Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Ego sum Iob. Codziennie wieczorem grzesznie prosisz Boga, by następna
noc, tak jak pragniesz, nie przyniosła końca. Czemu zniszczyły się całe
moje plony z tego roku?
Córka na onkologii wciąż wpatruje się zawiedzionym
wzrokiem w wiszący na ścianie krucyfiks. Dlaczego Pan Jezus nie ma jednej

stopy?
Jak zawsze pięknie potrafiłeś milczeć - diabli mogli wziąć tylko piętę.
Z czasem bielone ściany przyniosły echem historię pacjenta, który uciekł
w ciężkim stanie, żeby zobaczyć ukochaną, a nie mając pod ręką czegoś,
czym mógłby ogłuszyć lekarza, postanowił użyć figurki Zbawiciela. To taka

lokalna odmiana teologii wyzwolenia - na chłopski rozum, bez broni palnej,
wściekłych karabinów miotających zgubiony sens wolności. Podobno im
więcej żelaza, tym bardziej ucieka nam między strzałami cel naszej walki.
Boże, jeśli nie chcesz mnie zabić, spraw, żebym był jak ten wariat od krzyża.

Może kiedyś zrozumiesz, że to tylko zwykły test i zwieńczysz go śmiechem.
Podczas niedzielnego kazania ksiądz proboszcz mówił o tym, że jedyną
prawdziwą nadzieją dla ludzkości jest krzyż Chrystusa. To okrutne. Gwoździe
wbijane w Boga-Człowieka mają nastrajać pozytywnie.




Rydzynki, 7-9 lipca 2006 r.
Opublikowano

Tym razem czepię się samych czterowersów-nie rozumiem ich.
"ksiądz proboszcz mówił o tym, że jedyną
prawdziwą nadzieją dla ludzkości jest krzyż Chrystusa. To okrutne. Gwoździe
wbijane w Boga-Człowieka mają nastrajać pozytywnie."-tamta lepsiejsza końcówka.
Chiba.
całki.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ci ze zgniłego zachodu  zabronili wydobywać węgla   To przez ślad sadzy Na wardze   Ci z dzikiego wschodu  zakręcili gaz   gdy świt mruczał ogniem   Wiadomo jak to na wojnie   Tak mówią  A czy kiedykolwiek Nas oszukano I uszy zalepiono kłamstwem   Siedzimy po ciemku  o chłodzie   Pijąc beztłuszczowe mleko  moralizowani przez celebryckie sumienia i salonowe mądrości   Sytych oświeconych i ogrzanych   Trzeba być wdzięcznym  Za ocalenie    To tylko cena postępu   I nam jest gorzej  tym ziemi lepiej   A i dzieci w Afryce  są podobno  bardziej uśmiechnięte  
    • Włączam ciszę na pełny ekran i siadam z nią. Myślę o nas i o tym, co zostanie, kiedy świat wyloguje się z własnej iluzji. I wtedy: Twoje słowa - espresso w żyłach, które na języku zostawia spokój. Twoje dłonie - róża wiatrów, nawigacja, której nie trzeba aktualizować, prowadzi mnie prosto do brzegu. I wystarczy mi już jedna chwila, gdy twój śmiech rozjaśnia powietrze i rozsypuje zmrok. Chcę tu być, w szczelinie między dotykiem a oddechem, gdzie miłość jest jedynym kodem, który przetrwa restart świata.
    • @Berenika97 dziękuję 
    • W szponach mroku krok po kroku do wyroku życie pisze mi żałobną pieśń od narodzin poprzez życie aż do roku w którym skończę swoje ciało nieść bez nadziei po kolei do niedzieli tydzień szczeka jak bezpański pies ci co byli a ich nie ma zapomnieli żeby być chociaż byle gdzieś komu w domu dane temu nikomu jak zjawa między ścianami trzymam się życia bez poziomu w konflikcie z własnymi cieniami kiedy niebyt byt własnej biedy uchronić chce przed troskami co stanie się ze mną teraz i wtedy gdy myśląc ucieknę przed myślami
    • @piąteprzezdziesiąte Fajny limeryk! Niektóre kobiety ładnie wyglądają w afro lokach. W salonie, który robi takie fryzury, chłopaczek z limeryku pewnie też zostałby dobrze obsłużony. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...