Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

polityka


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

o, miło mi:) Już odpisuję.

Sytuacja z poglądami politycznym nie jest prosta. Przyjmijmy taki roboczy podział na poglądy realne i nierealne;)
Jeśli chodzi o poglądy realne, a zatem - kogo obecnie popieram na polskiej scenie politycznej - to odpowiem, że jestem centroprawicowym liberałem, czyli popieram PO :D Nie jest to oczywiście partia idealna ani pod względem programowym, ani personalnym (np. Jan Rokita, choć bezsprzecznie najlepszy w erystyce, powinien zrzec się immunitetu - czemu tego nie zrobił?), ale w obecnym składzie parlamentu zdecydowanie do niej mi najbliżej.
Gdyby pojawiła się na polskiej scenie jakaś prawdziwa partia liberalna (załóżmy, że mamy Unię Wolności, ale ona też niewiele może i jej liberalizm jest dyskusyjny), może pod względem stosunku do tradycji trochę "lewicująca", mogłaby liczyć na mój głos. Krótko mówiąc: wolny rynek, państwo laickie, podatki liniowe, małżeństwa homoseksualne, minimum świadczeń socjalnych (zwłaszcza zasiłku dla bezrobotnych), alleluja i do przodu :D
Wydaje mi się, że w obecnej sytuacji takie libertariańskie rozwiązania poprawiłyby nie tylko gospodarke, ale również mentalność społeczeństwa (które potrzebuje po okresie komunizmu konkretnego kopa w dupę); wierzę też, że liberalizacja polityki ekonomicznej wpłynęłaby na znaczne obniżenie bezrobocia (redukcja kosztów pracy). Minusem tego rozwiązania, z którego zdaję sobie sprawę, jest wiążące się z nim rozwarstwienie społeczeństwa. Po kilkunastu latach gospodarki liberalnej powinni wkroczyć jacyś umiarkowani socjaliści, którzy trochę to zniwelują - i tak wkolo Wojtek. Tak widzę obecną sytuację RP.

Nie poprę raczej niczego, co konserwatywne (bo konserwatyzm kilkanaście lat po obaleniu komuny to rozwiązanie wręcz tragiczne), a zwłaszcza alergię mam na wszelkie akcenty religijno-narodowe.

Jeśli chodzi o poglądy nierealne, czyli takie, na których wejście w życie realnie nie mam nadziei, a które moim zdaniem byłyby idealnym, wręcz: utopijnym rozwiązaniem społecznym, to rzecz ma się zupełnie inaczej.
Jestem wrogiem demokracji parlamentarnej. Uważam, że to bardzo kiepski pomysł. Wierzę też, że demokracja przedstawicielska szybko się skończy (już widać jej erozję). A co potem?

Kuszącym dla młodych ludzi rozwiązaniem jest w ogóle brak państwa. Nawet przez jakiś czas na pytanie "Czym jest państwo" odpowiadałem za Bakuninem. Ale w końcu przyznałem rację Hobbes'owi, że w stanie wolnym ludzkość szybko by się zajeździła, a "prawo silniejszego" mnie absolutnie nie interesuje. Dlatego niedawno zmieniłem poglądy i mówię: państwu tak.
Jakiemu państwu? Internacjonalistycznemu i laickiemu. Jak rządzonemu? Po platońsku (z wyłączeniem klasy wojowników, która - gdyby taki ustrój zaprowadzic na całym świecie - nie byłaby w ogóle potrzebna). A zatem mamy elitarny stan superioryczny, stan filozofów. Filozof taki przez 50 lat pobiera nauki, by potem dojść do władzy. Wierzę, że umysły światłe, nieskażone pieniądzem (bo klasa rządzących byłaby w całości utrzymywana przez podwładnych), pokierują światem w sposób najlepszy z możliwych.
Oczywiście nijak nie przekłada się to na obecną rzeczywistość. A szkoda.

