Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dla Polaków-
Mogę być Rumunem
Dla nazistów-
Może Żydem
Dla komunistów-
Burżujem

Islamiści już szukają

W Polsce
Leżę na ulicy
W Obozie
Doznaję martwicy
W Rosji
Dali dziurę w głowie

Dla Polaków-
Mogę być Cyganem
Dla was-
Może i chrystusem

Rozstrzelany pod płotem
Na biednej ulicy
Pewnej bogatej dzielnicy

Dziurawym synem
Ojcem Matką
skurwysynem

Rozlałem-
nie przepraszam
Ukradłem-
nie oddałem
Uciekłem-
nie wróciłem

Posiniaczony
Spojrzeniami
Wypędzany
Kijami
Rumun dla Polaków!

Ukrzyżowany

Rękami
Sponiewierany

Oczami
chrystus dla Ubogich!

Moja żona leży
ktoś dał Mówi- masz
Inny dla zasady
Nic nie mówił
Też dał- ale w twarz

Dla polaków-
Mogę być Rumunem
Dla nazistów-
Może Żydem
Dla komunistów-
Burżujem

Dla was-
już tylko sobą

(już słychać dzwony)

Opublikowano

nie wydaje mi się, że był lepszy, czy też gorszy, w każdym razie nie podoba mi się taki zapis na tle pozostałych i mam do tego prawo
po prostu uważam, że pisanie wielką literą byłoby po prostu bardziej konsekwentne - to miałam na myśli

Opublikowano

"W Polsce
Leżę na ulicy
W Obozie
Doznaję martwicy
W Rosji
Dali dziurę w głowie " - uważam, że to najsłabszy punkt programu
poza tym:
nie rzuca mnie na kolana
jest przeenterowany
niepotrzebnie rozwleczony
ale muszę przyznać, że jak dla mnie, coś w sobie ma
nie jest arcy-, ani nawet dziełem, ale warto zatrzymać się tu na dłużej

dla Polaków mogę być Rumunem
dla nazistów może Żydem
dla komunistów - Burżujem

Islamiści już szukają
dla Polaków mogę być Cyganem
dla was - może i Chrystusem

rozstrzelany pod płotem
na biednej ulicy
bogatej dzielnicy

dziurawym synem
ojcem Matką
skurwysynem

rozlałem - nie przepraszam
ukradłem - nie oddałem
uciekłem i nie wrócę

posiniaczony spojrzeniami
wypędzany kijami
Rumun dla Polaków!

ukrzyżowany
sponiewierany
Chrystus dla ubogich!

moja żona leży
ktoś dał
mówi- masz

inny dla zasady
nic nie mówił
też dał lecz w twarz

dla polaków mogę być Rumunem
dla nazistów - może Żydem
dla komunistów - Burżujem

Dla was tylko sobą
(już słychać dzwony)

Opublikowano

jak dla mnie przeenterowane, w dodatku-
burżuj+komuniści+błąkanie wśród narodów="Przedwiośnie"
o tym już było w lepszej, ciekawszej formie. poza tym peel mówi kim dla kogo może być, a właściwie nie mówi dlaczego (chyba czegoś tu nie rozumiem).

co ważneijsze- niekonsekwencja w wielkich literach. jak dla mnie to zalatuje prawie na błąd rzeczowy. nie chodzi tylko o Chrystusa, ale np. o Polaków, na początku wielką,a potem małą? nieee... zdecydowanie czegoś tu nie rozumiem.

pozdrawiam serdecznie
ER

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czy była przesądna, wierzyła horoskopom i słowom Cyganek? Nie, a jednak pewnego zimowego dnia, w rozpaczliwym poszukiwaniu nadziei, zapukała do drzwi wróżki. Pani wróżącej z kart. Ale ta nie chciała jej wróżyć. Zrobiła coś innego... A na koniec dała jej kartkę ze słowami, które miała przepisać, codziennie rano czytać i zawsze nosić przy sobie. Taki talizman. A więc trzymała swój talizman w domu i zabierała go ze sobą wszędzie tam, gdzie szła.  Tamtego dnia też włożyła kartkę do swojej torebki. Tam gdzie zawsze, do małej, zasuwanej na suwak kieszonki. Oprócz kobiecych, jakże przydatnych drobiazgów miała w torebce też sporą sumę pieniędzy. Ostrożna jak zawsze była pewna, że nikt jej nie okradnie. A jednak stało się inaczej. Kiedy sięgnęła do torebki z przerażeniem odkryła, że schowane tam pieniądze zniknęły! Raz za razem wyjmowała zawartość torebki i sprawdzała każdy jej zakamarek, ale pieniędzy nie było! Zrozpaczona wracała do domu. Co teraz zrobi, jak się wytłumaczy, skąd weźmie taką sumę? W domu raz jeszcze przejrzała zawartość torebki mając nadzieję, że pieniądze się jedynie zawieruszyły i zaraz znajdą. Ale nie, nigdzie ich nie było. Zamiast nich trzymała w rękach kartkę ze słowami, które kazała przepisać jej wróżka. Słowami, które miały ją chronić... Właściwie była to modlitwa do aniołów - prośba o ich wsparcie i ochronę. Rozpłakała się. Mieli ją chronić, a zamiast tego... Nieistniejące anioły i bajki, w które naiwnie uwierzyła.  - Nigdy was nie było i nie ma... - drąc kartkę powtarzała przez łzy - Nie ma was, nie ma... A ja jak głupia w was uwierzyłam, że mnie ochronicie.   Podarta kartka z modlitwą do aniołów wylądowała na podłodze. A kiedy się już nieco uspokoiła, pozbierała kawałki papieru i wyrzuciła je. Umyła zapłakaną twarz i wróciła do pokoju. Pozbierała leżące na łóżku, wysypane z torebki drobiazgi, by znów je tam umieścić. Jakież było jej zdumienie, kiedy na dnie torebki zobaczyła leżące tam, jak gdyby nigdy nic, pieniądze. Wpatrywała się w nie bez słowa. Ale jak...? Skąd się tam wzięły...? Przecież tyle razy szukała ich w torebce, wszystko wysypywała i zaglądała w każdy zakamarek. Nie było ich! Ale teraz... Były. Jak gdyby nigdy nic leżały na dnie torebki. Wyjęła je z niedowierzaniem i ostrożnie położyła przed sobą. W jej oczach znów zamigotały łzy. - A jednak mnie strzegliście...    Historia prawdziwa. 
    • @Bożena De-Tre chciałeł pokazać ostatnie akordy życia. Tuż przed horyzontem zdarzeń. Piękno życia - rozpacz rozstania. Dzięki raz jeszcze. Sercem.
    • @Migrena Znależć odwagę opowiedzieć Światu to już jest dar.Tobie wyszło bez krzyki i pokazałeś”’ból istnienia”….dla mnie życie jest darem i to też między Twoimi wersami odczytałam… @Bożena De-Tre Tyle trudnych tematów przy nas…obok..opisujmy je.Są jak kamień pod stopą….
    • Ma te, i Oli kopa jaj; jaja po kilogramie tam.      
    • A z sadu judasz, a na "nio" był zły, bo i nana z sadu Judasza.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...