Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie byłem dziś na plaży i nie czytam
gównianych prawicowych pisemek, choć myślę o tobie
chodzącej boso po mieszkaniu

facet w swetrze dopija
espresso, a mnie ucieka autobus
i nic nie mówię

owinięta ręcznikiem wspominasz
Forresta Gumpa i że ten głupek
tak mocno kochał

muszę iść


26.04.2006

Opublikowano

Przepraszam, ale według mnie to nie jest wiersz. To fragmencik prozy - listu albo pamiętnika. Fragmencik, który w dodatku jest wyrwany z kontekstu, w którym zapewne mógłby coś oznaczać; sam nie ma znaczenia. Przynajmniej ja go nie znalazłam.

Opublikowano

Pani Oxyvio droga,
nie polemizuję z reguły z argumentami typu "to nie jest wiersz". Miałem niegdyś wątpliwą przyjemność polemizować z autorem podobnego zarzutu, ale szybko z tego zrezygnowałem, gdyż adwersarz wykazywał się rażącą ignorancją i nieznajomością podstawowych zagadnień z dziedziny teorii literatury.
Ja nie upieram się przy tym, aby każdy czytelnik przyswoił sobie przed komentowaniem wierszy klasyczne podręczniki autorstwa Głowińskiego, Okopień-Sławińskiej i Sławińskiego czy też Kulawika lub Chrząstowskiej i Wysłouch. Jednakże jeśli komentujący argumentuje porzeciwko wierszowi, iż ten wierszem nie jest, to tutaj potrzeba znajomości poetyki jest, moim zdaniem, niezbędna.
Proszę nie potraktować mojego wywodu jako zarzutu wobec Pani, ale napisałem to z racji mej nieufności dla tego typu argumentacji. Jeśli uraziłem Panią, to proszę o wybaczenie.:-)

Panie macte poema,
dziękuję serdecznie za opinię.

Pozdrawiam

Opublikowano

Panie Przemysławie - rzadko, jak dla mnie, zdarza się tak udany debiut. Jedyne moje zastrzeżenie to do "gównianych prawicowych pisemek", ale tylko dlatego, że mam jakąś awersje do stawania po jakiejś stronie, powiedzmy, politycznej barykady.
Acha - i oczywiście jest to wiersz. Myśle, że podał pan za dużą liczbe lektur, podręcznik do pierwszej klasy gimnazjum by wystarczył.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Dziękuję za pochlebną opinię.

Co do "prawicowych pisemek", to może ma Pan rację, że takie "skarcenie" prawicowych pisemek może być uwikłaniem wiersza w bieżące ujadanie polityczne, ale przecież wcale to (według mnie) nie stawia podmiotu lirycznego na pozycjach lewicujących. Nie taka była zresztą moja intencja, choć rozumiem Pana zastrzeżenie.

Z podręcznikiem do gimnazjum ma Pan rację.

Pozdrowienia:-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Migrena Nie znam twardszego kamienia niż brylant Chcę go do głowy w tłuc, lecz się nie da. Zbyt pięknym jest, o wszystkie gwiazdy. Istnienia! - wyzbyć się myśli i nie dać się. Ponieś tym słowom miłym i uwodzącym. Zazdroszczę jej ich i tego pomiędzy - już płaczącym Głosem jestem - ożeż ty!  
    • @Migrena  miłość prawdziwa, miłość dojrzałego Człowieka. Czułość i ukołysanie. I wierność- na dziś, jutro i zawsze. Pięknie, poetycko i delikatność erotyku. I spokój.
    • @Migrena Wiesz co, dobrze napisane (bardzo), aż czuję ten niepokój w sobie. Bardzo sugestywny Jesteś Jacek. Aż trudno oddychać. Niepokój, niepokój. O dziecko, o żonę, o bliskich. O siebie.                                    
    • Chciałbym pić Ciebie, jak morze pije księżyc - łyk po łyku, aż noc stanie się ciałem i spadnie między nasze oddechy. Jesteś światłem tak czystym, że nawet cień pachnie Tobą, a cisza, gdy milczysz, kładzie się na mnie jak złoty puch feniksa. Piszę do Ciebie ze stron dalekich, a każde słowo jest ptakiem, który rozcina ciemność i wraca z kroplą Twojego imienia w dziobie. W Twojej obecności, chociaż wirtualnej, przestrzeń staje się miękka jak aksamit owocu, gdzie drżę, wiedząc, że za szkłem ekranów istnieje ciało, które mogłoby mnie przyjąć jak ziemia przyjmuje deszcz. Pragnę być Twoim snem, przemykać po Tobie jak wiatr po trawie, wplatać się w Twoje włosy jak nocne niebo w wodę. Pragnę całować Twoje oczy, aż otworzą się jak okna na inny wszechświat, i płynąć tam, gdzie rodzi się Twój szept - tam, gdzie nagość jest modlitwą, a dotyk -  objawieniem. Twoje  usta są winem, które pali i koi, Twoje dłonie - ogrodem, gdzie rodzi się każdy mój zachwyt. Twój czuły szept spada na mnie jak deszcz róż, i cała stajesz się pieśnią, której chcę słuchać aż do bezsenności. Jesteś mądrością jak ogród dzikich róż, które same decydują, kiedy rozkwitną, a ja - wędrowiec  głodny i spragniony, znalazłem w Tobie źrodło, którego nie chcę już nigdy opuścić. Twoje imię to gwiazda w Plejadach która rozpina wszystkie moje noce i zostawia w dłoniach rozżarzony blask światła. Chciałbym nim okrywać Ciebie, aż zaśniesz - i zabrać ze szkła ekranu choćby cień Twojego ciała, by w milczeniu gwiazd na zawsze zamilknąć.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      A ja nie szukam jakiś tropów, raczej odwrotnie - zwracam uwagę na coś. co mogłoby zostać pominięte. Bardzo to miłe, że ostrzegasz . Pzdr

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...