Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

na dobranoc o smaku malinowej herbaty


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś po zachodzie słońca
w kubku z ciepłą herbatą
utopiłam kilka lęków
nabrały słodkiego smaku
Więc palce prędko wplotłam
w te małe, zielone listki
co ręcznie je malowałeś
i nagle stałeś się bliski

Co z tego, że kubek sklejany
wyszczerbiony tak śmiesznie i stary
ważne, że też z niego pijesz
nie upuść! bo jest z porcelany...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To trochę musze dodac soli do odbioru - ten wiersz nawiązuje do uczucia, które darzy podmiot kogoś tam. I dzięki temu czuje się bezpiecznie. a kubek to symbol tego uczucia.
Tyle refleksji, bo więcej z takiego tekstu wyciągnąc się nie da i nie wiem, co ja, jako odbiorca mam powiedziec ? Że fajnie ? no pewnie tak, ale co mi z tego.
Nie wiem, dla mnie przesłodzone, nie moja estetyka, mam dosyc słońc i tego Jego w co drugim wierszu.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś po zachodzie słońca - "zachód słońca" to kanon
w kubku z ciepłą herbatą - proszę przeczytac ten wers na głos
utopiłam kilka lęków - takie no, osobiste - bo jakich lęków ? (smutki topi sie w wódce np.)
nabrały słodkiego smaku - to ma byc metafora - gorzki lęk w herbacie zamienia się w słodki ?
Więc palce prędko wplotłam - zdania nie zaczynamy od więc (bo duża litera)
w te małe, zielone listki - tutaj to już trzeba się domyślic, że chodzi o listki namalowane na kubku
co ręcznie je malowałeś
i nagle stałeś się bliski - czyli stał się bliski po malowaniu ?

Co z tego, że kubek sklejany - powtórzenie "kubek"
wyszczerbiony tak śmiesznie i stary
ważne, że też z niego pijesz
nie upuść! bo jest z porcelany... - ten czterowers jest do przyjęcia.

Nie zrozumiała mnie pani. Bo co kto lubi i nie lubi to nie jest kategoria oceny, tylko subiektywna opinia i dobrze, wszakże i "Top One" lubiono i pewnie dalej ktoś lubi.
Chodzi mi o użycie języka i tego, co on wyraża poprzez połączenie słów ze sobą. A wiersze o podcinaniu żył i o osobie ukochanej są w obu przypadkach tożsame - są raczej, często beznadziejne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • na zielone  mówią niebieskie  a nawet czerwone    nic dziwnego  ich wielbiciele to daltoniści    rozum wyjałowiny  z własnego myślenia    nie patrzą na życie  przez dom bliskich  które przeczą sloganowym obrazkom krzyczą że jest inaczej    to nie ślepota to zaciemnienie  tak się buduje silną Polskę  warto... popukać się w głowę    1.2025 andrew
    • @violetta Ja również. Położyłem się w cieniu swoich wierszy lecz nie usnąłem, bowiem posucha przechodniów nie dała mi zasnąć, zmuszając mnie abym ukierunkował swoje chęci ku wierzbie; by spenetrować, nie jak to wiersz opisuje: głębie kobiecej duszy, jej przeszłość, łzy i blizny, wśród jeszcze krwawiących ran, lecz cóż... powiem wprost, i może wstydzić się powinienem - ciało :)   wczesna pora, ona śpi, a ja już pracuję   a na 9:30 jestem umówiony u optometrysty w celu pomiaru parametrów oczu i doboru soczewek kontaktowych mam nadzieję, że zobaczę na tym świecie jeszcze coś nowego, nie za przeklętym kloszem monitorów i ekranów, okien i butelek po wódce, na które patrzymy jedynie z zewnątrz ale.. żywym okiem z malutką protezą tego, co zaniedbał mój leniwy stary, gdy byłem jeszcze małym dzieckiem, odmawiając mi w sercu operacji zeza i korekcji wzroku żeby naćpać się kolejną paczką malborasków, chociaż wtedy to chyba były "popularne", czy ki ch*j   a mówiąc o rzeczach popularnych.. właśnie dziś będę musiał odwiedzić jego matkę, która resztkami godności uratowała moją matkę przed palnięciem sobie w łeb.   Bądź co bądź, mam nadzieje, że go tam nie spotkam, bo chyba przypierdolę w marynarce za te 540 (o której jakiś czas temu pisałem, pamiętasz? :) tak, że guziki będzie mi musiał ponownie przyszyć wyciągając je spomiędzy swoich zębów
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @viola arvensisKolejny świetny wiersz w Twoim wykonaniu. Tak ten świat byłby całkiem inny, bez ludzi...może trochę pesymistycznie to zabrzmi, lecz cała negatywna energia lęgnie się w ludzkim umyśle i sercu. Pozdrawiam serdecznie.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • 3ż nie wrócić chcesz Maleńka pozamiatać reszki z przedtem 3ż zostawić umiesz wewnątrz spakowane w sercach chełmy   3 nie marzysz widząc otchłań dla początków przypomnienia łat skrojonych wspólnie obraz na śniadaniu k'Romek zerwań chciałbym trzymać Cię za ręce którym wałek w dłoń rozdałem jeśli czekasz powiedz przecież wtedy wrócę wbrew pozorom; chciałbym słyszeć gdy po cichu nie zamykasz, wgłąb słuchawek ócz wilgotnych poprzez chichot z planów nabyć w'ciąż zabawek      
    • dajmy sobie  jeszcze chwilę    napiszę go    kiedy czas  dotknie zalotne skrzydło   i odwoła  co sercu miłe                    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...