Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Droga pani Joanno - On był wielkim poetą

i bynajmniej nie dla tego że tak nakazywał szkolny reżim , łatwo się można o tym przekonać czytając choćby Beniowskiego .
A po lekturze tego genialnego poematu proszę poczytać o strzelaniu z pestek i bocianich gniazdach .
Mam wielką nadzieję że dostrzeże pani różnicę .

Serdecznie panią pozdrawiam

Acha , proszę mi wybaczyć nazwisko .

Opublikowano

Miły Panie (Magnat), nie rozmawiamy przecież o wieszczach, jeno o tworach, które spod piór wychodzą. Niemniej ogromnie się cieszę, że niektórzy nadal gustują w romatycznych poematach i bronią sław.
Wracając jednak do rzeczy, śmiem przypomnieć Panu, że tematem wiersza może być nawet druszlak...
A omawiany tutaj tekst nie ma nic wspólnego z wypluwanymi pokątnie pestkami, dlatego nie rozumiem dlaczego Pan przywołuje taką niecna praktykę w tym miescu.
Pozdrawiam.

Opublikowano

nic nie będę wyjaśniał, utożsamiaj się z czym chcesz
w moich słowach. jeżeli jesteś niedowartościowany.
jestem z tych samych powodów co ty, panem nie jestem
jak też nie po to jestem bym kogoś gnoił- choćby
subtelnym komentarzem;) dlaczego jest wierszem
a dlaczego nie: - bo za wiele słów, stanowczo za długie wersy
treść wymyka się gdzieś, mało środków artystycznych, i to na mało
błyskotliwym poziomie. Zero nastrojów- hehe ależ strzelił
byka reguła za regułą, rozkaz za rozkazem, trochę tu trochę tam
już przewidział Ciebie Izajasz w starym testamencie.
polecam najpierw czepić się Cześka Miłosza on jak
ulał pasuję do tych pańskich definicji:

bo za wiele słów, stanowczo za długie wersy!
treść wymyka się gdzieś, mało środków artystycznych, i to na mało
błyskotliwym poziomie. ;)

Żenada!

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Opublikowano

Co do łaski to się zwracaj do wielkiego Oyey wszechwiedzącego
jak sam o sobie niby to w żartach powiedział. co do graffiti
z bazgroł to mi się podoba prekursor Jean-Michel Basquiat.
Widzę żeś Magnat co wywodzi się z rodu arystokratycznego
powiem Tobie w sekrecję- masz pewno rodzinę nie sądzę by
kiedykolwiek byłoby ciebie wraz z całą rodzina stać na
ten jak powiedziałeś 'bazgroł' jeden z jego.
mówimy o sztuce każda epoka ma swój metajęzyk, i jako tako
wartość stanowi poprzez treść a nie porównawczo
funkcjonuję bo coś lepsze lub bywa gorsze.
Michał Anioł lepszy od? - takie zdanie to wypowiadają
zazwyczaj ludzie mało zorientowani w temacie. to nie
kwestia co lepsze- tylko co trafnie obrazuję ducha swego
czasu a ściślej ciut wykracza ponad czas stając się
ponadczasowe...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



