Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Bóg przychodzi chwilą. W Auschwitz
- a może powinienem napisać Oświęcimiu
mea culpa, mea maxima culpa -
Niemiec w białej szacie - nie ma nawet spodni.
Czy mu aby nie zimno? - Ręce złożone.
Pancernik dał się rozbroić. W górze tęcza -
błagam, powstrzymajcie się od interpretacji.

Kilka innych osób. Nie ma po co wymieniać
nazwisk - nieraz całkiem skomplikowanych.

On nie idzie przez szaty, zdobienia, tytuły.
Łza biskupa Kolonii - czysta jak woda kolońska.
Pełna cierpienia - jak kolonia karna.
A podobno to nie on, lecz za niego płakał Angelo Sodano.
Luterańska angielszczyzna - żal nie sili się na dobry akcent.

Natura śpiewu kantora nie tłukła szklanek
stając murem w obronie obozu przed psalmistami.

Tą drogą może tu dojść. A jak może to musi.
Spojrzał w otchłań ciszy. Jakby dostali zaćmienia.
Nieważne. Kamień pomnika to najcieńsza ze ścian.

Błysk fleszy. Obraz urwany. Już się nie widzimy.

Opublikowano

Bóg przychodzi chwilą. W Auschwitz
- a może powinienem napisać Oświęcimiu------nie wiem czy to nie za dużo
mea culpa, mea maxima culpa -----------------a może niepotrzebnie wyznajesz winę?
Niemiec w białej szacie - nie ma nawet spodni.--- to świetne!
Czy mu aby nie zimno? - Ręce złożone.
Pancernik dał się rozbroić. W górze tęcza -
błagam, powstrzymajcie się od interpretacji.

na razie to misie najbardziej widzi.
pozdraw, ES

Opublikowano

przecież ma spodnie.... to nie kameduła z Bielan.....
nie piszcie głupot - co najwyżej nie widac mu spodni.....

poza tym mi sie podoba, wziąłeś się za trudny temat, łatwo by go przepompatycznic, póki co trzymasz się pośroku, tyle, że bez spodni....
;o)

Opublikowano

Nie ma spodni :). Tylko i wyłącznie kalesony.

Wiersz się okazał błędem merytorycznym, spowodowanym pomyłką agencji informacyjnych na świecie. Płaczącym purpuratem nie był Meisner - biskup Kolonii, lecz niezwykle do niego podobny Angelo Sodano, Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej.

Pzdr, Gaspar.

Opublikowano

Błąd wielki zrobiłem, bo nie słuchałem słów papieża transmitowanych
z Auschwitz, poprzestałem na selekcji dokonanej przez dziennikarzy.
Błąd, mea culpa, jak to sam powyżej napisałeś...
Mam problem ze zrozumieniem przesłania/treści mniej więcej od tego
nieszczęsnego bp Kolonii, wobec tylko domyślam się jakie jest przesłanie.

Ale co chcę tak naprawdę powiedzieć: wiersz staje w opozycji do coraz
głośniejszych chyba komentarzy, że w rzeczywistości Benedykt w Auschwitz
zawiódł, nie skorzystał z szansy dokonania niezwykle mocnej i szczerej
spowiedzi - zarówno jako Niemiec, jak i głowa Kościoła katolickiego,
który tak haniebnie milczał w większości krajów europejskich.

Powtarzam - najpierw słyszałem tylko najważniejsze fragmenty przemówienia,
ostatnio zaś czytałem komentarze, które również dość selektywnie i dla poparcia
swoich tez cytowały papieża. Ale w ich świetle faktycznie mogę zgodzić się
- ważny, cenny i ze wszech miar pożądany gest nie został wykonany.

Co ty na to Gasparze? Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

A ja słuchałem i było bardzo wyraźnie.....

Tak na marginesie; świat jest dziecinny, ludzie myśla, że przepraszam, jak smarkacz do mamusi załatwia wszystko, Tusk powiedział: "mi słowo przepraszam łatwo przechodzi przez gardło", i czerowny uciekał, jak go mocherowa babcia na schodach przydybała..... i co mi warte takie przepraszam.....

Słowa były mocne, przemyślane i rozsądne.....

tym bardziej człowiek wykształcony i parający się językiem - powinien odczytać całość wypowiedzi i całość symbolu od wejścia przez bramę do ostatniego akcentu, a ci jak dzieci:

było przepraszam czy nie było? Dizennikarze to dzieci, politycy.... echhh....

Było, jak kto nie usłyszał to głuchy, albo niekumaty....

;o)

Opublikowano

Co do bpa Kolonii to już napisałem - okazało się, że to był podobny do niego Angelo Sodano, papieski Sekretarz Stanu. Chodzi o widoczne w jego oczach łzy po wizycie z papieżem w Auschwitz.

"Luterańska angielszczyzna - żal nie sili się na dobry akcent" - przywódca polskich luteranów, bp Janusz Jagucki zmówił modlitwę po angielsku, ale z okropnym akcentem.

"Natura śpiewu kantora nie tłukła szklanek/stając murem w obronie obozu przed psalmistami" - żydowski kantor śpiewał pięknie, w przeciwieństwie do polskich psalmistów (a szczególnie psalmistki), którzy omal nie potłukli szklanek wysokością śpiewu.

Pzdr, Gaspar.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta zdecydowanie meksykańskie   @violetta takie bardziej miłosne...    
    • @Arsis taka skoczna:) przyjmuje takie hiszpańskie, meksykańskie, dominikańskie:)
    • Prowincjony show biznes   Trzepoczą kokoszki rzęsami zalotnie W blue jeans ubrane i czerwoną szminkę Klijentów opasłych w chuć i pieniądze Prowincjonalny zgrania show biznes   Różowa landrynka panterka czy oksy Nawet na rzęsach mogą usiąść motyle Tej baśni z tysiąca i jednej nocy Niepowsydziłby się sam little finger   Tuż przy obwodnicy stoją misjonarki  Podobno dłużej niż same laternie W make-upie z "tych dla odważnych"  Bo bywa że z naczep zdzierają lakier   Tu lepkie powietrze od tanich fajek  Do drzwi otwartych wypełnia korytarz  A każde pragnienie szyte na miarę  To dla alfonsa jedynie lubrykant   
    • mam ja buty mam ja buty co sięgają mi do   pępka   przez to brzuch flakami stęka muszę kupić buty nowe drażni bardzo twarda skóra te po prostu są do   picu   nie chce takich w moim życiu wtedy ze mnie jest pokraka wciąż na boki ciało kiwam chyba zaraz się   zapatrzę   na dziewczynę też ma takie wciąż narzeka nie dziwota kiedyś weszła w żyto żyzne podrapała sobie   ręce   teraz żyje w swej udręce przez te buty jak wieżowce nawet pośród nieużytków dosięgały jej do   ramion   już jej mówię tuląc całą tylko skradnę ja onuce po zmaganiach w sklepach tylu wnet dostałem ja po   twarzy   teraz leżę z nią na plaży romantycznie jest i chłodno aż tu skorpion bestia głupia ukuł mnie tak prosto w   palec   my nie chcemy być tu wcale mamy skwierczeć tak na boso nasze mózgi bardzo strute po co tu zawracać   słowem    lecz na koniec wiersza powiem znowu kupę w buty zrobię na paluszkach brak odcisków kiedy w miękkim są klepisku  
    • @Somalija rogale Świętomarcińskie nie są zbyt słodkie? @violetta miłości?   ach...   masz tutaj muzyczną kwintesencję miłości    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...