tak bardzo pragnęłaś nie mieć dzieci

[kyo]

dzisiejszy dzień nie skłania mnie
do portretowania wulgarnych ust
twoich piegów nieoszlifowanych zębów

umierałem w petit mal
asymilowałem się z trudem
do twojego poziomu radości


a jednak miałaś racje
powinienem rozbić kilka talerzy
rosół zrobić naciąć żonkile
kupić ci upragnione pianino
ukłonić się nisko
naciągnąć sfatygowany kaszkiet
i wyjść
na naszą stacje zdążyć

[Jego Alter Ego]

Znasz moje zdanie,teraz może trafic do ulu,ale pewne ale zostaje..mianowicie ostatni wers,sam wiesz co:) no i..
umierałem w petit mal??? kiedy to się zdążyło zrodzić?:/ albo mam słabą pamięć:)
pozdrawiam/martyna

[kyo]

zrobilem nagle, wklejajac:P bo juz nawet mnie razilo:)

Pozdrawiam serdecznie:)))

[hania szelka]

ojej... jakie to piękne... :(...
i tak osobiscie kłuje..

[kyo]

mnie nie kluje juz:)
dziekuje pieknie:))

[Nechbet]

a to juz wiesz , ze napisales świetny wiersz Jasiu, nadal Marcia jest pod wrażeniem :-))

buziaczki Przyjacielu ;*

tutaj sobie dodam do ulubionych :D

[Vera_Ikon]

Piekny i poruszający. Całość niesamowicie dopełniona przez tytuł. Duuuży plus ode mnie. Duży.
pozdr
Weronika

[kyo]

dziekuje pieknie

pozdrawiam:))