Spłonąlem w największym ogniu, nie odrodzony z popiołów, w żarze nie hartujacym a topiącym metal. W transmutacji w płynną zmieniony substancję Przyjąłem kształt naczynia Złożonego w ofiarę. Ze szlachetną materią uczuć wymieszano Trujący ołów osadzony na dnie, nie zmienił się kamień w złoto, z synergii powstały Strugi łatwo palnej, ciemno żółtej cieczy. Osadzony w amforze W temperaturze stałej W stanie stałego oczekiwania Na dalsze przelanie...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się