Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Przeprowadzka


Rekomendowane odpowiedzi

A tak przy okazji, jak już miecze sa wyciągniete w walce o poziom - tutaj też zaneguje ten utwór. Bo, jeżeli mamy rozmawiac o poezji, niechże to będzie poezja, niech przynajmniej będą to w miara rozsądne wersy, że już o jakiejkolwiek formie nie wspomnę. A powyżej ? Bida z nędzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Dni wypełnionych miłością"
weźmy zatem ten wers - odnosi się on, nie wiadomo dlaczego, tylko do dni. Czyli może sie tworzyc dziwna opozycja - bi gdzie jest noc ? Chyba, że podmiot po prostu nie bywał w nocy w domu. Chyba, że działa tutaj ów "cień", który podzielił dobę na dwa. Dalej, sama miłośc - to jest abstarkt, i już zdrowy rozsądek wskazuje, że jest takie życie w ciągłem miłości poboznym życzeniem. Kolejna mozliwośc, to sięganie wstecz jako powrotu do archetypu szczęśśliwości, ale w takim wypadku te trzy słowa tworzące wiersz sa po prostu niedojrzałe. Dalej - personifikacja pzredmiotów - do czego to się odnosi i po co ? Jeżeli ma byc atmosfera tego, hm, "miejsca szczęścia", nie lepiej wspomniec o pająkach, które faktycznie żyją ? I dalsze uwagi - czy te osoby, które ZAWSZE czekają, też ma zamiar schowac do pudła ?
Panie Jaro Sławie, używa pan wielkich, ale niewiele znaczących słów - życie, nadchodzące światy, szare morze, miłośc, które stwarzają bardziej atmosfere nieautentyczności. Pomijam już fakt, że używanie takich uwzniośleń, które występują zbyt często świadczy o braku jakis rozsądnych synonimów, vide - nowych znaczeń. A można by z tego wiersza zrobic faktycznie wiersz, stworzyc obraz uniwersalnej przeprowadzki na oczekiwanie nieoczekiwanego - ale nie tymi słowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wesoło, wiec tak: nie ma żadnej uniwersalizacji, skoro ona nie pasuje, trzeba użyć wyobraźni....

Po pierwsze co to jest "dom", czy to ściany czy osoby?

dom tworzy związek osób z miejscem, nawet jeśli podmiot dawno już tam nie bywał, a osób, które mu ten dom tworzyły w tym domu, z jakiegoś powodu nie ma (może już nie żyją a może co innego)... We wspomnieniach dziecka, taki dom jest zawsze żywy, pająki są też....

Podmiot tam był zawsze oczekiwany, co nie oznacza, że tam zawsze był. Jeżeli nawet bywał tam nocami, to było to na tyle dawno ze pamięta tylko dni... podobnie jak dziecko, dla którego przede wszystkim liczą sie wydarzenia a noce sa dziwnymi przerywnikami aktywności...

Co do wzniosłośći - niech ci co żyją Nie-wzniośle i mówia nie-zwniośle, żyją sobie swoim małym życiem w "małym brudnym hotelu kiedy świtają tapety", ja używam słów i żyję sobie wzniośle....

poza tym na tyle chyba już mnie znacie, że nie używam słów bez ściśle logicznego ciągu i logicznego uzasadnienia, czasem trzeba poszukać klucza...

Takie pożegnanie z dzieciństwem i przejście w dorosłość, przy okazji likwidacji majątku.....
Może i banał, ale i krótką formę temu poświeciłem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...