Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Wołanie o sen błękitny


Konrad Mateusz

Rekomendowane odpowiedzi

Upłynie lato w chmurną jesień,
lód zimy stopnieje pod kwieciem wiosen,
i nikt nas na tarczy nie poniesie-
w błękitny sen...

Lata młode jak ptaki,
na wietrze odlecą do nieba,
a wyrosną nam znów nowe
lata- jak młode drzewa.

Będziemy tu mniej niż westchnieniem
w ciszy bezdenny czas,
jak sosna co zapuszcza korzenie
w letni, parny las.

I wytryśnie życie z nas- jak woda,
kwieciem lat i wspomnień
i miłości fontanną,
co nie da zapomnieć...

Lecz nie rozwiną sztandarów nad nami-
takie to smutne nastaną czasy.
Nie wrócą nam oddechu piórem, ni nutą,
gdy rozszumią się nad nami lasy.

Nie upomną się o duchy nasze,
kiedy niebo zajdzie nad Tobą, nade mną;
na wieki minione posypali wiersze,
nas- przysypią ziemią?

Tak upłyną lata na barkach obłoków,
w zachodach słońc utoniemy,
i padną mchy zielone od kroków
jak i my padniemy zmęczeni.

Tak upłyną te lata w chmurną jesień
i lód zimy stopniej pod kwieciem wiosen,
i nikt nas na tarczy nie poniesie-
w błękitny sen...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...