Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozległ się niepokojący ludzką membranę przyprawiający o ból głowy dźwięk.
Śnieżka nie miała ani świecy ani zapałek ani tymbardziej latarki.
Z ciemności wypłynęło dwoje czerwonych jak morze oczu.
Stworzenie o monstrualnych rozmiarach powoli sunęło po ziemi niczym odkurzacz w letnie popołudnie.
- Mam go !, to ja go mam !, nie ja !, a właśnie ja !, nie bo ja !, ja, ja, ja , ja !, mi się uda, mi .
Siedmiu rosłych mężczyzn o wyglądzie ratowników ze słonecznego patrolu rzuciło się na pokryte szczeciną stworzenie.
Po upartej i bardzo zażartej godzinie walki udało im się w końcu obezwładnić monstrum.
Dziewczyna zemdlała z wrażenia.
Postanowili więc zanieść ją do swojego domku.
Położyli w pokoju gościnnym wypełnionym aromatycznymi olejkami oraz chińskimi dzwoneczkami uwieszonymi na pajęczych nitkach.
Kiedy otworzyła oczy zobaczyła przez okno skowronka, który wesoło kupulował ze swoim współtowarzyszem.
Zeszła na dół uważając by się ne wywalić.
Schody były strasznie ale to strasznie pokręcone.
- Dobry dzień ! - przywitał ją chór Aleksandrowa.
Siedmiu mężczyznom z wąsami jak wujek Runcajs odzianymi jedynie w przygodne non-stop rozrywające się obcisłe podkoszulki Śnieżka opowiedziała w gigatycznym skrócie swoją historię.
Okazuje się, że miała do czynienia z siedmioma braćmi ( nie była taka głupia żeby nie zauważyć tego na początku ; czytelnik chyba też nie ).
Każdy z nich pracował w miejscowym tartaku.
Do tego trzeba mieć krzepę a im tego nie brakowało.
Za ich namową Śnieżka postanowiła zostać w lesie i służyć im wiernie.
Jako gosposia domowa każdego ranka wstawała zaparzając herbatę, która bulgotała jak zarzynane kurczę, robiła kanapki z najlepszej wędliny - "Morliny"- rzecz jasna, następnie życzyła powodzenia w pracy i dawała słodkiego jak dziecięcy lizak buziaka.
Przez cały dzień robiła porządki - zbierała cuchnące odorem męskich stóp skarpetki, gówniane majtki, wytarte z seksu podkoszulki.
Robiła pranie w pralce Zanussi.
Ścierała kurze specjalną miotełką wykonaną z pawich piór.
Przyrządzała najwspanialszy obiad - ziemniaczki pure z młodą kapustką a także pierś z kurczaka panierowaną z płatkami owsianymi .
Na deser podawała niczym wytrawny cukiernik jabłecznika z soczystych jak wilgoć pochwy jabłek.
- Przydałaby się zmywarka no i trzeba kupić nowe baterie do lodówki
-jeszcze jedzenie się zepsuje
-jest tak cieplutko.
Śnieżka zanurzała pod wodę pełną kłębiącej się piany a także sterty brudnych talerzy swoje umęczone pracą dłonie.
Tymczasem w królestwie położonym za siedmioma zielonymi jak wnętrze kiwi wzgórzami ( przypominającymi wyglądem piersi Pameli Anderson ), siedmioma lasami ( w jednym z nich mieszkała Śnieżka z siedmioma facetami ), błękitnymi jak pleśń lazurowego serka rzekami itd, itd rozległ się przeraźliwy wrzask.

Opublikowano

Po kilku silących się na strasznie poważne tekstach w końcu się uśmiechnąłem.
Strasznie to głupie. Pisane w przeglądarce? Sporo błędów.
"Stworzenie o monstrualnych rozmiarach powoli sunęło po ziemi niczym odkurzacz w letnie popołudnie." - to mi się naprawdę spodobało :)
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Niegdyś nadstrzępiony kalendarz stary, Okraszony licznymi czarno-białymi fotografiami, Przypadkiem na strychu znaleziony, Przestrzegł mnie niesłyszalnymi słowami… - Pamiętaj o przeszłości…   Niedawno stara pożółkła pocztówka, Która przed laty kilkunastoma, Zapomniana pod biurkiem się zawieruszyła, Odnaleziona cichuteńko mi wyszeptała… - Wszystko ma swój czas…   I mój pierwszy komputer 8-bitowy, Gdy przedwczoraj wyciągnąłem go z szafy, By bezcenne wspomnienia odświeżyć, Szepnął mi o dzieciństwa chwilach beztroskich… - Czas zatrzymany w wspomnieniach tkwi…   I stara zabytkowa moneta, Gdy obracałem ją w palcach, Przez nikogo o to nieproszona, Czule do ucha mi szepnęła… - Historię całym sercem kochaj!   Zbierając myśli rozproszone, Wszystkim im w duchu odpowiedziałem I starej nadpleśniałej pocztówce pożółkłej I błyszczącej niegdyś monecie zaśniedziałej… - Z całego serca wam obiecuję!   O starym kalendarzu nie zapomniałem, W kącie wieszając go na ścianie, Starym komputerem się posłużyłem, By stukając w jego przybrudzoną klawiaturę, Taką oto napisać im odpowiedź…   ,,Ja o Historii zawsze skłonny pisać jestem, Zarówno prozą  jak i wierszem, Skrupulatnie, rzetelnie i obiektywnie, By rozradować niejednego pasjonata przeszłości serce, Zawsze oryginalnym tematu ujęciem.   By odkryć grobowców faraonów sekrety, Zasnute mrokiem nieprzeniknionej tajemnicy, By chłodnym wieczorem jesiennym, O niezłomnych partyzantach choćby parę zdań skreślić, Pisząc o dalekiej i niedalekiej przeszłości.   By ku Grunwaldu polom rozległym, Wędrując myślami natchniony, Usłyszeć w wyobraźni tamten szczęk mieczy, By rozmyślając o kamiennej Mysiej Wieży, Dociekliwymi domysłami legendę króla Popiela zgłębić.   Pisząc o Historii zawsze jestem szczęśliwy I nad rozwikłaniem niejednej przeszłości tajemnicy, Z uśmiechem głowię się niestrudzony. Przeto zawsze dla szerzenia o przeszłości wiedzy, Gotów jestem ochoczo ofiarować uniżone usługi…”
    • @Lidia Maria Concertina Ooo! To jest tekst, który mi się podoba:

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zwłaszcza to! ( czytałem sobie po swoim przeredagowaniu)   Pozdrawiam cię!
    • @kwintesencja Skoro coś świta, warto poczekać; od odpowiedzi — na kolejny dzień   Pozdrawiam cię
    • @Domysły Monika -:) 'Fraszencją' zalatuje na odległość, nawet bez ogonków czyta się fajnie-:)   Patelnia jak piec rozpala z fajer gotowy przysmak   (nie wiem czemu? Tak mi się napisało)   Z podobaniem dla treści. Pozdrawiam cię
    • Nic nas nie łączy. A nie ma dnia byśmy o sobie zapomnieli.     Nic nas nie łączy. A myślimy o sobie.     Nic nas nie łączy. A codziennie rozmawiamy.   Nic nas nie łączy. A uczucia do siebie mamy.   Nic nas nie łączy. A z dobranoc lepiej się spało.         Nic nas nie łączy. A nie możemy wyjaśnić tego co jest między nami.     Nic nas nie łączy. Ale świat nas połączył.     Nic - inaczej tez wszystko.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...