Bartosz Wojciechowski Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Panie Marianie, ma pan rację z tym przecinkiem - to pozostałość po poprzednich edycjach tekstu:) Co do końcówki - banał pan powiada? Cóż, jakoś przeżyję. Miał być opis i opis jest. Dzięki za odwiedziny. Pzdr! :)
Joanna_Soroka Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Wiersz bardzo interesujący. Pomysł z dedykacją bardzo dobry. Temat mi bliski, bo ten okres związany jest z historią i mojej rodziny, która zajmuje trochę miejsca w Encyklopedii Powstania Warszawskiego. Ośmielona, zamieszczę też swój wiersz, może nie związany z konkretną datą ale z tamtymi wydarzeniami. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Będę czekał, jestem ciekaw niezmiernie:) Dziękuję za miłe słowa, bo powoli znowu zaczynałem mieć wątpliwości, czy dobrze zrobiłem pchając się w ten temat. Pzdr!:)
kyo Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Bartoszu ten wiersz mnie się bardzo podoba, tematyka ciężka, ale tu całkiem dobrze poradziłeś sobie z obciążeniem;) jedno ale:Jest śmierć. Huk, piach i podmuch przewracają chłopca. może tak, bez zbędnych dopowiedzeń;)Jest huk i piach; podmuch przewraca chłopca. - bo jakbyś powtarzał dwa razy śmierć śmierć ;) Pozdrawiam
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Uch. Szkoda, bo widzę, że tak to ludziska czytają. A ja tak wcale nie chcę:( Ile razy się w życiu przewróciłeś? I zawsze przy tym umierałeś? Ale pomyślę... To nie jest jego śmierć. Dzięki, fajnie, że ci się spodobało:)
kyo Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. no tak, ale zauważ, że podpowiedziałeś czytelnikowi wszystko prawie, nazwałeś i ułożyłeś wiersz, i nie ma wg. mnie miejsca na głębszą refleksję, tu wg. mnie powinno być mocne zakończenie z jakąś tajemnicą, bo za jasno za jasno tu;)
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Masz rację kyo, dałem się ponieść beletrystyce... :) Ale w odwodzie, śmiem twierdzić, pozostaje jeszcze konkretne porównanie tej historii - z historią Dawida biblijnego. Ale faktycznie - wierszyk ma przede wszystkim oddziaływać na emocje, jedyna refleksja tutaj to chyba pytanie, stare jak świat, czemu te dwie historie są tak różne? Trudno, bywa i płytko. Kyo: a zakończenie nie jest mocne, ocierające się o tajemnicę ludzkiego szaleństwa? :))) Sam się z siebie śmieję:) Pozdro!
kyo Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 ej! ja nie mówie że płytko, ale tylko ta końcóweczka, no wiesz;) ja marudny jestem i czepialski, chcę dobrze, wierzaj mi:D takie tematy są bardzooo trudne, ostatnio - na marginesie - moja znajoma napisała wiersz na nieszufladzie o tej samej tematyce, tylko zmierzyła się z mitem Pozwstania z tą polską sztandarowością i wiesz, jest już uznaną poetką, ale zjechali ją na maxa, nie dali szans na obronę nie próbowali jej textu zrozumieć. chyba po prostu jest tak, że od tego typu wierszy wymaga się więcej. dla mnie Twój jest na prawdę dobry ale brak mi tego końca:) Pozdrawiam i już nie śmiece;)
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Wiem, że chcesz dobrze i za to wielki rispekt dla ciebie, bardzo cenię sobie twoje uwagi. Jeśli uważasz, że tylko koniec siada, to wszystko jest jeszcze do zrobienia:) Postaram się, pokombinuję. Wielkie dzięki:)
zak stanisława Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 emocje -są, powroty historyczne- są przypomnienia biblijne- są czegóż chcieć? nawet golem, potwór glinianonogi bez twarzy i oczu, nie pierwszy raz sięgasz po trudny temat dając sobie z tym radę, pozdrawiam ES
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A pani, pani Stasiu, jakby z ankietą tu przyszła i tylko "odhacza":) Bardzo mnie to cieszy, że wszystko, co trzeba - jest. Próbuję windować słupki:) Dzięki serdeczne, pozdrawiam:)
zak stanisława Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A pani, pani Stasiu, jakby z ankietą tu przyszła i tylko "odhacza":) Bardzo mnie to cieszy, że wszystko, co trzeba - jest. Próbuję windować słupki:) Dzięki serdeczne, pozdrawiam:) he he, nauczonam odhaczać i z przyjemnością to czynię, ech ta młodzież...zawsze wie co powiedzieć i komu.... ....w czółko Bartoszu!..
