Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w źdzbłach traw, co się rwą do życia
swą chęć do niego wyczytam
wychodząc jak one z ukrycia
o radość jasno zapytam

narodzę się blaskiem o świcie
na niebie tęczą przyprószę
skrzydlatym żeglarzem swe życie
w zapachu miłości poruszę

pąkiem rozkwitnę , czułością
ros nutą cudną ukoję
motylem uniosę ,lekkością
chwytając to szczęście moje

gdy smutek jak burza przeminie
upiję się rozkoszy czarem
wygraną w życia kasynie
spełnienia zapłonę żarem

Opublikowano

W końcu jakiś wiersz z porządnymi rymami:)
Wiersz też rzecz jasna porządny:)
Bardzo mi się podoba

Współczesna poezja odchodzi od rymowanych wierszy
A przecież takie utwory zapadają ludziom najbardziej w pamięć
Słowa które się rymują chodzą po głowie
Długo i długo
Dlatego wielki plus! Temat trochę osobisty, ale też ok:)

Ogólnie bardzo mi się podoba! 3maj tak dalej:)

  • 4 miesiące temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • I dobrze zrobiłeś  Te baby to same nie wiedzą czego chcą  Taki cudny chłopak a ta Anka marudzi i marudzi  No durna jeszcze będzie prosić chłopie wróć

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Viola tylko idioci piszą wiersze :))
    • Mnie ten wiersz zatrzymał  Dużo w nim smutku a ja taki klimat lubię
    • Bardzo wstrząsający obraz destrukcji człowieka  Takiego na odległość dłoni  Tu nie wystarczy dobre słowo tylko cały wagon łagodności   
    • wyalienowany z ciała i wóda wóda wóda jeszcze płynę ale kra nade mną zamarza ona mówi żeby przestał ona się martwi mija ją na ulicy z dzieckiem lecz ich nie poznaje budzi się na ławce i nie wie czy jest szósta rano czy wieczorem lekarz mówi że wątroba jeszcze walczy gin w kasynie kokaina z deski klozetowej bójka na monciaku na komisariacie jeszcze rozróba i wytrzeźwiałka a to był taki dobrze zapowiadający się chłopak nocą ściany zbliżają się do siebie trzęsie się ze strachu i czego ty kurwa chcesz zabić się chcesz to się zabij i daj wszystkim spokój całe lata spakowane do worka i wywalone do kibla ja proszę pani nie mam pani nic do zaoferowania oprócz destrukcji fijewski siedzi przy barze z holoubkiem byłem kiedyś najlepszym saksofonistą w tym kraju cały panteon zapitych duchów i skierowanie do kocborowa lat trzydzieści żonaty jedno dziecko bilet do nieba pół litra i cztery piwa wtedy pojawia się ona na początku bardziej jako zbiór pikseli i pokazuje jak wygląda lato w środku ciemnej polskiej zimy chociaż są z góry skazani na porażkę później znów pijane wiersze i byle jakie znajomości nawalony facet u kieślowskiego wlecze choinkę po chodniku i szuka domu tę scenę odgrywa w życiu przez kilkanaście lat bo już jutro już jutro już jutro      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...