Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No to zgodnie z obietnicą (nawet doczytałem do połowy).
Po pierwsze - praktycznie cały wiersz napisany jest wprawną dłonią, raz rytm mnie się łamie, zatem tutaj nie widzę powodów marudzenia.
Po drugie - treśc, i tutaj zaczynają się schody, ponieważ nie jest to utwór na jeden raz - własnie dlatego nie zabrałem sie za to wcześniej, a i teraz mam już nowsze myśli. Po pierwsze, sprawa podmiotuw pierwszym wersie, wreszcie gra na planszy i jak to sie ma do siebie. Co wiemy o podmiocie - że czegoś pragnął w pzreszłości i tego nie dostał (do tego opozycja balonik-scyzoryk). Zatem ów gra może byc pewnego rodzaju retrospekcją, aczkolwiek z perspektywy - teraz...
Na razie tyle, zanim jaki mondry wpadnie i powie, że wypisuje głupoty...
Świetny utwór wyszedł, panie S.

Opublikowano

bardzo lubię grać w szachy, najbardziej jednak nie lubię sytuacji patowej, chyba że wymusza sytuacja, po dojściu pionka do władzy, wybieram jednak zawsze królową; co królestwo, to królestwo, pionki niech cicho siedzą pod miotłą.
Twoja tesknota z lat dziciństwa stała się utrapieniem w wieku dojrzałym,ech ta meta...
pozdrawiam ciepło, zaintrygowana> ES

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dz za świetny utwór, w końcu Bezet inspirował, starałem się. Retrospekcja, oczywiście jest, a baloniki trzeba było kupować, więc nie było, scyzoryk można było zrobić samemu ze starej kosy. Pozdrawiam, Stefan.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc No i chyba już wiemy, że 800 plus nie pomogło :)) @huzarc Co mnie akurat cieszy nawet, bo gminna wieść niesie, że stałem za tym szarlatańskim pomysłem :))
    • @Mikerreq Czas wyciera porzucone przedmioty do kształtów wtopionych w tło…
    • @KOBIETA   Bardzo dziękuję! Pozdrawiam serdecznie. :) @huzarc  Bardzo dziękuję! Twój komentarz jest niesamowity, świetnie określasz ten wręcz "metafizyczny" stan bezsenności. Pozdrawiam. 
    • Został po Tobie kubek z niedopitą kawą, Książka otwarta wciąż na piątym rozdziale. Zegar na ścianie tyka z tą samą, głuchą obawą, Choć mój czas stanął w miejscu i nie chce iść dalej wcale. Szukam Cię odruchowo, gdy drzwi skrzypną cicho, W zagięciu poduszki, w zapachu powietrza po deszczu. Lecz w domu panuje to zimne, milczące licho, Co ściska za gardło i trzyma w bolesnym kleszczu. Najgorsze są ranki, gdy sen jeszcze mami, Że jesteś, że śpisz tuż obok, na wyciągnięcie ręki. A potem prawda uderza, jak kamień między oczami: Że to już koniec. Że teraz... to tylko udręki. Uczę się żyć od nowa, kaleko i krzywo, Układać te dni puste, jak potłuczone szkło. Bo śmierć nie zabiera wszystkiego – to nie jest prawdziwe, Zabiera nadzieję, a zostawia miłość. I to jest to zło. Bo kochać kogoś, kto odszedł w nieznane przestrzenie, To jakby krzyczeć w studnię, co dna wcale nie ma. Zostało mi tylko to jedno, jedyne imienie, I pamięć, co pali jak ogień. I niemy dylemat: Czy tęsknić to znaczy pamiętać? Czy nie dać odejść cieniom? Patrzę w niebo puste, szare i blade. I wiem, że nic nie ukoi, nic nie da ukojenia, Gdy serce zostało tam, gdzie Ty. W tamtą stronę.
    • @Leszczym Bardzo ciekawy tekst, z ironią. Być może, że nadmiar refleksji i warstw znaczeniowych uniemożliwia prostą, bezpośrednią komunikację. A "gra w odrzucańca" - może właśnie odkryłeś powtarzający się mechanizm w zachowaniach społecznych. :) Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...