Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kojąc krzyk


Rekomendowane odpowiedzi

siarką twoja skóra iskrzy w moich
palcach, gdy z kieszeni wyjmujesz
fosforyzujące ostrza i bez słów
uprawiamy swoją Chorobę. moja
Krew krzepnie cicho w jasną
smugę twoich ust. jaśnieją cicho
płonące obręcze po szminkach,
które zostawiam na wspiętym
podbrzuszu. mówią, że postradaliśmy
palce, gdzieś na kolejnych piętrach
kręgosłupa, biegnąc na oślep
do nieba; ja milczę,

koję swój krzyk w twoich ustach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...