Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miasto jeszcze śni kocimi łbami
gdy szpilkami kaleczę drogę przez skróty myślowe
mijam kamienice ziewające bramami

uliczne jupitery zaglądają domom w oczy
spowite szeptem ulice parują przedświtem
a ranek pachnie świeżym chlebem
i wilgocią

przy krawężniku tli się jeszcze niedopałek papierosa
czy cudzej tęsknoty
w oknach wystaw świat na opak
mniej sztuczny od realnego

pierwszym łykiem kawy smakuję myśl
że nic nie jest ostateczne

nawet ten osobliwy stan zawieszenia
gdy na śmierć zapomniałam
że jest jeszcze
życie


[29.05.2006.]

Opublikowano

już tytuł naprowadza na SDM - kocham te klimaty ;)

miasto jeszcze śni kocimi łbami

ten wers bardzo ładny ;)

nawet ten osobliwy stan zawieszenia
gdy na śmierć zapomniałam
że jest jeszcze
życie


i pointa, ostatnia strofka bardzo na tak, ogólnie cały wiersz mocno klimatyczny, ładny, ale czegoś jakby mi w nim brakowało, juz wiele podobnych wierszy czytałam, zbyt mało chyba "oryginalności" dla mnie, bo mam wrażenie, że niektóre fragmenty już gdzieś kiedyś tam były, ale trudno jest napisać, coś innego, nie mniej jednak plus, może nie duży, ale taki plusik :)


pozdrawiam serdecznie :* :-)

Opublikowano

Dzięki, Iza, coś uszczknę, wykorzystam, a część zostawię :)
Łbami-szpilkami-bramami rzeczywiście przypadkiem, ale nie przeszkadza mi to. Nie chcę kombinować za dużo, bo zmienię sens, a to zapis chwili, powrotu z imprezy :)
Z czasownikami będzie ciężko, ale pomyślę.
pozdr i dziękuję
Weronika

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Pewnie masz rację, ciężko opisać miasto w inny sposób niż się je widzi. A ja widziałam je dość zwyczajnie i "przyziemnie" ;) Może stąd wrażenie powtarzalności. Gdyby tak mieć wyobraźnię Brunona Schulza...
pozdr serdecznie
Weronika
Opublikowano

Moim zdaniem bardzo dobry wiersz; do kocich łbów mam
sentyment osobisty też.Ziewające bramy przykuwają uwagę takim
osobliwym określeniem. Odbieram go jako popularny ''czytacz''
i podoba się i plusss+ :))) Pozdrawiam ciepło :)) EK

Opublikowano

podoba mi się, tylko mam wrażenie, że w niektórych momentach gubisz na chwile klimat, jakby zabyt mocno popadasz w opisy, dookreślenia;
trochę też niektóre przerzutnie mi nie grają;
tak czy inaczej całość bardzo pozytywnie

pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Hm... z mojego punktu widzenia klimat budują właśnie te opisy. To one są tu całym tłem. Idąc miastem widzisz miasto, czujesz miasto. A ja opisałam je tak, jak odebrałam, pierwsze myśli i skojarzenia. Może niezbyt wyszukane, ale po co kombinować z wrażeniem?
Co do wersów - są przemyslane i zostaną w takiej formie, jak zapisałam.
pozdr serdecznie
Weronika

Opublikowano

Jak widać na załączonym „obrazku”, nawet taki banał, jak nocny powrót do domu, można przy użyciu paru zgrabnych słów zamienić w wiersz.
Fajne metafory, fajnie się czyta – ogólnie podoba mi się.
Pozdrawiam serdecznie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...