Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

brzostem zarosła z dołu, a od góry
mgłą, wyżej chmurą, a gdy dojrzysz czasem,
gdzieś między poblask jaśniejącej skóry,
to cała połać jak ta struga ma się
i wierci w środku, nosząc kruchość skałom,
a z dawien dawna nic się tu nie działo,

stąd przestrzeń łudzi istnym podobieństwem
do jakiej czachy, z której dolna szczęka
z korzeni wiązów, w ziemi krzty dość czerstwej,
że górą pni ząb w oczodoły pęka,
a dalej niebo często w brzasku skrzy się,
hacząc o zrosłą z chmurą potylicę,

może tu jeszcze – być czy nie być – skreśli
kto nie przypadkiem i nie darmo raczej,
brzeszczotem lecą i brzosty i brzeski
i brześć ze strachu cała się kołacze,
nuż by uwiecznić połać przezwać jakim
przydomkiem trzeba – ech, Brzeski Kołaki.

--------------------------------------------------
od autora:
Brzeski Kołaki - nazwa wsi może pochodzić od "brześcia", tj. miejsca porośniętego brzostami (wiązami), albo od imienia Brzesk. W pobliżu, po prawej stronie w lesie rycickim znajduje się 8 sosen - pomników przyrody przy drodze do wsi Ulatowo Adamy. Ponadto cały las rycicki znajduje się na unikalnej morenie pierścieniowej (jest tu także bagienko Łosia Biel).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mnie się kiedyś ( i teraz też, zresztą ), Wałcz kojarzył z pewną brunetką, a potem blondynką... Ale mylił by się ten, co by myślał, że to dwie były - to była jedna, bo brunetka, a potem się utleniła i blond się stała...
Ale z piersiami mi się Wałcz nie kojarzy... Hehehe
Pozdro miłe Piast
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mnie się kiedyś ( i teraz też, zresztą ), Wałcz kojarzył z pewną brunetką, a potem blondynką... Ale mylił by się ten, co by myślał, że to dwie były - to była jedna, bo brunetka, a potem się utleniła i blond się stała...
Ale z piersiami mi się Wałcz nie kojarzy... Hehehe
Pozdro miłe Piast

a niech Wam - Brzeski i Kołaki
za porównań moc taki a taki
acz, w głowie Wam jak bąble piersi
widok zacz każdy wymruży, wymierzi


z ukłonikiem i pozdrówką MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek Szczerze mówiąc jeszcze nie wiem . To pierwsze próby. Gitary też muszę odkurzyć. Ale taki jest plan. Co jakiś czas rozciągam palce, zaczynam nucić i śpiewać.    Kocham te swojej gitary i muzykę którą z nich wydobywamy. :)
    • Chodź. Wejdźmy tam. W las głęboki, w polany dzikich listowi o korzennym aromacie wieczornych westchnień. Wiesz, słońce jaśnieje w twoich włosach koroną, kiedy je rozczesujesz dłonią, jakby w zadumie.   Idziemy serpentyną wijącą się, zagubioną w przestrzeni gorącego lata, wśród stłoczonych lękliwie czerwonych samosiewów, wiotkich winorośli… W krzaku jaśminu, co lśni kroplami rosy, jawi się pajęczyna drżąca. I w tym drżeniu, w tej przedwieczornej zorzy, my.   Chodź. Weź mnie za rękę. Chcesz, wiem, choć kroczysz w panteonie niedomówień i jakichś takich, jakby pobocznych spojrzeń, które w tobie kiełkują z nasion niepewności.   Idziemy w cichym kołysaniu wierzb, w powiewach wiatru kładących się na pniach, na przydrożnym płocie drewnianym, na sztachetach, między którymi słońce przepuszcza w migotach swoje cienkie nitki jaskrawego blasku, na kładce przerzuconej nad perlistym nurtem strumienia, wśród feerii mżących kryształów.   Na naszych ustach i dłoniach, na skroniach…   Chodź. Wejdźmy w te szepty rozochoconych brzóz. W ramiona kasztanów ze skrzydlatych cieni. Niech nas oplotą, abyśmy mogli wzbić się na nich ku słońcu lekko. Z cichym krzykiem zamarłym na ustach.   Idziesz z tyłu ścieżką, bądź kilka kroków przede mną.   Dokądś wciąż wchodzisz. Skądś wychodzisz. Z jakichś zakamarków pełnych anemonów, z leśnych ostępów i w kwiecistym pióropuszu na głowie. Bogini natchniona śródpolnym wiatrem łagodnym. Uśmiechnięta.   Chodź. Idziesz. Znowu idziemy. Ty, przede mną. To znowu odrobinę za mną. Obok. Przechodzisz. Przemykasz lekko. Zatrzymujesz się, rozmyślając nad czymś.   To znowu zrywasz się truchtem, wybiegając o parę kroków wprzód.   Idę za tobą w ślad.   Kiedy wyprzedzam cię, oglądam się za siebie. Podaję ci rękę.   Nikniesz w cieniu na chwil parę, jakby celowo, naumyślnie. Na moment albo może i na całą wieczność. Nie wiem tego na pewno, ponieważ olśniewa mnie przebłysk spadający z nieba, co się wywija z korony wielkiego dębu.   Wiesz, to wszystko jest takie ciche i ciepłe. miękkie od poduszek z mchu i paproci.   Szepczę, układam słowa, kiedy ty, wyłaniasz się bezszelestnie z cienia (nagle!) i cała w pozłocie.   Od migotów blasku. Od drżeń.   Tuż za mną. Jesteś. I jesteś tak blisko przede mną, jedynie na grubość kartki papieru tego wiersza, który właśnie piszę (dla ciebie) albo źdźbła trawy, którym muskasz niewinnie moje spragnione usta.   Wychodzisz wprost na mnie, przybliżasz się, jakby w przeczuciu nieuniknionego zderzenia Wyjdź jeszcze bardziej. Proszę. A proszę cię tak, że już bardziej się nie da. Wiesz o tym. Więc wyjdź… Wyjdź za mnie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-07-31)    
    • @Nata_KrukNo, bo jak krótki może być długi ? :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1Akceptujesz, zgadzasz się na wszystkie plusy i minusy. Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymAlbo i nie :) Któż to wie :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @Alicja_Wysockaten świat jest taki mały Las Palmas jest za rogiem? to ja się oszukałem marzenia mógłbym spełnić w knajpie ? w Gdyni, a nie w Krakowie?   :)) dziękuję i pozdrawiam:)    
    • @Nela Sam wiersz bardzo dobry, niesamowicie trafnie oddaje stan ducha. Dobrze, że piszesz, jest tutaj mnóstwo wrażliwych osób, mamy swoje wzloty i upadki. Jeśli to osobiste odczucia, to warto coś z tym zrobić. Pisanie o tym. to dobry początek. Bardzo pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...