Antoni Slawbicki Opublikowano 2 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2006 upojony niezwykłością twoją modliłem się prosiłem o śmierć lub o ciebie nie były to słowa na wiatr rozsiewane bo sen przerywany bezsenność nad ranem ogień palący się w środku bezsilność czy znasz ten stan ducha gdy duszy cierpienie niepokój wprowadza świadomość, że klamka zapadła że nic się nie zmieni że tak jak jest pozostanie że raj utracony że ust twoich nigdy że nigdy już modliłem się Bóg był daleko ja też zbyt daleko odszedłem bezwiednie, bezwładnie bez celu nicość nastała nicość modlitwy owocem
Olesia Apropos Opublikowano 2 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 2 Czerwca 2006 "prosiłem o śmierć lub o ciebie" tylko to reszta w piec albo w backspace
Gość Opublikowano 4 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Czerwca 2006 chrrr... chrrr... to już koniec wiersza przepraszam zdrzemnąłem się trochę...
Jaro Sław Opublikowano 4 Czerwca 2006 Zgłoś Opublikowano 4 Czerwca 2006 Koachaaany żadna kobieta (płci obojej) tego nie warta....
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się