oddycha
za nas

pytam co zrozumiałe
za zamkniętymi oczami
myśl jak rtęć się przelewa
w ekstremalnych wartościach

czy jeszcze żyjemy

całuję
i ty całuj nie przestawaj
bo gdy otworzymy oczy
odkryjemy
że kogoś z nas brakuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no świetny jest
coś ty w tych górach robił?:)))

ja bym go pozbawiła bez wahania drugiej zwrotki oraz uczyniła coś sensowniejszego z podwojonym "co" w piątej, wywaliła drugie "i" z czwartego wersu od dołu oraz ewentualnie dała "bo gdy" lub "bo jak" w trzecim od końca

"kto zatem oddycha
za nas" - dociekliwość dogłębna w kontekscie wiersza - kapitalne

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zak stanisława.; wiersz nie pisze się dla sensacji, ale dla wyrażenia myśli, ważnej dla autora, więc
dedykacje mają tylko wartość okazjonalną i wtórną do wiersza; mam nadzieję
że wiersz stanie ponad okolicznościami; i dziękuję za odwiedziny, zawsze przecież
miłe autorowi;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kalina kowalska.; jak to, co robiłem...całowałem się, z górami, z wiatrem, niebem, i wczorajszym dniem...a wszystkie Twoje uwagi - kapitalne! no prawie...bo drugą strofę zachowam dla większego dystansu wewnętrznego, albo - zastanowię się jeszcze, czas w poezji zawsze działa na korzyść piszącego, jeśli ten zbytnio się nie spieszy; bo niby do czego - do oklasków? więc dziękuję - jak zawsze, jak zawsze! J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewuszko.; ten nieszczęsny "kran" usunąłem zgodnie z twoją sugestią; natomiast na odczucie
rozłamania wiersza chyba nic już nie poradzę, może to indywidualna przypadłość jak
z tym "ekstremum" w tekście, a może to kwestia oswojenia w czasie tekstu;
zmieniał nic już nie będę, bo wszystko urodziło się się w jednym, bardzo krótkim
błysku inwencji, i ja rysy nie mogę dojrzeć; dziękuję za uwagi! i proszę o dalsze...
J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, co mam zrobić z dedykacją, bo urodziła się z niewinnego żartu, ale żart obrósł niezdrową sensacją i spłoszył adresata; martwi mnie to i jestem w kropce, czyli mam rozdrapy...co na to sama Leoleta? proszę ją o pomoc w naprawdę dużym kłopocie, i przepraszam za całe to zamieszanie... J.S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



le mal.; ujawniłaś szajkę zbrodniarzy i napiętnowałaś, ale czy rzeczywiście popełnili aż taką zbrodnię? liczyłem, szczerze mówiąc, na uśmiech - a zostałem posądzony o intencje odwrotne do tych, z jakimi pisałem dedykację;
nadmiar emocji nie pozwala Ci ujrzeć rzecz obiektywnie - przeczytaj proszę spokojnie wszystkie moje wpisy pod tym wierszem i rozważ...miej miarę, miej miarę;
nie wiem, dlaczego właściwie wiersz o pocałunku tak Cię dotknął i poruszył...to mógłby być równie dobrze wiersz o Sobieskim, o jesieni czy o czapli - dedykacja jest formą prezentu, wyróżnienia, rodzajem adoracji osoby, dla której wiersz jest dedykowany...
przeprosiny były, nie ma tylko dobrej woli na ich przyjęcie;
zatem postawiłaś dobre pytanie: "kto kim jest", choć ja nadałbym im nieco inną formę - kto jaki jest? i na to pytanie każdy z nas w tej sprawie niechaj sobie w ciszy serca odpowie, bo może się okazać, że tylko pewne okoliczności tak naprawdę ujawniają całą prawdę o nas...
i wierz mi - żadna z wskazanych Ci osób nie zatraciła tożsamości i wie dobrze kim jest - natomiast warto - byś postawiła to pytanie sobie, Lilio;
i kolejne - co się właściwie tak strasznego stało, że zapomniałaś o poczuciu humoru, twojego - bo do niego odwoływał się wiersz, mający charakter filozoficznej, uniwersalnej refleksji, nic więcej...nic więcej;
zatem niepotrzebne to wszystko co tu piszesz i grubo na wyrost...niewspółmierne do faktów całkiem opacznie rozumianych;
cała ta historia jest dobrą ilustracją do powiastki o słowie, które wyfrunęło gołąbkiem /pokoju/ a wróciło pershingiem...pozdrawiam i proszę o opamiętanie, bo tak się zdarzyło, że to Ty - Lilko
ranisz swoich przyjaciół, na oślep...J.S.

ps.; zgodnie z wymową twojego komentarza, jednoznaczną, dedykację usunąłem; J.S.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @wertykalnie sztos

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      mega dobre .  
    • Hugoniści*   Wiesz, to tak naprawdę było - słońce  prawdziwej: wolności - niesamowity nurt oświecenia, iskra - wolnomyślicielstwa,   idea narodowej elity: próba - złączenia  trzech naszych stanów - została bezwzględnie zdradzona, widzę zbiorową mogiłę    magnaterii i sąsiadów i tej czarnej mafii - kościoła, a jednak nadal istnieje ustawa zasadnicza  i ta święta miłość - kochanej...   *więcej informacji Państwo znajdą w następujących esejach: "Komentarz - komentarz odautorski" i "Mój drogi świecie" - Autor:   Łukasz Jasiński (sierpień 2023)  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Leszczym No to żeś poleciał ... Offa... 1) Wyłączyła gościa  2) antyperspirant zablokował zapach gościa  3) działa na komary ale może i na gościa działa  A że tytuł daje do myślenia a i te "ów uff" również to se tak przy tym przycupnełam.. Z nudów chyba choć dziś nie niedziela 
    • @Bożena De-Tre Słuchaj u mnie wszystko wiadomo. Gram w raczej otwarte karty. Notabene też dlatego, że inaczej nie umiem. Najogólniejsze założenie moich zmagań jest takie, że zakładam akurat swoje odwracanie uwagi. Po prostu, z założenia, doszedłem do tego, odwracam uwagę ;)))) A dodatkowy smaczek jest faktycznie taki, że bardzo możliwe że i tak po próźnicy... Dokładnie tak. Ale to wcale nie jest najgłupsze być zupełnie, albo prawie zupełnie niepotrzebnym... 
    • Nie trudno się złamać Wystarczy pobyć trochę bez zajęcia Ponudzić się Posłuchać swoich myśli Starczy trochę deszczu na dworze Małe przeziębienie By trzasnąć jak puste próchno na wietrze Może tak się tylko wydawało? Warstwy odkładane latami były niewidoczne Fundamenty szczęścia stały się przyczynkami rozpaczy Głupie rzeczy potrafią człowieka pozbawić życia Głupie zaniechania i głupie myśli Kiełkołwała niechęć rosła frustracja W tym czasie prawdopodobieństwo fatalnego zakończenia dobijało jedynki Odnajduję w tym pewien komfort Komfortowo mi być na dnie Pójść po fajki Usiąść na balkonie W plastikowym krześle Zawiesić nogi wysoko Siedzieć Zaciągnąć się głęboko Popatrzeć w gwiazdy Wiedzieć że nawet one kłamią Nawet to co najszybsze w przyrodzie nie przychodzi na czas Wróćmy do ciebie na balkonie Siedzisz Z głupim uśmiechem wiesz Że możesz mieć na wszystko wyjebane Wszystko nieważne Już liczy się tylko zabawa Zaciągnij się i wypuść   Zapraszam do krytyki, dopiero próbuję...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...