Adam_Szadkowski Opublikowano 4 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 ciało Jasmine nabrzmiewa powietrze w wentylach gra gdy wstępuje w nie duszność ona kołysząc biodrami przemaga zniewagi i złe opinie wchłania - oddycha rdzeniem chwili hotelowego pokoju sufit dyga fioletem ciągnionym zza okna łuna okolic pachwiny brzydnie przerabia zazwyczaj wszystko dominacja denominacja skóry analnie anomalistycznie dotknięta opary pościeli syczą przeciskając się tężeją kładą się kroplą żółci potem spadają na poduszkę głową Jasmine rzyga rzyga sobą rzyga Rzygami poczwara po brzuch przywarła nie puści obca dłoń niepamiętnego dotyku sznur powiązań sprawia że własna szyja dusi zwęża tło Jasmine dziwnie pachnie nie żyć powinna i choć źle się ma żyje żuje łóżko płaczu szczęką
Seweryn Muszkowski Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Nie podoba mi się : Jasmine rzyga / rzyga sobą / rzyga Rzygami - w filmach czasami można takie zdanie usłyszeć, czy gdzieś przeczytać; przypominam sobie, że gdzieś to nieraz czytałem... gdzieś. Wiesz Adamie, szkoda, że prócz opisu "zmieniającego / reagującego" ciała, nie wrzuciłeś tu nic o jej stanie duszy. Jasminie, zachowywała się podobnie jak Christiane z "My, dzieci z dworca ZOO", później Lea z "Niebieski rower", no i Coral zapewne z "Uciekinierki", ale pomimo tego, są dokładne opisy: jak to znosili, jak się z tym czuli... - tego mi zabrakło w wierszu (a może właśnie dlatego nie ma, żeby czytelnik zastanowił się nad tym?). Jest to bardzo suchy opis, dość odrzucający. Bardzo przewidywalna końcówka (i tutaj chyba jest największa wada tego wiersza). W pewnym momencie, nawet troszeczkę ironizujesz: "powietrze w wentylach gra". Wiem, co to jest wentyl - ale też, pierwsze co przychodzi do głowy to, to że Jasmine pompuje ustami dętkę od roweru. Możliwe, że było to zamierzone. Chm. Wrócę tu jeszcze, może jakieś nowe obrazy po kolejnym czytaniu, pojawią się. Serdecznie pozdrawiam, s.m.
Magdalena C Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 CHyba za długi. Od pewnego mometu mam wrażenie, że wiersz jest zbyt znajomy. No i ta Christiane, którą też zauważyłam,(chyba przy rzyganiu). Pierwsza zwrotka bardzo mi się podoba. Reszta jest jakby, zbędna. Po prostu wiem czego mam się spodziewać. DZiuńka Peace
Magdalena C Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. O wiem już. A to przypomina mi "KArtotekę" jak nic ;] Dziuńka
Małgorzata_Jaworek Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 dla mnie genialny wiersz ( w całości - a nie tylko dwa pierwsze wersy). Mocne środki wyrazu, "obleśny" naturalizm, aż trafia do trzewi.Niesamowity w swej odrażającej treści (chyba tak miało być)!!! A ostatni wers zapiera dech w piersiach (bo nie ma kobiety, która choć raz nie płakała do poduszki). Pan jest moim Guru. Podziwiam pańskie cudne wiersze i cenię za obiektywne komentarze. Gocha
Iris_IK Opublikowano 4 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 4 Września 2004 Jasmine to piękne imię dziewczyny...przedstawiłeś ją w niezwykle plugawych okolicznościach. W tle mogłam wyczytać jej obraz psychologiczny. Oczywiście dosadnie nazwane,szczególnie: " Jasmine rzyga rzyga sobą rzyga Rzygami " nie rozumiem ostatniego wersu: "żuje łóżko płaczu szczęką"> W zasadzie jedną szczęką nie da się żuć...nawet,albo tym bardziej jeśli to jest sztuczna szczęka,. Pozdrawiam I.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się