Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czym mogłaby się nie objawiać nuda
kiedy w pokoju nie byłoby nic prócz tynku
w czym bylibyśmy bardziej wytrwali
od znudzonych czekaniem ścian

zaburzenia psychiczne
w całym pomieszczeniu
więcej niż tynk
przyozdobiła tapeta z włosów
na podłodze wytwory naskórka i obdarte ciuchy

w samotności musimy podzielić się samym sobą
uświadamiając że nie wydostaniemy się z niej bez cierpliwych
z zewnątrz

w domach jest za dużo zabawek
aby poczuć że ściany chcą naszych pieszczot

z rąk maszyn człowieka powstałeś
na człowieka runiesz oddychając jego śmiercią

Opublikowano
czym mogłaby się nie objawiać nuda
kiedy w pokoju nie byłoby nic prócz tynku
w czym bylibyśmy bardziej wytrwali
od znudzonych czekaniem ścian

w samotności musimy podzielić się samym sobą
uświadamiając że nie wydostaniemy się z niej bez cierpliwych
z zewnątrz

w domach jest za dużo zabawek
aby poczuć że ściany chcą naszych pieszczot


mnie się to najbardziej :)))
puenta mi psuje nastrój, tak samo jak druga strofa
ciekawe podejście do tematu, za to bardzo duży plus ode mnie :)

pozdr! frrrr ;)
Opublikowano

"w samotności musimy podzielić się samym sobą"
- nie jestem pewna co do poprawnosci tego zdania.

"czym mogła*(by) się nie objawiać nuda
kiedy w pokoju nie *(byłoby) nic prócz tynku
w czym *(bylibyśmy) bardziej wytrwali
od znudzonych czekaniem ścian "
- powtórzenia cząstki *(by) brzmią niezbyt ładnie.

"uświadamiając że nie wydostaniemy się z niej bez cierpliwych" - Komu?? dalsza część równie niejasna.
Wiersz zdaje mi się ogólnie dość niejasny. Albo brak mi inteligencji w połączeniu zagmatwanych, luźno zwiazanych ze sobą zdań - haseł, albo serio są mało spójne.

Opublikowano

Nie chodziło mi o niejasności wypływajace z trudnej myśli.
Wiem, wiersz musi być zagmatwany, im bardziej zagmatwany wiersz, tym, lepszy poeta... Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Szymborska pisze
proste
patriotyczne
swobodne
wiersze
i nie podoba mi się jej poezja
i nie podoba mi się że otrzymała nagrodę Nobla
ale cóż
jest poetką której po prostu nie czytuję

moim faworytem do nagrody Nobla
jest za to Tadeusz Różewicz

bywaj
Opublikowano

Bielaczku, ja za nią również nie przepadam :)

a propos wiersza, jak zwykle mam swoje ale :]

czym się nie objawia nuda
kiedy w pokoju nie ma nic prócz tynku
w czym jesteśmy bardziej wytrwali
od znudzonych czekaniem ścian ---moim skromnym, zbyt wiele tych by

zaburzenia psychiczne
w całym pomieszczeniu
więcej niż tynk
przyozdobiła tapeta z włosów
na podłodze wytwory
naskórka i obdarte ciuchy ----tu przerzucić, lepiej się patrzy

w samotności się dzielimy
samym sobą
[uświadamiając że nie wydostaniemy się z niej bez cierpliwych
z zewnątrz] ---to wyrzucić

w domach jest za dużo zabawek
aby poczuć ściany
chcą naszych pieszczot

z rąk maszyn człowieka powstałeś
na człowieka runiesz
oddychając jego śmiercią --- taki zapis podkreśla mocne zakończenie

tyle od Łejeczki, zdrówka :*

Opublikowano

Panie Tomaszu . Aczkolwiek nie bardzo mogę zrozumieć te strofy :


zaburzenia psychiczne
w całym pomieszczeniu
więcej niż tynk
przyozdobiła tapeta z włosów
na podłodze wytwory naskórka i obdarte ciuchy

to traktując całościowo Pana utwór wyrażam uznanie . czuję pański tok myśli i obraz jaki Pan stworzył trafia do mnie dość potężnie .
pozdrawiam .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...