Jest jeszcze cały szereg myślicieli politycznych, których bardzo cenię, a wśród których na czele wymienić muszę Marksa. Jestem pewien, że gdybym żył w 1848, poparłbym Marksa całym sercem, bez względu na swoje społeczne położenie. Pochwalam też ideę społeczeństwa internacjonalnego i egalitarnego. Powiem nawet, że wręcz podziwiam Lenina i leninizm. Stalinizm to oczywiście zupełnie inna bajka - bo i co on mial wspólnego z marksizmem...
W ogóle polecam konstytucję leninowską - albo do przemyślenia, albo do pośmiania, bo nadaje się wyśmienicie i do jednego, i do drugiego :D
Dyktatura proletariatu natomiast w społeczeństwie postindustrialnym, w którym większość ludzi pracuje (przynajmniej powinna) w usługach, to już oczywiście przeżytek. Dlatego teraz za marksistę się nie uważam.

W ogóle to tylko wierzchołek góry lodowej:) Sam temat mnie bardzo interesuje, sporo czytam w tej kwestii i ogólnie zapraszam do dyskusji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytałem dawno temu ich program na stronie internetowej. Powiem: zdrowo popieprzona partia - i libertarianie, i konserwatyści, i nawet rojaliści! Z programem (silna decentrzacja władzy i dużo wolnego rynku to rzeczy, które w tej chwili pamiętam) w dużej części się zgadzam. Sęk w tym, że to niestety partia bez znaczenia (nawet chyba w moim okręgu nie miała listy, nie pamiętam już nawet), zwłaszcza bez Mikkego. Samego Mikkego uważam za postać niezwykle barwną (bo to i wybitny brydżysta, i literat, i tłumacz). Ciekawi mnie to, czy traktuje poważnie swoje wzięte z księżyca postulaty (likwidacja straży pożarnej i policji chociażby). Być może świadomie jest takim teoretycznym sumieniem sceny politycznej. Jeśli nie - jest zdrowo jebnięty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie ma pani sporo racji z tym rozwarstwieniem, czego zresztą jestem świadomy.
Ale Polski w tej chwili nie stać (gospodarczo ani mentalnie) na welfare state.
Popieram PO także dlatego, że akurat w moim konkretnym przypadku (co również przeliczałem) podatek liniowy wyszedłby na dobre, a w końcu na tym polega demokracja przedstawicielska, że każdy ma prawo dbać o własne interesy.
Mnie akurat dużo bardziej interesują deklaracje papierowe od faktycznych działań. Dziwne? Już tlumaczę, dlaczego. We współczesnej demokracji każdy rządzi tak samo, programy się niesamowicie zacierają, nie występują idealogie w czystej postaci. Przykład? Wielka Koalicja cdu/csu-spd. Chadecy z socjalistami? Jak to możliwe? A jednak. A to dlatego, ze politycy tak naprawę mają niewiele do gadania. Mamy wolny rynek, który rządzi się sam. I żadna partia, żaden polityk tego nie zniweluje. Tak naprawdę - i mówię to z całą odpowiedzialnością - żaden rząd nie dokona radykalnych zmian na gorsze ani na lepsze w gospodarce (a to ona jest właściwie najwazniejsza). Mogą natomiast porządzić się w takich sferach jak np. edukacja (chociaż też nie na dużą skalę). Jak rządzi się nasza koalicja - widzimy.

Jestem przeciwnikiem dekomunizacji i to zdecydowanym. Byli członkowie PZPR to tacy sami politycy jak czlonkowie Solidarności. Dawniej jeśli ktoś chciał mieć wpływ na władzę - wstępował do PZPRu. Członkiem była Szymborska. Członkiem był Borowski. Czy to znaczy, ze to są ludzie zepsuci moralnie? A czy wszyscy solidarnościowcy są ze złota? No chwila moment... Mendy są i po jednej i po drugiej stronie.

Polska jest w okresie przejściowym. Przejściowym, nie przeskokowym. Spadkobiercy PRL są potrzebni jako element równoważący. A zresztą - postkomuniści funkcjonują znakomicie np. w byłej NRD. A że postkomuniści są u władzy - pytam się - to kto ich wybrał, naród czy oni sami? A vox populi, vox dei. Skoro tak duża część społeczeństwa popiera postkomunistów, dekomunizacja byłaby zaprzeczeniem demokracji.

