Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

możesz sam
ubrać stopy w kamuflaż –
pomponem wyciszyć. wieczór
przyniesie senność

wystarczy
nie szarpać się
i nie napinać
smyczy. nikt nie zobaczy
ja tylko

pierdolę. jutro zabiję słońce
które bezwstydnie
nas wypaliło

Opublikowano

Miłko.. skąd taka myśl...?.. aż mnie dreszcz przeszył. Żeby naprawdę poczuć sie wolnym, na litość... nie zabijaj słońca... ono wypala ziemię, a nas powinno pobudzać do działania, przynajmniej mnie, pobudza.
Pozdrawiam z szerokim usmiechem...:)

Opublikowano

no no no, są momenty;)
najlepszy
możesz
ubrać stopy w kamuflaż z
pomponem wyciszyć
- to je dobre;)

toś Ty to słonko nam Miłko zabiła? i co teraz na POPie będzie? resuscytacja, natychmiast!!

buźźź i do zobaczenia, heh:)) olcysko rozszczęśliwione

Opublikowano

Kochani, przez tego POPa się za-puściłam;P
ale dzienki i wdzienki;
tak nie do końca zabiłam to słońce - w wawie czasami prześwituje, gdzie pada - padam na kolana i obiecuję poprawę po 20-tym.
Do zobaczenia albo poczytania;
buziaki/V.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



możesz sam sobie
ubrać stopy
w kamuflarz z pomponem
wyciszyć
wieczór przyniesie senność

wystarczy

nie szarpać się
nie napinać. smyczy
nikt nie zobaczy - tylko ja

pierdolę
jutro zabiję słońce, które
tak bezwstydnie nas wypaliło

to propozycja pierwsza. uff

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
    • @Gosława ładnie, wzruszająco. Twoje puenty jednak nie raz osłabiają tekst, tutaj tak dla mnie jest, pozdr.
    • @Jacek_Suchowicz Czy zamruczy?   Zamiast gapić się w czerń kliszy, spójrz jak lubisz w piwne oczy. By zabrakło sił wśród nocy, gdy obejmie i zamroczy.
    • Bajka się rodzi, A baśnie wyśnione? Jak dobrze. Bo bajki Dobrze zakończone.   Pzdr ,

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...