kyo Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A pani, pani Stasiu, jakby z ankietą tu przyszła i tylko "odhacza":) Bardzo mnie to cieszy, że wszystko, co trzeba - jest. Próbuję windować słupki:) Dzięki serdeczne, pozdrawiam:) he he, nauczonam odhaczać i z przyjemnością to czynię, ech ta młodzież...zawsze wie co powiedzieć i komu.... ....w czółko Bartoszu!.. Pani profesor kosi rófno:P
Chanah Letkowska Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 14 Sierpnia 2006 Swietny wiersz Bartku, bardzo mi sie podoba. Gratulacje!! Niesamowicie plastyczny, dobrze sie czyta. Cieplutkie pozdrowki, Chanah.
Beenie M Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Znowu trochę spóźniona, ale zaglądam z ciekawością, bo liczba komentarzy świadczy o tym, że coś tu się dzieje ;))) I ja, za przedkomentatorami, stwierdzam, że dobrze „splatasz”, i że w tomiku poezji, który wydasz, nie powinno zabraknąć dedykacji (takiej treści, jaką zresztą sam proponujesz powyżej). U Ciebie, Bartku, albo baśniowo, albo historycznie, ale zawsze na poziomie, i jeszcze można się czegoś nauczyć. Jeżeli zaś chodzi o ostatni wers, ja też odbieram to jako informację o śmierci chłopca – słowo śmierć to jakby sugeruje:już za chwilę zrozumie: nie ma zła ni dobra. Jest śmierć. Huk, piach i podmuch przewracają chłopca. Pozdrawiam serdecznie
Letnia sukienka Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2006 jeszcze mnie tu nie było. ale dobrze żem wdepła. nie żałuje kroku do przodu. świetny wiersz Bartku. jakbym cię mogła prosić o kontakt ze mną na maila: szafa@muzeum drukarstwa.pl będę dźwięczna :)))) pozdrawiam luśka
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2006 droga pani Stasiu, drogi kyo nie pozostaje mi nic innego, jak wypić za wasze zdrowie i życzyć sobie wyłącznie takich profesorów jak wy:)
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Jakże się cieszę, że wpadłaś. Już myślałem, że ci się moje bajdurzenie do reszty znudziło. ps. no i gdzie ten twój tekst, a? Dzięki serdeczne, pa:)
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Choć rozleniwiają - uwielbiam dostawać plusiska:) Kłaniam się niziutko! :)
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 15 Sierpnia 2006 Beenie nie wiem, czy to się da wydać... Ale dzięki za aprobatę dla pomysłu z dedykacją:) I za aprobatę ogólną, prawie totalną:) Z tym chłopcem, to trudno, nie mam pomysłów na zmianę, póki co. Ale sam będę się upierał, że można to odczytać na conajmniej dwa sposoby. O. ps. baśniowo albo historycznie, powiadasz? Chyba masz rację, popracuję nad poszerzeniem tematyki:) Dzięki za wizytę, nie mogłem się doczekać:) Let Su dzięx za miłe słowa i zaproszenie, nie omieszkam. Dźwięczny jak pusty dzwon - BW. :)
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się