Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ten alkohol nie powstrzyma
chwil
co mają przynieść nóż

będą ciemnieć przed oczami
horyzonty strasznych krain
i tej jednej
w której człowiek chroni się
przed własnym strachem

na dnie szklanki mieszka księżyc
do którego pragnę zawyć
na dnie szklanki
mieszka Bóg

pustą duszę chcę napełnić
procentami dziwnych snów
by się długo móc nie budzić
z zamazanych kształtów twarzy
z zamazanych słów

"Jak biec do końca, potem odpoczniesz, potem odpoczniesz
Cudne manowce, cudne manowce, cudne manowce"*

*E. Stachura „Jak”

Opublikowano

Duże zaskoczenie:) A to przecież debiut!
Lekkie pióro, dobra wersyfikacja, dość umiejętne, choć dyskretne operowanie rymami.
Tworzy bardzo sugestywne klimaty.
Intrygujące, a przy tym celne myśli.
Na dodatek wiersz, jak to się mówi, "prawdziwy",
można z łatwością uwierzyć, że z tym pijaństwem jest właśnie tak, jak to przedstawia.
Acha, no i nie jednowymiarowy. Gitez, zapamiętam:)
Pzdr!

Opublikowano

Dzięki za ciepłe słowa:) Ciekawa jestem, co powiesz na następne, może bardziej "trzeźwe" i pozbawione wsparcia Stachury wiersze...:))

pozdrawiam całkiem trzeźwo:)

Opublikowano

Wiersz obrazotwórczy, podoba się, chociaż tak nie do końca pasuje mi ten Bóg na dnie szklanki. Bardziej widziałabym tu diabła, moim zdaniem lepiej paruje się z alkoholem.
Ale plusa zostawiam i serdecznie pozdrawiam.

Opublikowano

Bóg na dnie szklanki jest celowo. Tu chodzi o poszukiwanie odkupienia, ulgi, zbawienia....czyli rzeczy dobrych i uszczęśliwijących. A one kojarzą mi się z Bogiem, a nie diabłem.
Tyle gwoli wyjaśnień:)
dziękuje Ci bardzo za pochwylenie się nad tym pijanym wierszykiem
i pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tetu To co dla Was jest cynizmem ja nazywam bolesną prawdą modernizmu. Bardzo dziękuję za ocenę i komentarz. Pozdrawiam. 
    • @bazyl_prost   kogo ?    ;) mnie i Violetki ? Nie da się ;) 
    • @hollow man Słuchaj no coś takiego. Świat symboliczny się zrobił. Mnóstwo tych symboli wszędzie. I mnóstwo aluzyjności. Tu aluzja tam aluzja. Nic na to nie jestem w stanie poradzić. 
    • @KOBIETA jak noszę taszkę to mam oczopląs czy nie zgubię
    • „Zwołuję rodzinne spotkanie, psia mać!” Dziadek huknął dębową laską w podłogę. „Pod pozorem odczytania testamentu Zlecą się jak muchy do plastra miodu”   Palcem pogroził i podkręcił siwego wąsa, Z samotności i nudy naszły go takie fortele. By zdążyć na wigilijną kolację, jedni z Florydy Mkną stalowym ptakiem, inni, z piskiem opon,   Zawracają z drogi do Wenecji, a nawet ci Z Radomia łapią stopa na krzywy ryj, Ale za jeden uśmiech i dwa dowcipy. Mkną pewni spadku, na złamanie karku,   Bo czas goni nieubłaganie, dobytek przepadnie. Przy stole wigilijnym uściskali seniora, Aż tchu mu zabrakło i życzyli dalszych stu lat. Opłatkiem łamali się po wielokroć, aż barszcz   Z uszkami wystygł, a karp przewrócił się Na drugi bok, strojąc focha, że nikt go nie chce. Gdy już chwytali za sztućce i serwetki, By napełnić brzuchy, słowa zabrzmiały prorocze:   „Stop, moi kochani, nie obdaruję was skarbami, Lecz miłością dozgonną, czułością od serca. Ciepłem otulę, czyli tym wszystkim, co mi zostało, Nie licząc ostatniej koszuli i dziurawego palta.   Smacznego życzę, posilcie się staropolskim Jadłem, a z patefonu niech niosą się kolędy O trzech królach z darami, co do stajenki przybyli” Łzy się polały, a w gardłach stanęły rybie ości...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...