Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nocne zapiski II


Tali Maciej

Rekomendowane odpowiedzi

niestety, ja cię nie pochwalę ;)
więc tak bym to rozpisał (czepiam się do tej interpunkji, bo jesteś niekonsekwentny, jeśli są znaki zapytania, wykrzykniki, przecinki, to kropki i duże litery też winny być dla większej przejrzystości):

- Tato, czy ty jesteś poetą?
- Synku już późno, jutro porozmawiamy.
- Ale tato, jesteś czy nie, bo widziałem zabazgrane kartki.
- Tak synku, czasem coś napiszę.
- A dlaczego na papierze.
- Nie wiem, nigdy o tym...

(gaśnie światło)

- Tato, tato! a czy drzewa cierpią?
- Nie rozumiem?
- No... czy cierpią wiesz...
- No tak... jak ludzie je ścinają, to cierpią.
- A po co je ścinają?
- Z drzewa wyrabia się książki, zeszyty. Idź już spać.
- Dobranoc.
- Dobranoc.

(po chwili)

- Tato! tato!
- Proszę?
- Jesteś mordrecą!!!


to nie jest wiersz, raczej jakiś dowcip i także nie jestem pewien, czy tak zupełnie świeży, bo wiesz, w końcu wiele już napisano. proponuję tobie to rozbudować i wstawić do działu dramatu, warto. a, i ten tytuł sugeruje coś poważnego, jakieś wynurzenia itd. może coś lżejszego?

pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przy pisaniu tego wiersz się nieżle nakombinowałem, bo wpierw był normalnie napisany, później w formie dialogu, a najśmieszniejsze, że te wzystkie duże litery to wykasowałem przez wrzuceniem wiersza na forum

twoja wersja ma ręce i nogi i bije na łeb moją koncepcję

co do rozpisywania to chyba raczej zrezygnuje, bo sam tekst był takim moim eksperymentem i już raczej nie będę wracał do takich rzeczy, może jak będę miał już swoje pociechy to może wtedy

dzięki za koment i baty po plecach, to zmusza do mobilizacji(-:


pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że umieranie jest cierpieniem, to tylko pogląd, pomyśl, przecież nie zawsze tak jest....

To ciekawe z punktu psychologii dziecięcej, ale właśnie takie przekonania pochodza z tego okresu....

Dziecko bez takich przekonań wcale nie musi być morderca, kończęb bo mnie moja latorośl zaczepia....

wierszyk fajny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Deonix_ Deo, dzięki za troskę, ale zostawmy. Niektóre "strzelanki" miały miejsce ze 20 lat temu. Niektóre we wspomnieniach marginalizują się i maleją i relatywizują, a inne urastają do czegoś co w tym kształcie w ogóle nie miało miejsca. Zresztą w tym wierszu nie jestem raczej alter ego peela. Choćby dlatego, że śpię codziennie ze 12 godzin i bez kitu śnią mi się same piękne i interesujące sny... Już nie mówiąc o tym, że mi akurat terapie niemalże wcale nie pomagają i sa tylko jakąś taką nieprzyjemną wariacją dotyczącą tak naprawdę rozdrapywania ran i blizn i jątrzeniem i odzieraniem z tajemnic... A i z wybaczeniem też się spotkałem także jak mawiają gra gitara i luz... @Deonix_ No i bardzo polecam swoje teksty z kategorii lżejsze i weselsze ;)))
    • Cisza mnie lubi jest zawsze obok potrafi płakać uśmiechać się   Cisza mnie kocha śpi obok mnie jest szczera niewiele chce   Cisza mi poezją umie pocieszyć jest mego jutra oknem i drzwiami   Cisza jak siostra dużo o mnie wie jest zemną nawet gdy wiatr i deszcz   Cisza mą nadzieją nie unikam jej rozmawiam z nią nocą i dniem   Cisza moją trumną pochowa mnie przykryje sobą ja o tym wiem
    • Przeliczne, przekomiczne, a tak w ogóle wczoraj popszeniczne. Seranon, 8.05.2024r.
    • Bezgrzeszne jak powietrze oczyszczone potopem – zaśpiewali. Tutaj Kain uśmiechnął się pod wąsem, zaczajony w rogu arki spokojnie ostrzył sztylet w oczekiwaniu Araratu.   Za nic miał gołąbka z gałązką z góry wiedząc  jak się kończą historie, szczególnie gdy na pokładzie panuje szaleństwo  przeplatane z wznoszeniem modłów.   Jak na tę chwilę dookoła bezkres i głupia nadzieja na zmiany, lecz w zanadrzu tylko wymiana pokoleń i powolne umieranie gwiazd.   Dzieci Kaina są mimo wszystko mądrzejsze – istniejąc. Choćby nawet przez ułamek sekundy.
    • @Marcin Sztelak Dziękuję za komentarze, a co do wszechświata są różne teorie filozoficzne, min. tak, że wszechświat to my i umiera wraz z nami...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...