Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tadeuszowi H

może powinniśmy szczerze wyznać wszystkie
nasze winne sprawy pospołu i każdy z osobna
ja na przykład przyznaję się do notorycznego
łańcuchowania wolności - nawet pisanej

brutalnie toporzę swobodę wypowiedzi
to znaczy nie ucinam języka: mówić pisać co chce
ale jeśli nie to czego oczekuję to kłaniam się
awersem sprawiedliwego siedzenia nie wiem czy to dobrze

prawdę mówiąc mało mnie obchodzi pochodzenie
etniczne i orientacje wśród bytowników dyskusji
dziś mało a jeszcze mniej z respektem dla partnera
dziś się po prostu rodzi z wszechwiedzą (władzą?)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Już Stasiu miałam Ci wierszem odwrotnym odpisać, ale nieee; widzę
masz sporo racji w tym co piszesz.Gratuluję pomysłu i pozytywnie
''zazdraszczam'' Buziole i pozdrówka :)))) EK z ''przyległościami'' ;)))
Opublikowano

moi kochani a ja już myślałam ze każecie iść do prozy...czyli kozy z tym wierszem, tym bardziej się zaskoczyłam .
Kosie przyległości przyszli w gości?
le malko, nie bądź taka grozna, a gdzie miałam sie udać jak nie do przyjaciół!- he he
Alleno, a ty ciągle pani, weżże przestań, mam imię Stasia,
Michaelu, miło,że tak sądzisz...
pozdrawiam ciepło

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



zgadzam się. to z pewnością troszkę wyższy poziom niż na nasze forum przystało;))mogłabyś łaskawie go tak bezczelnie nie zawyżac?:PPP
żartuje oczywiscie,Stanko pisz tak zawsze a bedziemy szczesliwi

ja na przykład przyznaję się do notorycznego
łańcuchowania wolności - nawet pisanej

awersem sprawiedliwego siedzenia nie wiem czy to dobrze

dziś mało a jeszcze mniej z respektem dla partnera
dziś się po prostu rodzi z wszechwiedzą (władzą?)

brawa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...