Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nie jestem żaden bond


Rekomendowane odpowiedzi

powiedzmy to wyraźnie
kiedy nadejdzie ten dzień
będę miał przejebane
w środku nocy
ktoś mnie wywlecze z mego łóżka
niejaki jezus chrystus
świecąc mi w oczy sobą
powie

przez całe swoje życie
zabijałeś mnie
teraz ja
będę zabijał ciebie

i jak go znam
zrobi smutną minę

na żartach to on się nie zna
nie ma co liczyć na fuksa
mściwego ma starego
a jaki ojciec taki i syn

jego skrzydlaci siepacze
wezmą mnie pod paznokcie
zawloką mnie na krawędź
tam mnie pokarzą
to i owo zobaczę


od tego brania pod paznokcie
tego patrzenia poza krawędź
od razu zacznę sypać
nie jestem żaden bond

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Skądinąd ja o tym byłem nie byłem.. To obok ...wszystkie ludzkie głosy to pomysły. My w środku to decyzja która - oferta  ostatecznie nas omami ... I wczoraj jest ściętym jutrem....Dobrze mądrej głowy trzeba by z tym ",oszukaniem" powiedzieć sobie..." Nic się nie stało".... i dalej iść do przodu  Pewnie myślą nie celnie trafiłam poza tarczą

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dobrego dnia....  i serdeczności
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Bardzo wdzięczne. Tylko to na górze mi nie pasuje...
    • Inna wersja dawnego wiersza       tekście ty mój kochany niech nikt cię nie nęka stracić ciebie o zgrozo to wielka udręka juści dla mnie   zostań proszę ślę słowa ku tobie na tym literackim pulsującym łonie   chociaż różne ludy mogą szemrać dziwnie żwawo stanę do boju z członków zryw wycisnę orężem literki tudzież drukiem dusze na tej ziemi ojców bronić będę z hukiem   tutaj ciebie kładę pośród zbóż złocistych trochę mniej cię rzuca ten wiatr porywisty na modrakach leżysz płatkach mokrych rosą gdzie maki ojczyste czerwienią migocą   choć kuszą jabłonki złudną słodką wonią uśmiechem ekranu obdarzasz zieloność strumyczki szemrzące nurtem wciąż wytrwale tekstem tulisz pszczoły pachnące nektarem   trzykrotka łodyżki kołysze jak łódką tu w bajce magicznej możliwe wszyściutko za chwilę w promieniach złotawy już powiew dziś lśnieniem jutrzenki twój ekran ozdobię    
    • @andreas nr 4 - najlepszy  
    • Pięknie i tak  magicznie. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...