zak stanisława Opublikowano 13 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 a po tym ogniu, szmer łagodnego powiewu rozłożyła się nie nasycona jeszcze brązem i miodem pośród traw wysokich pośród ziół wonnych pod niebieskim namiotem wielką żółtą łapą głaskało ją słońce a on kładł się na niej posuwiście miękko pochłaniał aż cała zatopiła się w cieniu dojrzewała żytem i jabłkami winna czerwień ziemi
Fanaberka Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Uśmiecham się, Stasiu :-) Ps. ostatni nick był lepszy :-) Fana Berka
Olesia Apropos Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 jest świetny! i daje szerokie pole do popisu przy interpretacji;) baaardzo na tak:) pozdrawiam słonecznie
zak stanisława Opublikowano 13 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Fanciu I Berciu, to może zmienić? co sława, to sława.- i nick, a nie jakieś tam prawdziwe he he-dzięki Olesiu, miło ze zaszczyciłaś mnie odwiedzinami pozdrawiam ciepło.oj, dziś za upalnie,
le_mal Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Stasieńko,pyszności,tylko paluszki lizać. Zapachniało naturą.Plusisko wielkie. Pozdrawiam.
pathe Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 piękna alegoria, też chcę tak pisać. i czasami mi się wyadje jak czytam wiersze na org, że kursywa jest niepotrzebna. tutaj na miejscu. i się wtrące- pewnie, że zmienić sława była świetna;) pozdr/Aga
le_mal Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Stasiu jak się ''zmienisz'' to daj znać, ,bo nie mogę nadążyć:)))))))))
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Niech sie pani tylko nie zagubi w tych nickach, ksywkach i pseudonimach, jak szpieg z 40-letnim stażem:) Wiersz jakby dla mnie napisany, przepraszam za wyrażenie, natural born magician:) ps. tylko to "posuwał" (może raczej np. "naciskał miękko"?), no i czerwień się powtarza, a wcale nie musi. Pzdr!:)
zak stanisława Opublikowano 13 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Bartoszu, posuwał dotyczy cienia, bo cień- jak wiesz się przesuwa, nie naciska, a nicki, pamiętam, tylko hasła zapominam, tyle ich- he he czerwień, też mnie naciska, i myślę jak ja zmienić pozdrawiam ciepło
Beenie M Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zdolna Zielarka i tym razem w zgodzie z naturą. Miło obcować z taką poezją, a i nauczyć się czegoś można. Tym razem wybieram sobie: „pod niebieskim namiotem wielką żółtą łapą głaskało ją słońce” Słowo „posuwał” mi nie leży - takie jakby nie z tej bajki, ale to moje zdanie. Pozdrawiam serdecznie
zak stanisława Opublikowano 13 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 le malko, Pathyczku, dzięki wielkie, a nicka zmienię za tydzień, skoro mnie tak prosicie- he he uściski!
zak stanisława Opublikowano 13 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Beni, wiem że posuwał jeśli tyczy ludzi- jest obleśne, chamskie, wulgarne, ale tutaj cień się posuwał albo przesuwał, amoze całkowicie to słowo wyrzucić? pozdrawiam ciepło słonecznie,
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Pani Stasiu - cień? W życiu bym się nie domyślił, moim zdaniem to trzeba jakoś zaznaczyć - przecież w bezpośrednim sąsiedztwie mamy tę "łapę słońca", a w odpowiednim dopełnieniem do "posuwał" jest tak naprawdę tylko ten ogień z pierwszego wersu. Niech mi pani nie ma tego za złe, ja po prostu tak jak Beenie źle to odbieram, jako słowo w gruncie rzeczy nieadekwatne do pozostałych, zbyt hm... wulgarne w tym kontekście? Co do czerwieni to mogę zaproponować "płodna winnica ziemi" (w ostatnim wersie). Ale rzecz jasna to tylko i wyłącznie pani wiersz:)
zak stanisława Opublikowano 13 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 przesądziliście, zmieniłam i czerwień i posuwiście, czy teraz lepiej brzmi?
Beenie M Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 przesuwał wydaje się lepsze, ale poczekaj z tymi zmianami, nie było jeszcze kadry mistrzowskiej z komentarzami (nie umniejszając tym, którzy już zostawili swoje ślady) pozdrowionka
Bartosz Wojciechowski Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 jw. (tzn. jw. u Beenie) (hihihi - ale narobiliśmy szumu, co Beenie?:)))
Mag Ost Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zmysłowo płynie Twój wiersz - taki mięsisty i smaczny -śliczny Pozdrawiam cieplutko, Mag
Beenie M Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Komentarze spadają jak te jabłka, zazębiając się wzajemnie i nie wiadomo, który traktować jako pierwszy Ale narozrabialiśmy tutaj wszyscy, łącznie z autorką, już do reszty zakręconą :)))
zak stanisława Opublikowano 13 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 13 Czerwca 2006 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. i jeszcze sie śmieją z biednego szumsuwistego - he he
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się