Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Duch7millenium Twój wiersz ma ciekawy, dynamiczny rytm, który odzwierciedla twórcze zmagania poety z samym sobą i ze światem, a także z dylematami twórczości. Jest pełen humoru, autoironicznego dystansu i rozważań o sensie pisania, co sprawia, że jest jednocześnie lekkie i głębokie. Motyw twórczości jest obecny w różnych odsłonach – poeta stara się znaleźć temat, który poruszy, co przypomina klasyczne wątki artystyczne o dylematach twórczych. Z jednej strony pojawia się chęć pisania o prostych, codziennych rzeczach ("ptaszki, jesień, maliny"), z drugiej strony poezja wydaje się być ucieczką w utopijną przestrzeń – tęsknotą za sensem, który może umknąć. Przewija się też motyw frustracji, wynikającej z niemożności uchwycenia idealnego wyrazu. „Na biurku leży różowa lampka” – to wprowadzenie daje poczucie rozproszenia, porozrzucanych myśli, które nie mogą się zorganizować w spójną całość, co w efekcie buduje obraz artystycznej niemocy. Pojawia się tu też subtelna krytyka współczesnego świata, w którym sztuka, zamiast poszukiwać głębszego sensu, bywa traktowana jak "produkcja" (przywołanie "kalek" i "naciskania kalki"). Zakończenie wiersza, w którym poeta decyduje się porzucić pióro na rzecz pracy fizycznej, zmienia ton na bardziej przyziemny, ale pozostaje pytanie o to, czy ta ucieczka do „prostego życia” rzeczywiście daje wyzwolenie. To bardzo silne, dobrze skonstruowane zakończenie, które pozostawia otwarte pytanie o sens twórczości i artystycznego zmagania się ze światem. Wiersz odznacza się dużą dozą autoironii, humoru, a jednocześnie nie jest pozbawiony powagi, zmagania się z pytaniem o sens i miejsce artysty w współczesnym świecie. Podoba mi się, jak przemycasz trudne, niemal filozoficzne pytania, pod przykrywką codziennych, drobnych spraw.
    • Zagorzały wędkarz z Wrzeszcza            złapał leszcza oraz kleszcza,            po „ościnozie”            i boreliozie            coś się zatkało i nie szcza.  
    • @Pisarz James Twój wiersz ma w sobie głęboką melancholię, która przenika całą jego strukturę. Opisujesz przemiany, jakie zachodzą zarówno w naturze, jak i w Twoim wewnętrznym świecie, w szczególności w relacji z "Magdą" jako personifikacją jesieni. Ta symbolika nadaje tekstowi wymiar osobisty, pełen refleksji i emocji. Jesień staje się centralnym motywem, w którym zderzają się zarówno piękno, jak i melancholia, co doskonale oddaje nastrój tekstu. "Liście żółte i czerwone na alejkach zadeptane" tworzą obraz przemijania, ale i codzienności, której nie sposób zatrzymać. Zauważalne jest też poczucie dystansu do świata, jakby narracja była świadkiem, który obserwuje, ale nie bierze aktywnego udziału w tej rzeczywistości. Poczucie nudy ("wszystko co osiągalne nudzi"), przemijania ("zmiany radości nietrwałej") i braku spełnienia są wyrażone w sposób bardzo subtelny, ale mocny. Jesień, która wydaje się być z jednej strony obciążeniem, staje się dla Ciebie momentem introspekcji i zapowiedzią zmiany. W tym kontekście Magda może symbolizować coś nieuchwytnego, idealistycznego, co nie jest do końca dostępne w realnym świecie, ale jest obecne w myślach i marzeniach. Wiersz ma też silną cezurę w postaci przejścia od kontemplacji do "ujawnienia" prawdy – "Magda to moja jesień", co daje wrażenie osobistego wyzwolenia. Użycie postaci "Magdy" jako personifikacji jesieni jest ciekawe i pełne emocji, bo zdaje się wskazywać na związek, który jest intensywny, ale zarazem trudny, pełen tęsknoty i refleksji nad ulotnością życia. Podsumowując, Twój wiersz to głęboka medytacja nad przemijaniem, relacjami i nastrojami, które tworzą obraz jesieni, a także osobistego doświadczenia autora, który nie tylko obserwuje świat, ale też poddaje się jego rytmom.
    • @Słowianin- Twój wiersz ma w sobie ciekawy kontrast między codziennością a abstrakcyjnymi, niemal metafizycznymi poszukiwania, co nadaje mu głębi i wieloznaczności. Poczucie zagubienia, które przemyka przez tekst ("już nawet nie wiem dokąd"), jest równocześnie pełne refleksji nad tym, co jest naprawdę ważne – kluczami do różnych aspektów życia, które poszukujemy, choć nigdy nie jesteśmy pewni, czy uda nam się je znaleźć. Motyw klucza jest świetnie rozwinięty: zarówno dosłownie, jak i w sensie symbolicznym, stając się kluczem do dzieciństwa, rzeczywistości, a także do rozwiązywania własnych wewnętrznych konfliktów. To poszukiwanie „zamkniętych drzwi”, które nie chcą się otworzyć, idealnie oddaje stan niepewności i frustracji, z którym boryka się narrator. Porównanie do Kopciuszka i idea "pantofelka" wprowadza element magii i nadziei, że pomimo tego, iż życie nie jest bajką, nadal możemy dążyć do jakiejś formy harmonii czy spełnienia. Motyw "rycerza z kopią" na białym rumaku to bardzo wymowna metafora, która może oznaczać poszukiwanie własnej tożsamości w świecie pełnym zduplikowanych obrazów i fałszywych idealizacji. W ten sposób wiersz ukazuje zderzenie marzeń z rzeczywistością. Całość jest bardzo introspektywna i bogata w obrazy, które pozwalają na różne interpretacje. Styl jest pełen gry słów i symboli, co przyciąga uwagę i angażuje wyobraźnię czytelnika. Można poczuć, że to opowieść o poszukiwaniach sensu, o dążeniu do odnalezienia własnej drogi, przy jednoczesnym poczuciu, że wiele rzeczy w życiu jest poza naszą kontrolą.
    • @Poetry from DAD Twój wiersz emanuje tajemniczością i intensywnością, przywołując obraz nieuchwytnej drogi, którą można podążać tylko w pełnej gotowości na znak. Znak, który może ukazać się w postaci "złocistej łuny" – symbolu nadziei, mocy i przeznaczenia. Użycie wyrazów takich jak „piorun” czy „bieguna” dodaje wierszowi dramatu, wzmacniając poczucie, że chodzi o coś ostatecznego, czego nie da się zignorować. Początkowe pytanie – „Tyś zagubiona?” – sugeruje, że odbiorca jest w pewnym sensie w drodze, w poszukiwaniach, być może pełnych niepewności. Wskazówki, które oferujesz – spójrz na północ, oczekuj znaku – tworzą atmosferę mistycznej podróży, pełnej przeznaczenia, gdzie ścieżka jest nieznana, ale jasna w swojej ostatecznej obietnicy. Wiersz daje poczucie wyzwania i oczekiwania, jakby zapraszał do podjęcia trudnej, ale ważnej drogi. To swoisty apel o otwartość na to, co przychodzi, na to, co niesie przyszłość – w pełnej gotowości na coś wielkiego i nieoczywistego. Piękne połączenie symboliki, pełne napięcia i tajemnicy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...