sipylos

[amandalea]

jeszcze wczoraj
niecierpliwie biegłam
księżycowym pomostem
chwytając ważki słów

wiedziałam
jesteś kryjąc tęsknotę
szykujesz kosz pięknych chwil

ognisty szaman tańczył
rozświetlając zmęczone źrenice
jemioła błogosławiła ustom

spod kontroli wymknęła się nadzieja
rozpalając tysiące marzeń
pomagała brnąć w codzienność

dzisiaj nad ranem
zderzyłam się z piorunem
wypalając wnętrze rozrzucił popioły
ból założył obrączkę samotności

16.07.06r.

[EWA_SOCHA]

mi gra; zastanawiam się jeszcze, czy potrzebny jest ten ostatni wers chyba na popiołach kończąc byłoby lepiej,
bo do tego momentu czuć było odważną kobietę twardo stąpającą po ziemi, choć... właściwie, tak... ten wers powinien być;
:)

pozdrawiam
ewa

[Messalin_Nagietka]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

może rozrzucił w "pył księżycowy"?
z ukłonikiem i pozdrówką MN

[nitjer jernit]

Bardzo dla mnie. Szczególnie to unicestwiające zderzenie z piorunem.

Pozdrawiam :)

[amandalea]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję Ewo za wizytę i komentarz :)
Pozdrawiam serdecznie :))
amanda

[amandalea]

Dziękuję Messa za wizytę ;)
Pozdrawiam
Lidia

[amandalea]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Bardzo mi miło :) i dziękuję za wizytę i komentarz :)
Pozdrawiam :)
amandalea