joaxii Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 obsypane stertami cegieł i kamieni otoczone zwałami murów oblane asfaltem stoją drzewa wyniosłe samotne wyciągają ramiona ku powietrzu próbują wydobyć się na powierzchnię lecz toną czasami wstępuje w nie zielona nadzieja czasami w geście rozpaczy opuszczają ramiona z palcami liści ale kurczowo trzymają się ziemi choć tak bardzo chciałyby polecieć
joaxii Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Widać za długo się znamy. Ja Twoje wiersze też znam. A za okrzyki zachwytu dziękuję.
joaxii Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 To zależy od ramki. Przyślij projekt do zatwierdzenia.
natalia Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Gdzie się nie pojawicie tam zaraz kłócicie się jak dzieci no wybaczcie to porównanie, ale naprawdę. Wiersz jest wietny joaxii, może tylko sformułowanie "ku powietrzu" mnie troszkę razi, ale poza tym naprawdę bardzo udany wierszyk.serdecznie pozdrawiamNatalia
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się