Dekomunizacja dokona się sama. Naturalnie. I nie ma co jej w tym na siłę pomagać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurwa!!powiem wam szczerze kiegy oglądam wiadomości tracę wiare w człowieka.
wszystko co się obecnie dzieje w polskiej polityce jest nie do przyjęcia.
jestem za tym aby było tak jak za pilsudzkiego.
rządy autorytarne i chuj w dupę całemu dzisiejszemu parlamentowi bo tam uczciwych porządnych ludzi nie ma.
tylko kto miałby być nowym pilsudzkim?
nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe, ja się też nie znam, ale jeśli gospodarka jest wolna (a jest) i umiędzynarodowiona (też jest), jeśli istnieje właściwie coś takiego jak międzynarodowy kapitalizm i międzynarodowy kapitał (bo przecież duża część ludzi w polsce zarabia niemieckie pieniądze, na ukrainie polskie itd.), to żadna narodowa polityka tego nie zmieni. A to od gospodarki zależy płaca - a wiec to, co najważniejsze.

politykiem jest się po to, żeby rądzić - to zrozumiałe. Dlatego nie potępiam nikogo, kto się "przefarbował" po 1989; był politykiem w PRL jako członek PZPR, w RP może być jako członek czegokolwiek. Od tego są zawodowi politycy.
Jak się już rządzi, to trzeba rządzić tak, żeby się przy władzy utrzymać - to też jasne. Dlatego w gruncie rzeczy każda partia ma takie same cele - zrobic wyborcy dobrze (i sobie przy okazji, ale to też naturalne - a nie byłoby, gdyby wprowadzić np. cenzusy majątkowe do biernego prawa wyborczego). Różnica może polegać tylko na deklarowanych środkach - i od tego są partie. Jeśli ktoś chciał działać w PRL środkami PZPR (czyli nota bene jedynymi dostępnymi), potem środkami ZChN, a teraz PO - to co w tym złego?

jak już powiedziałem - demokracja parlamentarna w ogóle jest złem. Sztuka polega na tym, zeby się w tym bałaganie jakoś odnaleźć. U nas w ogóle jest niesamowity bałagan, który z czasem troche sie wyklaruje (mogę postawić kilka stówek na to, że kolejny parlament będzie już zalążkiem systemu dwupartyjnego PO/PiS (bo są skazane na dłuższą metę na koalicję) i SLD)... Ostatnio nie śledzę na bieżąco, ale coś chyba PO i PiS mówiło o zmianie ordynacji z proporcjonalnej na mieszaną? Jeśli tak - to dwupartyjność jest bliska. Będzie jak w USA - a czy tam ktoś słyszał o ideologii? Tam ma być po prostu skutecznie... Nie ma zatem co zaglądać ludziom w papiery - ma być skutecznie, a jak nie, to po kolejnej kadencji... PiS jak do tej pory nie rządzi skutecznie, w dodatku brzydko majstruje przy sferze moralnej (edukacja, stosunek do religii, apolityczność prezydenta). Samoobrona i LPR w ogóle nie są w stanie rządzić, nie mają zaplecza. PSL to siłą rzeczy będzie zawsze mniejszość, i to topniejaca z każdym rokiem... SLD dało plamę - więc na kogo innego tu głosować? Tym bardziej, że - jak zauważyłaś - PO to spadkobierca AWSu, a AWS rządził tak naprawdę bodaj najlepiej do tej pory (pomijając przykrą kwestię premiera, którą zresztą PiS powtarza).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prezydent Kwaśniewski się nigdy nie odcinał od postkomunizmu... W polityce zagranicznej radził sobie wcale zręcznie, a że kolesiował... a Kaczyński nie kolesiuje? :D

nie wiem, czy pani wie, ale pan Wildstein został prezesem TVP. Z namaszczenia PiS. Ja wątpię, czy to dobrze... Chociaż przyznaję, że to bardzo dobry felietonista (czytam, lubię).

nie rozumiem po co komu lustrować majątek, za co - za współpracę z komunistami w PZPR? To Szymborskiej by pani Nobla (bodaj 1 mln $) zabrała? :D Odbierać komuś majątek za to, że chciał się odnaleźć w rzeczywistości PRL? Spokojnie wystarczy obowiązkowe oświadczenie lustracyjne i sąd lustracyjny (który w Polsce działa, może nie idealnie, ale zawsze)! Bo ważne jest to, żeby nie oszukiwać (mówić, że się nie było, jak się było). Dla mnie reszta się zupełnie nie liczy. Jeśli by mi się dobrze żyło, to w rządzie mogą być sami byli ubecy.

