Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak mam napisać o tym
Że masz o jedno ciało
Za mało
O jedną duszę
Za dużo
Jak mam napisać
O słabości potęgi
O potędze słabości
O miłości do
Świerszczy
I nocnych rozmów
W nieznane
O niestałości owadów
Pod pancerzykiem
Całym
Z chitynowych zdrad
Pogryzionym przeze mnie
By zobaczyć co w środku
Czy serce
Czy pestka

Opublikowano

Lady, obserwuję Twoje wiersze i nie powiem...coś w sobie masz. ;)
Tu obserwuję za dużo enterów, zbędnych enterów, które wybijają z rytmu i każą się doszukiwać istoty rozbicia wersóww jakim celu?. NIe chcę sugerować innego układu, a jeżeli uważasz, że nie mam racji, to daj znać, a uargumentuję. :)

Słonecznie.

Opublikowano

w wierszu rzeczywiście coś jest, ale mi również przeszkadza taki układ
nie znajduję sensu w takim podziale wersów...jeśli wersy są poukładane tak tylko dlatego, że tak "Ci się widziało" to może warto by zlikwidować troche tych enterów i pomyśleć nad innym układem, bo zapowiada się nizły wiersz

pozdrawiam cieplutko :*

Opublikowano

Julio - dziękuję za wizytę i za komentarz. Dobrze, postaram się pomyśleć nad małym retuszem i jak coś wymyślę to poprawię, tymczasem czekam na sugestie. Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

Dobre, szybkie; chwila ulotna, ale w pamięci zostanie. Zapis mi się podoba,
taki mały pistolet, ale tutaj widzę sens tych enterów w pokręconej rytmice.
Może tylko te duże litery bym zmienił na małe (choć teraz pełnią rolę "spowalniaczy",
gdyby ich zabrakło, to mógłby być rzeczywiście ledwie błysk, ten wiersz:)
Pzdr!

Opublikowano

W nieznane
O niestałości owadów
Pod pancerzykiem
Całym
Z chitynowych zdrad
Pogryzionym przeze mnie
By zobaczyć co w środku
Czy serce
Czy pestka

pestka czy serce?
by zobaczyć co w środku chitynowych owadów
podgryzam pancerzyki nieznanych zdrad
za dużo by pisać
niestałość świerszczy do nocnych rozmów
za mało miłosnych uniesień w słabości ducha
......
he he tak misie od tyłu wzięło...
pozdrawiam ciepło ES

Opublikowano

Jak mam napisać o tym
Że masz o jedno ciało za mało
O jedną duszę za dużo
Jak mam napisać
O słabości potęgi
O potędze słabości
O miłości do świerszczy
I nocnych rozmów w nieznane
O niestałości owadów
Pod pancerzykiem
Z chitynowych zdrad
Pogryzionym by zobaczyć
w środku serce
Czy pestkę

Taka moja mała sugestia.
Z pozdrowieniem.

Opublikowano

podoba się olcysku
nad wersyfikacją faktycznie podumać trzeba, no i jeszcze zrezygnuj z tych wielkich liter, plizzzz
najlepsze:

O miłości do świerszczy
I nocnych rozmów w nieznane
O niestałości owadów
Pod pancerzykiem
Z chitynowych zdrad


pozdrawiam/ol

Opublikowano

Tomaszu Niewierny - dziękuję, to miło że zajrzałeś..

Bartoszu - wielkie dzięki, bardzo lubię Twoje komentarze :) Właśnie ten pistolet miał być, entery jak szybko łapany oddech.., bo to takie oszalałe myśli człowieka, który naprawdę nie wie "jak ma napisać o..."

Kyo - dzięki za wizytę.. hmm.. ja dla odmiany mam jednak abstrakcyjną wyobraźnię i ujęłam to tak jak umiałam najlepiej.. Owady mają chitynowy pancerz, a pancerz tego owada, o którym piszę jest zrobiony z twardego tworzywa jakim jest zdrada..

Nata - Dzięki ogromne. Również za wpisy, które odnalazłam pod dawnymi utworami. Więc mówisz, że pod pancerzem jednak pestka? Tego się właśnie obawiałam..

Stasiu - dziękuję, że do mnie wpadłaś, tak lubię Cię gościć! - Twoja L.A.Ł.B. :))

Lady S.- wielkie dzięki za sugestię i za odwiedziny..

Olesiu - bardzo się cieszę że wierszysko może być, dziękuję że zajrzałaś do mnie.. Ale z dużymi literami nie mogę się rozstać... nie tym razem... one muszą być.. no muszą!..

Dzie Wuszko - dziękuję za zrozumienie - to właśnie kłębiło się w mojej szalonej głowie, gdy łamałam z trzaskiem te wersy i wstawiałam wielkie litery.. :)

Pozdrawiam Was wszystkich kochani bardzo serdecznie, ciepło i tęczowo..

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...