Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Duchem to chyba w Kasjopei,
może i dalej, niestrudzenie,
szukam wytchnienia, losu zmienić
pragnę oblicze - myśli ferment.

Z Psami Gończymi Heweliusza
gonię, wzburzony nurt zatrzymać
często próbuję, w rzece ustać,
w której odradza wciąż się Hydra.

Zbaczam zbyt często z Jednorożcem,
w skrzydła Pegaza się otulam,
chętnie w baśniowe sny przenoszę.
Krople nektaru sączą usta.

W cieniu Centaura zbieram siły,
słucham z uwagą Herkulesa.
Późno wracając w palcie lichym,
chęci do życia w sobie wskrzeszam.

Opublikowano

Troszeczkę nie nadążam za obrazami, ale na to już widocznie potrzeba
większej wiedzy astronomiczno-mitologicznej (ano chociażby ta gonitwa
-nurt-Hydra, czy sny-nektar?) Ale resztę chwytam w lot:) Puenta jest super,
na coś takiego właśnie liczyłem!:) Nie wiem jak Ty, Leszku, ale ja bezustannie
w wierszach wracam do gwiezdnych motywów, aż się muszę powstrzymywać:)
Pozdrawiam piąteczką z plusem.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Bartoszu chyba się powtórzę, ale podobnie jak Ty sięgam często po mitologiczno-astronomiczne motywy, tu zostało to połączone alegoriami. Cieszę się, że podobało się. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Leszku - miełem sobie urządzic podróż przez mgławice, bo warto i może sie wezme jeszcze - przecież tutaj każde słowo ma jak nie symboliczne odniesienie, to i trochę by mozna znaleźc Heraklita, trochę surrealizmu i zeszło by.
Ale skoro wymieniłem jeden wers - to nie bez powodu. Po prostu nie mogę sobie wyobrazic połączenia "sącza usta", szczególnie, gdy to sączenie kojarzy się zupełnie z czymś innym - o, sączyc z rurki.Czyli - czy usta sączą ? Może bardziej trafne byłoby "krople nektaru spiją usta" ?
No sam nie wiem...

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj Michale skołowałeś mnie troszeczkę, że aż sięgnąłem do słownika:
sączyć ndk VIb, ~czę, ~czysz, sącz, ~czył, ~czony
1. «pić powoli, po trochu; wysączać»
Sączyć wino z kielicha.
Sączyć napój przez słomkę.

Wydaje mi się, że w świetle tego, że to ustami sączymy chyba pozostawienie w niezmienionej formie przestępstwem nie będzie. Pozdrawiam Leszek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak Michale ma tak brzmieć. Pozdrawiam i dziękuję. Leszek :)
Leszek jest fundamentalistą, pozytywnym, pogadany w Lesie Księżnej.

ciekawe stwierdzenie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oj Michale skołowałeś mnie troszeczkę, że aż sięgnąłem do słownika:
sączyć ndk VIb, ~czę, ~czysz, sącz, ~czył, ~czony
1. «pić powoli, po trochu; wysączać»
Sączyć wino z kielicha.
Sączyć napój przez słomkę.

Wydaje mi się, że w świetle tego, że to ustami sączymy chyba pozostawienie w niezmienionej formie przestępstwem nie będzie. Pozdrawiam Leszek :)

Ojej - nie o gramatyke chodziło mi zupełnie. Ale napisze wprost - krople jest ciężko sączyc ustami, chocby dlatego, że jest małej gramatury. Najlepiej spróbowac - i samemu wypic (wysączyc) powoli krople ustami.
Ale przecież tutaj bój o jedno słowo, a cały wiersz pyszny. Zatem nie męcze już, przepraszam - i oczywiście do kolejnego wiersza.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Szkoda, że nie odwiedziłeś Oriona - dzielnego mysliwego, który zniżając się na zachód zostaje pokonany przez Skorpiona, wschodzącego na wschodzie. Ale uzdrawiacz Eskulap - Wężownik uzdrawia Oriona i myśliwy wschodzi na nasze niebo piękny i zdrowy. Orion przepasany jest pasem z trzech gwiazd - kto dojrzy gołym okiem wiszący u pasa miecz Oriona z Mgławicą M42 i z czterema gwiazdami tworzącymi Trapez wewnątrz tej mgławicy, będzie wielkim i wspaniałym myśliwym ( w/g podań arabskich ).
Tobie życzę udanych łowów poetyckich i natchnień w eleganckim płaszczu... :)))
Sączą usta może być - nie przeszkadza!!!
Pozdro Piast

P.S. Teraz już Oriona nie widać - trzeba czekać do zimy!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie tylko wierszem. Wielokrotnie wzbijam się pod chmury, jednak jeszcze sporo mi brakuje aby oddać piękno tego co widzę. Pozdrawiam Leszek :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów.  Pozdrawiam
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...