[sub]Tekst był edytowany przez atma dnia 02-01-2004 16:52.[/sub]
Opublikowano

co do skarżenie jak mnie pamięć nie myli, to przecież ja miałem
pożałować pod moim adresem było bym uważał. poziom dyskusji
jest adekwatny do poziomu oponenta- rozumie że ktoś może
nie przywykł do reakcji, że druga osoba nie podkula ogonka
chowając się drżąc ze strachu. a tymczasem jako autor mogę
wyrazić w sposób dowolny własna wątpliwość. komentuj pan
dowoli zgodnie z ochotą - ja tej rzeczy Tobie nie wzbraniam,
a też kiedy chcę to piszę Re na posty, no a te rzeczy to już odległe.
nie czytam zbytnio wiele Herbert jest niczego sobie.
posłuchałbym jeszcze jakiś innych ewentualnie uwag, gdy nie będą z muszlą
klozetową w tle. może ktoś jeszcze cos napiszę ponad #
nie na temat ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bo się nie zgadzam z pańskim zdaniem pewnie.
hehe co za poziom- lepperyzm Krzykliwa otoczka,
a w środku powietrze i pustka. toż mnie podsumował,
tak tak kiepsko się czujemy gdy autor
jest nam nie po myśli :). ja nazywam się Arkadiusz Burda
to co nazwałeś powietrzem i pustką otoczki
będzie w przyszłości uznane, jestem jak te moje
obrazki wart dziesięciu takich jak ty
wyniosłych buraków.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @FaLcorN   FaLcorN …:) wiem, wiem;) mam taki wrodzony …talent ;)    lubię Ciebie:) !!!       
    • @KOBIETA Na Wenus? To nawet lepiej. Większa odległość to mniejsza pokusa, którą roztaczasz.
    • Pozostawiłam na chwilę własne myśli, stawiając przy taksówce od strony bagażnika walizki i informując chowającego je kierowcę, na którą ulicę zamiawiam kurs. Gdy wsiadłam i zamknęłam za sobą drzwi, zdecydowałam się do nich wrócić. A tym samym do naszej rozmowy.     - Jak to, co masz ze mną zrobić? - popatrzyłam na niego zaniepokojona. Do treści pytania, będącego w oczywisty sposób uzewnętrznieniem wątpliwości, doszedł jeszcze podkreślający je ton. Pierwsze pytanie wypowiedziałam zwykłym tempem. Drugie już znacznie szybciej - jak zwykle wtedy, kiedy coś mnie rozemocjonowało. - Chyba nie rozważasz odejścia ode mnie? Nie! No coś ty! Powiedz, że nie! - moje spojrzenie stało się o wiele bardziej niespokojne, podążając za zawartą w wypowiadanych słowach emocją.     - Nie! - powtórzyłam, ściskając mu dłonie. - Ty nie mógłbyś, prawda?! Nie po tych wszystkich twoich deklaracjach i zapewnieniach! Powiedz, że... - zgubiłam się na chwilę wśród swoich myśloemocji, przestając nadążać za słowami - że nie powiedziałeś tego i że ja tego nie usłyszałam - pokonałam na moment swoje zdenerwowanie.     - Prawda jest taka, że rozważyłem - odpowiedział wolno na moje pytanie. - Rozważyłem, ponieważ twoje postępowanie pokazuje, że nie jesteś gotowa na ten związek. Unikasz rozmów o istotnych kwestiach, zapowiadając "pogadamy", ale nie wracasz do nich. Ta sytuacja z koleżanką - wiesz, o której mówię. Test, co zdecyduję i jak się zachowam, dobitnie wskazał na twój brak zaufania pomimo, że o nim zapewniasz. Wreszcie ten wyjazd. Wiesz, że jego uzasadnienie stanowi sprzeczność z twoją obietnicą, że nie planujesz zniknąć? Robisz dokładnie to: zaplanowałaś zniknąć na półtora tygodnia. Skoro tak szanujesz swoje słowa, jak mam być pewien, że za jakiś czas nie znikniesz na miesiąc uzasadniając to potrzebą wakacyjnego wyjazdu?     Nie wiedziałam, co mu wtedy odpowiedzieć. Zrobiło mi głupio przed nim i przed sobą do tego stopnia, że mojemu umysłowi zabrakło słów.     - Słuchaj... muszę iść... - tylko tyle zdołałam wykrztusić.     Tak samo jak w tamtej chwili, poczułam spływające po twarzy łzy. Na szczęście wewnątrz taksówki było ciemno. Kierowca zwolnił, skręciwszy z głównej ulicy i wjeżdżając osiedlową drogą pomiędzy budynki, wreszcie zatrzymując samochód pod znajomo wyglądającym domem. Na szczęście dla siebie zdążyłam szybko otrzeć policzki.    - Jesteśmy na miejscu, proszę pani - oznajmił. - Pięćdziesiąt dwa złote. Będzie gotówką czy kartą?    - Gotówką - odparłam szybko, zaklinając go myślami, aby nie zapalał światła.                     *     *     *      Wszedłszy do domu i zmusiwszy się do jak najbardziej uczciwie i szczerze wyglądającego przywitania z mamą, posiedziałam z nią około godziny. Po czym oznajmiłam, że pójdę już się położyć.    - Tak szybko? Ledwie przyjechałaś... - mama była naprawdę zawiedziona.    - Muszę, mamo. Ja... Przepraszam - objęłam ją i przytuliłam. - Dobranoc.    Idąc po schodach, prowadzących na piętro i zaraz potem do swojej sypialni, wróciłam myślami do niego. Do nas i naszej skomplikowanej sytuacji.    - Czemu znowu to ja wszystko psuję?! - zezłościłam się na siebie. - I czemu on jest uczciwy, solidny i przejrzysty?! Musi taki być? I tak się starać, do cholery?! - zaklęłam. - Gdyby chociaż raz mnie okłamał albo zrobił coś nie fair, byłoby mi łatwiej go zostawić! Uznać, że nie jest dla mnie dość dobry! A tak tylko szarpię się pomiędzy miłością doń a obawami przede wspólną przyszłością! Pomiędzy tym, co czuję a tym, czego chcę!     Rozpłakałam się ze złości na siebie, na niego, na swoje uczucia i na swoje lęki.     - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały...       Rzeszów, 27. Grudnia 2025 
    • @Leszczym ostatnio słyszałem tezę że ciężko jest być facetem i nie nosić masek co zdaje się potwierdzać Twój wiersz. Ja robiłem to zawsze instynktownie(co nie zawsze było słuszne) jak w jednym z pierwszych moich tekstów    
    • @Krzysic4 czarno bialym fajne:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...