Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wymyślone opowiadanie o wymyślonej dziewczynie.


Tomasz H

Rekomendowane odpowiedzi

Już rodząc się kiedyś byłam zła
Nie –zawsze mówiłam, gdy było - tak
Twierdząco kiwałam, gdy miało być nie.
Byłam uparta, bawiło to mnie.

Żłobek, przedszkole przeszło jak wiatr
Tam jeszcze świata nie dzielił nikt
Dopiero, gdy szkolny dzwonek brzmiał
Poznałam, co znaczy różnica ciał.

Już pierwsza zabawa mi pokazała
Jak mam używać swojego ciała
Jakie figury taniec ma mieć
By reszcie chłopaków zechciało się chcieć.

Im dalej wiek szkolny prowadził w świat
Tym więcej widziałam swych zalet i wad
Z czasem zaczęło mi to nawet grać
Chciałeś mnie chłopie, to wcześniej płać.

Gdy inne pytały, skąd perfumy mam
Mówiłam o tacie, co w piłkę gra
O mamie, ze świat ma u stóp
Rozpieszcza córeczkę więc stać mnie i już.

Liceum to walka – bawić się czy kuć
Okazje butami deptały naukę
Uczyłam się z bólem, bo przecież wstyd
By klasę powtarzać, nie byłam debilem.

Maturę zrobiłam, bo chciałam ją mieć
/mówią, że jak nie masz to jesteś śmieć/
Nie było trudno, angielski na pięć
Studiować chciałam, magistra mieć.

W tym czasie wyrosło mi tu i tam
Rozmiary miseczek były zamiast dat
Mężczyzn u stóp zmieniałam, co dnia
Płacili, bym z łaską spojrzała ku nim.

Studia wybrałam daleko od domu
/w moim mieście nie było wyboru/
Tu zresztą nudą zaczęło wiać
A tam za miedzą mogło się dziać.

Z wygody wybrałam gdzieś niedaleko
Kierunek –marketing, lub jakoś tak
Nie chciałam stracić mojego świata
Blisko do domu, gdyby coś nie tak.

Sesje mieszały się i zabawa
Otwarty mój był pokój w akademiku
W pościeli też rzadko byłam sama
Dość szybko zmieniałam tych przy paśniku.

Zaczęłam rozróżniać marki samochodów
/po brelokach oceniać długość spodni/
Apetyt mój ciągle rósł w miarę jedzenia
Wiedziałam, jakimi jeżdżą Ci super modni.

Na piątym roku poznałam jego
W za długim swetrze wyglądał jak kretyn
Jednym się jednak różnił od reszty
Nie ślinił się na nigdy widok dziewczyn.

Nie mówił o nogach, co robią procę
Pogoda zawsze była dobra
Nauczył mnie, że wspólne noce
Nie zawsze seks niosą, by uznać, że dobre.

***

Teraz, gdy pisze te słowa do ludzi
Myślę o świecie, który dobrze znam
Lecz drogi złej zbuntowanej dziewczynki
Nie zmienię na inną i dalej w niej trwam.

05.03.2006

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...