Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Najwidoczniej - tam już następnego dnia słońce nie chciało
wejść przez okno, w poczuciu winy schowało się za
chmurami, dziwadło. Do dziś myśli, że nas nie upilnowało.

Mogłabym być ledwo żywym dowodem na swoje siniaki,
jak niektóre. I potem przez ciebie zeskrobać paznokciem
brudy z pępka, których tamtej nocy nie zauważyłeś.

Słońce wyszło z ukrycia dopiero podczas pogrzebu, od
teraz sobie może świecić dla lekarzy. By patrzyli kobietom
w oczy nie tylko wypisując skierowania.

A ty na odchodnym skłam, że kopałeś.

Opublikowano

ta interpunkcja jakaś dziwaczna tutaj
nie sądzę że to celowy zabieg.
wersyfikacja też kuleje.
infantylna forma, rozwlekła, przegadana.
co do tematu: pewnie by chwyciło
gdyby nie tyleż wpadek.
pozdr.

Opublikowano

no dobrze, trzeci wiersz, więc nie będzie ostro.
coś można z nim pewnie zrobić ;)

Najwidoczniej, już następnego dnia słońce
nie chciało wejść przez okno. W poczuciu winy
schowało się za chmurami.

Mogłabym być dowodem na siniaki.
Zeskrobać paznokciem brudy z pępka, których
tamtej nocy nie zauważyłeś.

Wyszło z ukrycia dopiero podczas pogrzebu.
Od teraz świeci dla lekarzy, by patrzyli
kobietom w oczy, nie tylko wypisując skierowania.

A na odchodnym skłam, że kopałeś.


nie jest źle. czekam na kolejne i trzymam kciuki

zdrówka i serdeczności Espena Sway :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No cóż, przed publikacją było tego o wiele więcej, więc zostawiłam wszystko to, co musiało być koniecznie zawarte, dlatego też nie zgodzę się na takie zmiany. Zwłaszcza zapis pierwszego wersa w drugiej strofie całkowicie zmienia postać rzeczy
ale dziękuję wszystkim za opinie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.   Gracz   Z własnej woli usiadłeś do okrągłego stołu brydża nikt ciebie nie namawiał wiesz chciałeś i już sądzili, że ciebie cygana z łatwością ocyganią gra jak gra są zwycięzcy i bywają przegrani   Wszedłeś w nietęgi oddech krypto krupiera dostrzegłeś rangę kart, które zawsze są znaczone rypnąłeś się w kilku pierwszych rozdaniach połapałeś się szybko cóż znaczy duch tej gry   Mogłeś tę budę niegrających roznieść w pył wiedziałeś kto bywa kim i ile się gra o stawkę zdusiłeś w siebie Zatoichiego, który złościł się fulem przegrałeś z trójką i nikt tego nie załapał   Gra, to gra, tylko gra kochanie nie proś bym odszedł od tego stołu przegram kilka partii i wyjdzie na moje – koniec owszem przegram raz i drugi, ale dla zasady kazali mi więc gram w obronę konieczną   Znasz tę grę, bo wiesz cóż znaczy duch rywalizacji gdybyś wygrał zostałbyś dużych spraw ministrem wycofałeś się wtedy kiedy można jeszcze było ależ nie podpisałeś z nimi ani jednego kontraktu   Zerkają na twoją grę co czasem czynią zazdrośnie naiwnie im odpowiadasz ja to ja ja to dekreacja może w piosenkę serducho włożę, a może nie wiedzą że już za duży jesteś dla nich kanciarz   Puściłeś kantem niejedną tutejszą głupią historyjkę twoim bliskim należy się za to ładny biały mercedes że nie zostawili ciebie samego na placu gry a mogli że ich opresja nie zadziałała jak agresja jak depresja   Gra, to gra, tylko gra kochanie nie proś bym odszedł od tego stołu przegram kilka partii i wyjdzie na moje – koniec owszem przegram raz i drugi, ale dla zasady kazali mi więc gram w obronę konieczną   Znasz te rozdania jak pustawą własną kieszeń taki już twój los dla nich jesteś tylko gamblerem i igrasz li tylko z niepewnym jutra własnym losem scalasz to kasyno, które tak bardzo chcą podzielić   Gra, to gra, tylko gra kochanie nie proś bym odszedł od tego stołu przegram kilka partii i wyjdzie na moje – koniec owszem przegram raz i drugi, ale dla zasady kazali mi więc gram w obronę konieczną   Ta piosenka jest udanie napisana oraz zaśpiewana albowiem te słowa miały nigdy tutaj nie paść I git i git że git. Kit git.
    • Co ta glizda jada, że do rymu gada? A może to robak, co się w dziurę chowa.   Chowa się dokładnie, czasem całkiem – na dnie. Buty mu wystają. Taki z niego pająk.   Myśli niedosadne, w głowie tylko zamęt. Panny – krzyki słychać... Będzie piszczeć, dygać...   Wagabunda – robal, co wszędzie się chowa. Wezmę go w paluchy – nie jest taki duży.   Wy-puszczę na wolność...    
    • @Maciek.J  tak się zastanawiałam czy Lem widział kormorany? Pewnie tak. Romantyczny Lem- kiedyś  nie przyszłoby mi to do głowy- On taki racjonalny? (Przewyższył swoją epokę) a jednak:   ...(...) Chciałbym  przemówić  raz czerwienią, albo wyśpiewać coś błękitem, Jak kwiaty, co się słońcem mienią, O czymś wyśnionym- nieprzeżytym...(...)  
    • mam cię ochotę z rodziny wypisać  gdzie się podziały subtelne nadzwyczaj  te rymy i rytmy co zręcznie czarują i dają ci wolność że możesz odfrunąć   wiesz że nikt nie może dorównać w lekkości jakże delikatnej babskiej wrażliwości a chłop gdy się skręci albo zrobi szpagat to tak nie potrafi pisać mu nie nada 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...