Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wybiorę się dzisiaj na spacer
Nie alejką parkową czy lasem
Tym razem gór też nie zwiedzę
Na twoim ciele wytyczę swą trasę

***

U stóp zacznę mą podróż w nieznane
W końcu tam większość zdobywców zaczyna
Paluszki policzę kilka razy
A Ty nic nie mów, choć troszkę smyram

Spacerkiem podążę do twoich kolan
Po drodze na łydce zostawię ślady
Trzy kółka wilgotnym językiem wykonam
Tu się zatrzymam, choć nie zmęczonym

W mapę spojrzę, czy dobrze idę
Za chwilę powinny być miękkie uda
Iść muszę powoli… teraz wciąż w górę
Zdobędę je szybko, podobno tam cuda

Odpocznę sobie, jak tu jest miło
Musze zdjąć sweter, bo coraz cieplej
Wilgotniej się również w powietrzu zrobiło
Przez chwile pobawię się ud cudnym meszkiem

Czas ruszać w drogę, szmat drogi przede mną
Wędruję więc dziarsko gwiżdżąc pod nosem
Po lewo minąłem las gęsty i ciemny
Równo przycięty. Wrócę tu później

Teraz pod górę, miękko i miło
O! Już coś widzę, to chyba pępuszek
W atlasie wspomnieli, że tutaj motyle
Mają swe gniazdka. Sprawdzić to muszę

Zatrzymam się troszkę w na-brzusznej krainie
Choć dalej wyzwania podobno czekają
Rajcuje mnie spacer po takiej dziewczynie
W górze jakieś szczyty widzę, dumnie w górę stoją

Doszedłem. Są dwa, wszystko zgodnie z mapą
Dobrze, że mam ściągę, bo bym mógł się zgubić
Na szczytach magiczne okręgi mają
Tak! Tą okolicę mogę polubić

Pozdejmowałem już większość ubrania
Spocony jestem i oddech szybszy
Lecz nie chcę kończyć wzgórz dotykania
Czyż może na spacer być krajobraz milszy?

Wyżej podobno jest mnóstwo atrakcji
Usta miejsce rozkoszy
Nos, też się wdrapię skoro już jestem
Stąd widać dokładnie kobiece oczy

***

Tam się turysta może przekonać
Wyroczni zapytać i się poradzić
Ona odpowie, czy sprawnie wędrował
I jakim kolorem szlak oznakować.

26.08.2006

Opublikowano

U stóp zacznę swą podróż w nieznane
W końcu tak większość zdobywców zaczyna
Paluszki policzę kilkanaście razy
Ty nic nie mów, choć troszkę smyram
prawdę mówiąc dwa ostatnie wersy nie bardzo misie,
ale pomysł na wędrówkę dobry a trasa na pewno ciekawa
pozdrawiam ciepło ES

Opublikowano

Po co pytać wyroczni, z psychologicznego punktu widzenia poczucie wartości lepiej ulokować w podmiocie....

Ale to przyjdzie (mam nadzieję) z czasem.....

bo tak być zależnym od cudzych opinii, nieco smarkate


;o (hi hi hi)

Opublikowano

Szlag by mnie trafił jakby ktoś tak po mnie spacerował - mapa, trzy kółka, teraz zdejmę sweter... mam nadzieję, że to nie miał być z zalożenia erotyk, chociaż w tym temacie sprawozdanie tez mnie nie przekonuje.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk Każdy ma swój świat, a w nim... Wydawałoby się, że znamy...   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Jesteśmy wirtualnymi znajomymi nigdy się nie widzieliśmy nigdy niczego sobie nie obiecywaliśmy nigdy niczego od niego nie chciałam i mówiłam mu to nie słuchał   chroniąc swoją prywatność kłamałam podobnie jak on który ma sto twarzy   wymyślał mnie sobie latami w kolejnych wierszach i listach od lat codziennie na nowo   wściekły że jestem inna niż ta którą sobie wymyślił uderzał mnie w twarz   czy zwracam na to uwagę? już nie bo wiem że ma na moim punkcie obsesję   jednego dnia nie jest w stanie wytrzymać bez pisania o mnie i obrażania mnie obsesja   na szczęście dzieli nas bezpieczna odległość   Żegnaj...    PS  Wszystkiego dobrego Ci życzę. 
    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
    • Jar na głaz; a tu ile może jeżom Eliuta - załga raj.  
    • Mat Ina - żet, ale że ty zbiorom, i moro bzy - też Ela, też Ani tam.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...