Nie napisałem, że AWS rządziła dobrze. Rządziła najlepiej. Przeprowadziła od początku do końca niezłe reformy, radziła sobie w polityce zagranicznej... No bo jeśli nie oni - to kto do tej pory rządzil najlepiej? Politycy są jacy są, nie wyprodukuje się z dnia na dzień nowych, trzeba znaleźć spośród tych, co są. Zresztą część PiSu to zapewne też AWSowcy (co mnie osobiscie w niczym nie przeszkadza).

Jeśli dyskusja się Pani jawi jako niemiła, proszę się nie krępować i przerwać - ja uwielbiam dyskutować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wyjeżdżam z PiS, wyjeżdżam z Wildsteinem, którego sama pani nadmieniła.

oświadczenia lustracyjne nie służą temu, zeby "blokować" dostęp do urzędów osobom współpracującym z SB - przeciwnie! Sąd lustracyjny jest po to, żeby zbadać, czy oświadczenie jest prawdziwe. Jeśli ktoś współpracował z SB i napisze o tym w oświadczeniu, to droga wolna. Chodzi po prostu o to, zeby nie oszukiwać pod tym względem - i moim zdaniem bardzo prawidłowo. Nikt nie rusza niczyjego majątku, najwyżej może zabronic pełnienia funkcji publicznych. I to jest uczciwe. Jeśli ktoś jest uczciwy i przyzna się do współpracy, nikt mu nic nie zrobi. I takie coś już działa, żadnej "lustracji majątku" nie potrzeba (to nawet brzmi mocno... niedemokratycznie:D).

czekam na odpowiedź - jaka partia rządziła lepiej od AWS? Wybór mamy raczej niewielki...


napisała pani - pejoratywnie - że ten i ów jest spadkobiercą AWS. I pięknie, ale tak naprawdę partie w Polsce dzielą się w tej chwili na spadkobierców AWS, spadkobierców PZPR, radykałów (LPR) i Samoobronę. Aż się boje myśleć, kogo można poprzeć, jak się ucieknie pod post-AWS i post-SLD :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam a czy ja pisze o ruszaniu czyjegos majątku?-> znów Pan naciąga
moja wypowied!Pisze, ze brak jest wyjasnienia-
Caly czas pan odwoluje sie do PiS.(nmam wskazac konkretne fragmenty i okaże sie kto zaczął) Ja dyskutuje nad programem PO, poniewaz jesli ktos mi wciska kit w spocie reklamnowym ze dany podatek jest dla mnie korzystny a nie jest.. to traci dla mnie wiarygodnosc. I nie lubie obrony, ktora polega na krytyce innych, bo wtedy zaciera sie wlasciwy obraz. Jesli chce pan dyskutowac o PiS- to nie ze mną, bo nie mam teraz ochoty. O LPR i Samoobronie bie bede dyskutowac, bo to strata czasu.
Czy Pan uwaza ze ja nie wiem kto to jest Willdstein?? (jak to sie pisze)
Brak jest rzetelnosci, wyjasnienia pewnych spraw, bo inaczej jest w Niemczech.
Czyż nie?? Erystyka.. chcialam zacytowac fargment swojej wypowiedzi i mi się usunal komentarz.
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w Niemczech zawsze wszystko było inaczej... U nas też właściwie wiadomo kto jest kim, a przynajmniej wszystkie prawne wymogi, by tak było, są spełnione (obowiązek składania oświadczeń lustracyjnych, sąd lustracyjny).

Proszę mi wytłumaczyć, co pani rozumie przez "lustrację majątku", bo dla mnie to termin co najmniej mglisty...

