Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
(temu, kto w stadzie na czas poda mi kubeł zimnej wody)



odruchowo wydeptując ścieżki
pląsam w jednozmysłowości

w ogrodzie dziś cisza
wystawiamy spektakl adoracji
z własnej woli spada jabłko
nic się mu nie oprze żaden palec nie wskaże

bijąc brawo w jednym akordzie
wiążę ciało w zieloną kokardę

nieoswojona odłączam od stada
siadam we własnym progu

rozpoznaję jeszcze biodra i kolana
pamiętam prawdziwe znaczenie klamki
nadal wierzę w drzazgę tkwiącą w małym palcu
  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

"gromadomyślenie - jednozmysłowość - w jednym akordzie - wzajemna adoracja - stado";
to pierwsze zestawienie pewnego ciągu synonimów w ramach wspólnego, semiotycznego zbioru;
i opozycja: "nieoswojona - we własnym [ ] progu - klamki prawdziwe znaczenie - wierzę w drzazgę tkwiącą w małym palcu";
peel wprawdzie "oczekuje kubła zimnej wody", bo zna preferencje, na podstawie których funkcjonują grupy, ale to nie on powinien znaleźć się w strugach tej trzeźwiącej wody; bo nic nie jest proste i za swoja postawę autsidera trzeba zapłacić jakąś cenę; prawdę trzeba jakoś okupić;
co dodać? cholernie ambitne; życzę wytrwałości;
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w strugach powinien znależć się każdy i prędzej czy później tak się dzieje; a od stada nie należy pochopnie i przedewszystkim na siłę odłączać;) dorabianie sobie maski odmieńca jest sztuczne i głupie; bo czasem zdaje się, że już całe stado poza, a jednak jednym krokiem;
to trochę jak z tym papierowym nosem u Norwida: "oto mój organ żywy!"
a jaki on żywy...nawet nie kichnie, a i nikt nie krzyknie "na zdrowie!". Ze stadem łączą się przecież obyczaje, sztuka i historia:)

dziękuję za dobre słowo Jacku;
pozdrawiam
ewa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dziękuję Lilo, kubła nie będzie, bo ty tam masz bałwany bałtyckie pod oknem:) one przywracają trzeźwość najszybciej,
i mewy....:)

pozdrawiam serdecznie
ewa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w strugach powinien znależć się każdy i prędzej czy później tak się dzieje; a od stada nie należy pochopnie i przedewszystkim na siłę odłączać;) dorabianie sobie maski odmieńca jest sztuczne i głupie; bo czasem zdaje się, że już całe stado poza, a jednak jednym krokiem;
to trochę jak z tym papierowym nosem u Norwida: "oto mój organ żywy!"
a jaki on żywy...nawet nie kichnie, a i nikt nie krzyknie "na zdrowie!". Ze stadem łączą się przecież obyczaje, sztuka i historia:)

dziękuję za dobre słowo Jacku;
pozdrawiam
ewa

A więc należy czytać to w odwróconej perspekywie, niż ja to ująłem - /?!
zatem do słowa: ambitne, dodam - fenomenalne!
wielopłaszczyznowość jest trudną techniką zapisu myśli, a słowa tu zapisane stwarzają pozór jednoznaczności...trochę zawinił w tym wiersz, poprzez wyraz: "stado"; jest poza zakresem pojęciowym kultury; sutuuje się bardziej po stronie natury, przyrody... J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nawiązujesz tak do mojego komentarza, bo on w tym właśnie duchu; /!
intelektualizm może być siłą wiersza, może też być pułapką, w której przepadnie i wiersz, i autor i czytelnik; konieczna jest czujność...:)) J.S
Opublikowano

Dedykacja wydatnie mi pomogła, dzięx:)
Cóż, wiersz rzeczywiście dalekowzroczny, a przy tym trafny.
Ale ja go odbieram przede wszystkim jako umiarkowany,
wyważony głos w dyskusji o indywidualizmie - wydaje mi się Ewo,
że próbujesz odnaleźć jakiś "złoty środek". Powodzenia więc,
myślę, że jesteś blisko:) Pzdr!

Opublikowano

le mal;
obym tego nie żałowała:)))))

Bartku;
nie lubię krzykaczy, nie przepadam za skrajnościami; "prawda leży pośrodku";) trzeba tylko czasu (tu uśmiech do le mal:) )


Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nawiązujesz tak do mojego komentarza, bo on w tym właśnie duchu; /!
intelektualizm może być siłą wiersza, może też być pułapką, w której przepadnie i wiersz, i autor i czytelnik; konieczna jest czujność...:)) J.S

Jacku, ja nie mam zamiaru pisać intelektualnych zawiłości, naprawdę tego nie chcę, ten wiersz ma być jasny i czytelny! ma być w nim widoczna kobieta, prosta przecież; mam nadzieję, że to się udało!/?

pozdrawiam
ewa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No fajnie sobie pląsa, taka aktrisa, ewa, znany chwyt z jabłkiem zastosowała sprytna, kokardy, biodra oraz inne wdzięki roztacza zuchwale, ale pamięta nawet drzazgę jakąś tam.
Ostatecznie się nawraca, dobre i to,... dobre.
Opublikowano

Podobają mi się tak wyrażone refleksje o relacjach pomiędzy osobnikiem a stadem. Myślę, że nikt tutaj kubła zimnej wody na ten świetny tekst nie wyleje. Gdyby ten wiersz przetłumaczono i konspiracyjnie wydano w Korei Północnej, to owszem - pewnie propaganda tamtejsza wylałaby niejedno wiadro - pomyj :) Tutaj mogę bez obaw przyłączyć się do pozytywnego gromadomyślenia o tym wierszu. Nie licząc wcale przy tym na to, że to początek jakiegoś spektaklu wzajemnej adoracji :)

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2Bardzo dziękuję! Piękno w życiu też boli. :) Pozdrawiam

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...