Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dzień Tatusia


Henryk_Jakowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Przypominam! Jutro Dzień Ojca.
No właśnie czy aby na pewno?
Sprawdzić można poniżej.


Dzień Tatusia
Dziwne, lecz dla mnie on się kojarzy
z bogiem co przywdział tysiące twarzy,
w mojej religii „Ojcze Nasz ...” stale,
przed „Ojcem Naszym ...” wylewam żale.

Więc przed ołtarzem swe modły wznoszę
i Boga Ojca o jedno proszę
w imieniu własnym, syna i wnusia
by zmienił nazwę na Dzień Tatusia.

Bóg moje modły przyjął łaskawie
więc ja od dzisiaj też się przestawię,
wszystkim Tatusiom złożę życzenia
życząc im owych życzeń spełnienia.

Drodzy Tatusiowie, życzę Wam jurności
i dalszych sukcesów na niwie miłości,
posłuchu u dzieci, a także u żony
i by w Dzień Tatusia toast był wznoszony.

Bo Tatusia święto hucznie uczcić trzeba
przy stole, z muzyką i kieliszkiem chleba,
a gdy dzień się będzie chylił ku końcowi
raz jeszcze życzenia złóżcie Tatusiowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ojciec- zawsze kojarzę z zielonymi świątkami
brzózką ciętą pod dachami
i wspólnymi wyprawami do lasu
gdzie znając każdy najmniejszy zakątek
pokazywał gdzie strumyk ma swój początek
gdzie jeleń wodę pije, gdzie lęgną się żmije
jakie ziele od ukąszeń, jakie od bólu brzucha
teraz mi brakuje i żałuję że nie chciałam słuchać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • A wołanie tłumu, gdy trwogi miały swój ton, Ja-przezroczysta, próżna, jak papierowy tron, co wiatr niesie w dal. Miała, straciła, w płaczu nadziei obłed, Bluźni ciernie, róży płatki obłędne, krwią zraniona w duszy.   Urodziwa, lecząca woda, w jej lustrze odbicie czyste, Głosem spłoszyła, na wierzbie z głową wciąż wpatrzoną. Żywicą krwawi, lecz pnie się ku niebu, kwitnie w ciszy, Choć gwiazd nie dotknie, wciąż wyżej rośnie, ponad czas, ponad świat.   Korzenie nieszczęścia, płytkie, lecz silne jak kłącza tej wierzy, Wśród wierzby rozwiewają smutek, jak jej łzy, jak jej śpiew, na szkle rysa Wciąż się pnie, choć łamie ją wiatr, choć z serca wycieka żywica, Nie dotknie gwiazd, lecz w swym wzroście nie ustanie, płacząca ta wierzba.     A cry of the crowd, when dread took its tone, I-transparent, hollow, like a paper throne, Carried by winds to the faraway vale. She had it, she lost it, in hope’s wailing spell, Cursing the thorns, the rose’s bewitched veil, Bloodied in soul, in her anguish frail.   Graceful, healing water, her mirror’s clear gleam, Her voice once startled, on the willow’s dream. Bleeding with resin, yet climbing the skies, Blooming in silence, though stars she won’t prize, She reaches still higher, beyond worlds, beyond time.   Roots of misfortune, shallow yet strong, Entwined like the willow’s mournful song. Her sorrow’s dispersed, as her tears softly chime, A crack in the glass, a fracture in rhyme. Though broken by winds, her heart leaks resin, Yet the weeping willow will rise, ever driven.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      W każdym razie, w wierszach ty To zawsze podmiot liryczny.pzdr  
    • Jestem taki opiekuńczy i zrozumieć wszystkich mogę cierpliwości mam tak wiele wskażę innym prostą drogę jestem miły i uczynny kocham dzieci i zwierzęta nie brak mi inteligencji kto mnie spotka zapamięta jestem piękny ponad miarę włosy lśnią na mojej głowie zęby białe jak perełki ciała piękna nie wypowiem i tak dziwię się tym ludziom każdy gardzi poniewiera że nie lubią mnie a przecież jestem skromny jak cholera  
    • Dlaczego serce moje Do Ciebie śpiewa Bez wzajemności   Dlaczego szarpie Twej bliskości brak Tak długi już czas   Dlaczego lustrzanie Nie dzieje się nic Na drugim końcu nici   Dlaczego kielich miłości Solą łez smakuje Tęsknoty niespełnionej   Dlaczego nadzieja  Umrzeć nie chce W obliczu codzienności   Co tak naprawdę  Przędzie między nami los Pod osłoną rzeczywistości
    • @Kamil Polowczyk, moja krytyka wiersza "Do Narodu" za zbyt egzaltowany styl wynika z tego, że jest to najwyraźniej odezwa. W wypadku twojego wiersza "Walka", który, na moje oko, mówi o twoich przeżyciach duchowych, mój stosunek do egzaltowanego stylu jest już inny.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...