-już wiem, że nie głosuje pani na PO (co rozumiem i do czego przekonywać nikogo nie zamierzam)
-okazuje się, że nie głosuje pani na PiS
-mniemam, że z postulatem dekomunizacji na ustach nie głosuje pani również na SLD
-na Samoobronę i LPR również pani nie głosuje

zostaje PSL, PD i... no właśnie - i co? No bo UW i UPR to w sumie też liberałowie... Na co pani zatem głosuje? Chyba, że na nikogo, w takim razie w pewien sposób zazdroszczę, ale wówczas dyskusja nad polską polityką współczesną (ale nie nad polityką w ogóle) nie ma sensu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ależ bzdura. możliwe, że taka partia traci w twoich oczach wiarygodność, ale powiedz mi w takim razie jaka jej nie traci podczas kampanii. osobiście nie przekonuje mnie żadna formacja zasiadająca w parlamencie. to tak niekompetentnie zabrzmi (ponoć każdy inteligentny człowiek ma poglądy polityczne), no to ja powiem inaczej: każdy z odrobiną oleju w głowie odcina się od tejże farsy. jest taka kwestia, że Polska od samego początku po rozbiorach nie może sobie poradzić z demokracjom. to jest niepodważalne, w Polsce działo się lepiej za czasów sanacji, ale to nie miało nic wspólnego z demokratycznym ustrojem, także trudno mi się opowiedzieć za jakimś stronnictwem. mogę jedynie nadmienić, że widzę w kapitalizmie realne zagrożenie i mam sporo z socjalisty - uważam, że odpowiednio pokierowana nacjonalizacja przemysłu usprawniłaby gospodarkę. kapitalizm niesie ze sobą zagrożenia natury estetycznej (:D): wszechobecne reklamy etc., kapitalizm z założenia miał być systemem gospodarczym, w którym kreatywność, zaangażowanie i praca pozwolą żyć w godziwych warunkach a tym czasem obserwujemy bogacenie się bogatych a ubożenie (a raczej bankructwo) biednych firm. generalnie mam poglądy lewackie, ale takiej partii na polskiej scenie politycznej nie ma, bo SLD to raczej postkomunistyczna formacja z zachwaszczonymi metodami działania PZPR'u. jestem załamany tym światem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wówczas dyskusja nad polską polityką współczesną (ale nie nad polityką w ogóle) nie ma sensu :)-> Pana opinia szanuję. Ale sposbu dyskusji dotej pory nie rozumiem,
bo pan dalej nie rozumie celowosci dekomunizacji, a sam Pan podal przyklad Niemiec i
prosze sie nie usmiechac , bo lekceważaco od początku podchodizl Pan do tej "dykusji"
Wazna jest uczciwosć-> sam Pan to napisal.
Chyba liczy sie prawo czyż nie? Lustracja- to moze weryfikacja dochody a majatek
a reszte sobie prosze dopisac, bo jesli jest kradziez to i jest na to paragraf.
"Nie mam zmiaru" bezsensownie odbierac bogatym a dawac biednym.
Nie uszanowal pan mojej checi zakonczneia dyskusji,a sam Pam wyszedl z propozycja
(nie ma juz mojego pierwszego komentarza szkoda:()

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yasioo Zimiński: Co wg. Ciebie jest bzdurą?? w którym momencie?
Ze brak jest rzetelnosci, wyjasnienia pewnych spraw? Wtraciles sie
w odniesienie do dyskuzji z Sceptikiem i nie wiem do ktorego momentu?
W Polsce lepiej sie dzialo za sanacji..

"możliwe, że taka partia traci w twoich oczach wiarygodność, ale powiedz mi w takim razie jaka jej nie traci podczas kampanii."

przepraszam bardzo ale ja pisze o PO!kazda traci wiarygodnosc ale nnumer z podatkiem byl
bezczelny!

"mam sporo z socjalisty - uważam, że odpowiednio pokierowana nacjonalizacja przemysłu usprawniłaby gospodarkę" A czy ja mam cos z liberalisty chyba pomyliles adresata komentarza!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...