Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Co dnia siedzimy-bracia, w tej samej kawiarni,
z dniem każdym o wczoraj bardziej znużeni;
ze szkiełkiem wzroku utkwionym w szybę- jak lustro,
a na nim my- ludzie, snują się zmęczeni.

Opadli z nieba chmurnego w czarne kurze ulic,
mali i marni, niechcący rozumieć,
i tylko pytania nie dają nam spać nocą-
dokąd pójdziemy znów jutro?; po co?

A z rana znów w tej samej kawiarni co wczoraj
pijemy ciszę pustą z pustych filiżanek,
i tylko nam głowa coraz bardziej opada w ramiona
i oczy nasze bardziej bolące i szklane.

I z każdym dniem oporu mniejsi o wczoraj,
bez słów, bez sumień, kukły- nie ludzie,
człapiemy tak, człapiemy- byle do wieczora,
stamtąd zalśni dzień kolejny w światła mdławej smudze.

Tak dni nam płyną z wolna, w wyludnionym lokalu-
minuty niemówienia jak mysz ziarno gryząc.
I odpływamy stąd bez żalu, bo nie znamy żalu,
gdyż widać już jak słońce, zapada się w horyzont...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2Oczywiście, że tak! Babcia mojego męża, która również już nie żyje - to też Maria.  A babcia mojej przyjaciółki, Maria - jest wspaniałą kobietą. :)))) 
    • @Manek Piękny wiersz, pełen melancholii i pytań bez odpowiedzi. Szczególna jest ta "rzeka" czasu i przemijania, przez którą płyniemy – oraz ten obraz ćmy nad świecą, która wiedząc o niebezpieczeństwie, i tak leci do światła. To metafora jednocześnie tragiczna i piękna. Najbardziej poruszające są te pytania retoryczne – "powiedz mi czy", "jak daleko" – jakby wiersz szukał odpowiedzi, wiedząc, że ich nie ma. Ta rezygnacja z odpowiedzi jest paradoksalnie bardziej wymowna niż jakiekolwiek konkluzje. "Słońce wypalić umie sny" to piękny, gorzki wers. Pozdrawiam serdecznie.    
    • @Roma   wiersz made in Roma :)     wiersz ma charakter bardzo osobisty, emocjonalny oraz metaforyczny.      mówi o ulotności chwili, intensywności teraz i poczuciu istnienia (bycia) wyłącznie w kontakcie, w spojrzeniu drugiej osoby.   to uczucie jest krótkie, przemijające, ale tkliwe (czułe, delikatne).   "zzabyciem ci byłam spod powiek żywanym i znikam i mijam zbyt ckliwym doznaniem" -   jest to sugestia, że istnienie to było intensywnie przeżywane, "żywane" wewnętrznie "spod powiek" być może nawet obsesyjnie lub tajemnie "zzabyciem ci byłam" -   ten archaiczny  zwrot interpretuję jako bycie "na śmierć" dla kogoś, albo "zbyt blisko zagłady zapomnienia".   W końcu to intensywne, emocjonalne doświadczenie jest powodem zniknięcia i przemijania.   wyczytana z wiersza konkluzja to ulotna i intensywna obecnosć w czyimś życiu.   skupiona na spojrze niu i uczuciu.   emocjonalnej tkliwosci i czułości, która jest silna, ale krótka.   przemijaniu i   znikaniu pod wpływem zbyt silnego, ckliwego doznania.   to jest liryka o doświadczeniu bycia i utraty, osadzona w intymnej relacji z "Tobą" (ci/ci/ci).       kiedyś Twoje wiersze wejdą do kanonu literatury !!!!     jesteś wspaniałą poetką !!!!      
    • @andrew świat jest... bliżej niż myślimy czasem patrzy naszymi oczami czeka, aż go zauważymy  
    • @P.Mgieł Wiersz poruszający, napisany do własnej młodości z dystansem. Najbardziej podoba mi się wers: "wszystko, co miało znaczenie, umarło zanim nauczyłem się je nazwać". Bo w młodości czujemy wszystko tak intensywnie, ale nie mamy jeszcze słów. A jak już je mamy, to nie ma już czego nazywać. Sam fakt, że to napisałeś, że znalazłeś te słowa teraz – to coś znaczy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...