Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przyjaciołom


Rekomendowane odpowiedzi

Nie jesteście jak przez kalkę
O nie, wychowani na innym chlebie
Patrzycie na dwie sprzeczne sprawy
Widząc tę samą gwiazdę na niebie

Miałam tylko kilka lat
Kiedy kazali dokonać wyboru
Uciekłam w samotność czterech ścian
Swoisty mój ruch oporu...

Zapominam i gubię
Myślę, ale nie mówię
Piszę to, co czuję
I kocham Was oboje

Czas nas nie rozpieszczał przecież
Liczyliśmy wciąż ofiary w sercach
Moje zgubne pomysły, tonąłeś
Nie zagrzaliśmy długo miejsca

Ty byłaś jak przystań, Itaka
Do ciebie zdążała podróż ta
Ptaki znów latały wysoko
Wojna nawet w nas ślady ma

To, co nas łączy co dzień na nowo
Co daje radość żołnierzom
Nie każdy w prawdzie ją zna
Ale wszyscy wierzą...


Przyjaźń zaśpiewa piosenkę
Otrze łzy, ma dobre serce
Służy swoim ramieniem
Nigdy nie patrząc na ręce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Zatem wg mnie wiersz przede wszystkim bardzo nierówny, tak treściowo,
jak i warsztatowo. Moja ocena: masz jeszcze sporo pracy przed sobą, jeśli
chcesz udoskonalić ten wiersz, dumna Autorko.
Ale to tylko moje rzecz jasna zdanie. Pzdr! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze, to wypracowac własny język poetycki. Żeby było czuc jakąkolwiek odręnośc, tak zwany styl. Bo tutaj jest długo, ale powtarzalnie, każda strofa jest odbiciem tego, co już gdzieś tam było - dobre serca, przystań Itaka, gwiazda na niebie, samotnośc czterech ścian itd.
Pracowac, szukac nowych rozwiązań, zaskakiwac - tyle jedynie mogę poradzic.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie to jest jakieś takie chaotyczne; za dużo słów, zbyt wiele powtórzeń - przez to gubi prawdziwy sens, nastrój, uczucia;

w przeciwieństwie do Bartosza dwie pierwsze strofy mi się nie podobają; do tego sporo tu rymów częstochowskich (których osobiście nie znoszę); niepotrzebne inwersje, dość ograne metafory;

moim zdaniem sporo jeszcze przed Tobą pracy, ale warto :)


pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • na zielone  mówią niebieskie  a nawet czerwone    nic dziwnego  ich wielbiciele to daltoniści    rozum wyjałowiny  z własnego myślenia    nie patrzą na życie  przez dom bliskich  które przeczą sloganowym obrazkom krzyczą że jest inaczej    to nie ślepota to zaciemnienie  tak się buduje silną Polskę  warto... popukać się w głowę    1.2025 andrew
    • @violetta Ja również. Położyłem się w cieniu swoich wierszy lecz nie usnąłem, bowiem posucha przechodniów nie dała mi zasnąć, zmuszając mnie abym ukierunkował swoje chęci ku wierzbie; by spenetrować, nie jak to wiersz opisuje: głębie kobiecej duszy, jej przeszłość, łzy i blizny, wśród jeszcze krwawiących ran, lecz cóż... powiem wprost, i może wstydzić się powinienem - ciało :)   wczesna pora, ona śpi, a ja już pracuję   a na 9:30 jestem umówiony u optometrysty w celu pomiaru parametrów oczu i doboru soczewek kontaktowych mam nadzieję, że zobaczę na tym świecie jeszcze coś nowego, nie za przeklętym kloszem monitorów i ekranów, okien i butelek po wódce, na które patrzymy jedynie z zewnątrz ale.. żywym okiem z malutką protezą tego, co zaniedbał mój leniwy stary, gdy byłem jeszcze małym dzieckiem, odmawiając mi w sercu operacji zeza i korekcji wzroku żeby naćpać się kolejną paczką malborasków, chociaż wtedy to chyba były "popularne", czy ki ch*j   a mówiąc o rzeczach popularnych.. właśnie dziś będę musiał odwiedzić jego matkę, która resztkami godności uratowała moją matkę przed palnięciem sobie w łeb.   Bądź co bądź, mam nadzieje, że go tam nie spotkam, bo chyba przypierdolę w marynarce za te 540 (o której jakiś czas temu pisałem, pamiętasz? :) tak, że guziki będzie mi musiał ponownie przyszyć wyciągając je spomiędzy swoich zębów
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensisKolejny świetny wiersz w Twoim wykonaniu. Tak ten świat byłby całkiem inny, bez ludzi...może trochę pesymistycznie to zabrzmi, lecz cała negatywna energia lęgnie się w ludzkim umyśle i sercu. Pozdrawiam serdecznie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • 3ż nie wrócić chcesz Maleńka pozamiatać reszki z przedtem 3ż zostawić umiesz wewnątrz spakowane w sercach chełmy   3 nie marzysz widząc otchłań dla początków przypomnienia łat skrojonych wspólnie obraz na śniadaniu k'Romek zerwań chciałbym trzymać Cię za ręce którym wałek w dłoń rozdałem jeśli czekasz powiedz przecież wtedy wrócę wbrew pozorom; chciałbym słyszeć gdy po cichu nie zamykasz, wgłąb słuchawek ócz wilgotnych poprzez chichot z planów nabyć w'ciąż zabawek      
    • dajmy sobie  jeszcze chwilę    napiszę go    kiedy czas  dotknie zalotne skrzydło   i odwoła  co sercu miłe                    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...